Słoneczne rabaty 3

[renzal]

Sabinko! Śniegu to bym nie chciała, ale deszczu bardzo.
Mnóstwo u Ciebie kwitnie i taka prawdziwa wiosna.
Co do zaczynania kolejnych prac ogrodowych...ach, brak słów...
Idę szukać siewek werbeny... choć pewnie będę musiała kupić kolejny raz roślinkę, o jakoś nie mam do niej ręki.

[aneczka1979]

Matko jedyna czy ja widzę śnieg?!
A fuj!
Koniecznie poproszę nazwy tych dwóch tulipanów nad siewkami werbeny. Są zjawiskowe!!!
Piękne kolorki mimo tej białej kołderki.
Ściskam.

[Madziagos]

Sabino,
u mnie śniegu nie było.
Za to przymrozki, nie powiem, całkiem konkretne.
Jednak strat praktycznie nie - ma.
Na szczęście wegetacja jeszcze była w początkowej fazie, więc nic wielkiego się nie stało.
O roślinki się nie martw - dojdą do siebie.

[Margo2]

Jakoś przymrozki mnie ominęły.
Prawdopodobnie to była przyspieszona zimna Zośka
Także spokojnie można wysadzać dalie i mieczyki
Ja jak Renatka czekam na deszcz.
Powoli zaczynam się załamywac

[Elwi]

Sabinko, fajnie, że wróciłaś, pusto było na FO bez Ciebie
Współczuję śniegu U nas też poprószyło, ale na szczęście topniał od razu. Zimno i mokro, nowe kwiaty nie chcą się rozwijać, a z powodu mrozu straciłam niecierpki. Kilka lilii też podmarzło i świeci od dołu brązowymi liśćmi. Wysyp poskrzypki liliowej zaczął się jak tylko pojawiło się słonko Ubiłam ile się dało, ale mam wrażenie, że i tak za mało i cała rzesza czai się by wylęgnąć znowu. Dorosłe poskrzypki to pikuś, najgorsze to to, że pewnie zdążyły już złożyć jaja Tałatajstwo jedne!
Tulipany i inne wiosenne kwiaty pięknie się prezentują w Twoim ogrodzie, nawet... w śnieżnej szacie

[April]

śnieg nie, oczom nie wierzę A ja się nawet dziś opalałam przez chwilę
Mam jednak nadzieję że zimno za nami. Posadziłam dziś trawę Vertigo a ona nie znosi zimna...

[dorotka350]

No, szczerze mówiąc to nie pamiętam kiedy ostatni raz z końcem kwietnia widziałam śnieg?
Oby to byli wcześniejsi zimni ogrodnicy, a maj już objawiał nam się tylko ciepełkiem i dużą ilością słońca

[sweetdaisy]

Sabina, Ty miałaś krótkotrwały śnieg, ja za to poranne prawie tygodniowe mrozy. Załatwiły mi miłorzęba na cacy Wszystkie liście zmarzły. Nie wiem co teraz.
Inne roślinki też ucierpiały ale nie tak jak on
Śmieszna ta Twoja lilia w ubranku A widziałaś moją rozwichrzoną Cóż te lilie w tym roku nie wymyślą
Ja w tym roku werbenę siałam pierwszy raz i na razie celebruję siewki

[nifredil]

Witam
Nie bijcie, ale znowu zamarudziłam kilka dni. Wszystko przez pogodę. Spodziewałam się zimna i deszczu, tymczasem było pięknie, ciepło, a deszcz podlewał jedynie w nocy Zrobiliśmy trejaż, ale zdjęć nie wstawię dopóki go nie pomaluję w całości.. co śmieszne linki na tył muru nadal leżą w składziku i nie są przypięte Kolejność powstawania elementów małej architektury w moim ogrodzie jest dla mnie nieodgadniona
Nie przedłużam, bo czasu mam jak na lekarstwo..

Monika, na różach jeszcze nie zauważyłam żadnej biedy, ale lilie są atakowane nalotami dywanowymi. Rankiem są aż czerwone od robactwa

Górskie Zawody Balonowe w Krośnie.. jak zawsze w długi weekend majowy. Start balonów dwa razy dziennie rankiem przed 6 rano i wieczorem około 18.. Trzy dni niesamowitych widoków







Aga/Witch, niestety mam wrażenie, ze te żółte żonkile są przewidziane jedynie na kilka lat. Tam, gdzie były sadzone dwa- trzy lata temu nie ma ani sztuki. Kwitną jedynie tam gdzie wsadziłam jesienią.. Szkoda, bo wyglądają zjawiskowo.

Tradycyjny biały bez.. zapach pobija wszystko..



Kasia, kusiło mnie żeby zostawić lilię w tej "obróżce" Blue Spike przyrasta bardzo powoli odwrotnie proporcjonalnie do liczby chętnych jak tylko będę miała jakieś nadwyżki to dam znać

Pierwsze iryski



Sylwia, kilka tygodni temu dowiedzieliśmy się, że na tym placu sanepidu wydzielono działkę i będą tam budować żłobek. Ciekawa jestem czy zostawią ten brzozowy zagajnik. Osobiście zostawiłabym, bo stanowi dobrą barierę między instytucją a domem prywatnym czyli nami, ale kto wie.. może będą chcieli zrobić tam parking

Jabłonie.. jeden z najpiękniejszych momentów w naszym ogrodzie





Beata, mam nadzieję, że to były już ostatnie pogodowe zawirowania. Zapowiadają ocieplenie i temperatury ponad 20 stopni. Póki co czekamy Brzózki są naprawdę piękne o tej porze roku. Jeśli faktycznie okaże się, że będą je usuwać to pewnie stanę na głowie i znajdę gdzieś miejsce na chociażby jedną..

Kocimiętka panuje nad wszystkim..



Sonia, nie strasz mnie z tą liczbą pierogów.. boję się, że właśnie taka przyszłość mnie czeka Mój eM i tak bardzo się uczłowieczył i z tego co widzę coraz bardziej zależy mu żeby coś pomóc przy ogólnym planie ogrodu. Szkoda tylko że odbywa się to w takiej a nie innej kolejności, wszystko według jego prywatnych myśli i postanowień

Pierwsze pączki różane. Constance Spry, Louse Odier, Mary Rose, Abraham Darby, Arthur Bell, Cornelia.. całe w pączkch



Ewelina, mój sierściuch nie rozumie jak się mu woła "psik".. Nie potrafi ogarnąć, że ktoś może go chcieć przegonić Przecież jest taki słodki..

Pierwiosnek.. niestety w końcówce swojej świetności..

[nifredil]

ach ta ograniczona ilość buziek..

Stasiu, co dziwne rośliny praktycznie nie odczuły tego chłodu. Rankiem wyglądały koszmarnie, całe przygniecione, ale podniosły się i jakby nigdy nic rosły i kwitły dalej. Może tylko nam się wydaje, że rośliny są takie delikatne i wiotkie..

Tulipanowo.. kto powiedział, że żółcielki są nieatrakcyjne..



Ewka, do nas nikt nie przyszedł skarżyć się na wycie. Opinie urażonych dochodziły do nas drogą okrężną np od znajomej pani pracującej w pobliskim warzywniaku. A najgorsze to były bochenki chleba czy kości, porcje rosołowe wrzucane przez dobrotliwych ludzi, bo piesek jest głodny. Pamiętam jak szwagier musiał to wszystko sprzątać, bo pies nie chciał tego jeść, a wiadomo takie mięso szybko łapie smrodek (to było surowe mięcho)
Słyszałam, że brzozowy sok to przysmak, ale żeby aż tak posmakował szerszeniom. Przyznam, że nie spotkałam się z czymś takim. Szkoda drzewa..



Renia, i jak tam twoja werbena? Wyszła już? Deszczu mamy aż nadto. Jest naprawdę mokro, ale pamiętając o ubiegłorocznej suszy nie narzekam. Wolę brodzić po mokrej trawie niż kursować z konewką.



Aneczka, zastrzel mnie, ale z nazwami tulipanów jest u mnie naprawdę ciężko.. Może jakaś specjalistka znajdzie odpowiednią nazwę.. Elwi??



Magda, wiesz co, jak już mam wybierać to pewnie wybrałabym śnieg. Przymrozków nie zazdroszczę. Czasami okazuje się że takie "spóźnione" rejony Polski wychodzą lepiej niż te, w których wegetacja buchnęła nagle i intensywnie, a potem przychodzi mróz. Miejmy nadzieję, że maj będzie już ciepły i Zimni Ogrodnicy przejdą bez uszczerbku wśród roślin.



Małgoś, Moje Dalie chyba jakieś nie ten teges.. Wsadzone już z dwa tygodnie temu nadal nie dają znaku życia.. Może je zbyt głęboko wsadziłam.. Dziwne..
Dzisiaj zapowiadali deszcz w całej Polsce. Dotarło do ciebie?



Elwi, wiesz jak to jest z tym czasem. obowiązki domowe i rodzinne, teraz jeszcze doszedł ogród i nagle doba kurczy się przeraźliwie i nie wiadomo gdzie uciekły te wszystkie godziny. Widzę, że nie tylko ja walczę z poskrzypką. Już zaczynam się poddawać.. ale tak to jest jak ja zbieram a sąsiedzi mający lilie i szwagierka wszystko olewa.. czy nie ma na nią (poskrzypkę nie szwagierkę) jakiegoś oprysku?



Jola, pierwsze opalanie mam już a sobą. W dzień przygrzewa jak szalone, a wieczorem zaczyna padać deszcz. No żyć nie umierać. Wszytko pięknie zarasta i aż miło popatrzeć na pierwsze pączki różane i ostróżkowe. Wszelkie informacje o możliwych przymrozkach nawet do połowy maja wypieram



Dorotka, nawet nie wiedziałam, ze w nocy sypał śnieg. Szwagier przybiegł po coś do eMa i tak mimochodem syknął, że pewnie już po moich kwiatkach, bo wszystko w śniegu i żebym sobie popatrzyła zanim się roztopi.. nic tak nie rozbudza z rana jak takie info



Zuza, twoją lilię widziałam i nawet miałam pytać czy to nie aby tygrysia? One czasem zachowują się w tak roztrzepany sposób. Myślę, że ten mój śnieg to pikuś przy mocniejszych przymrozkach.. współczuję strat
Za rok dołączysz do grona zszokowanych ilością samosiejek z werbeny









Omniommniom.. porzeczki czerwone jeszcze zielone

[aneczka1979]

Sabinko cieszę się, że pogoda dopisuje. W końcu i u nas również. A i piękne dni przed nami.
Co do brzózki to masz absolutną rację. Też na nią choruję i obmyślam plan, gdzie posadzić małą szczepioną Youngi.

[nifredil]

Kochana, specjalnie wygooglowałam sobie tą małą brzózkę i niestety czuję się zawiedziona, bo już już myślałam, że znalazłaś lek na moją tęsknotę do tych drzew. Jednak taka wersja ma się nijak do moich wyobrażeń.. zbyt jest.. hmn.. jak to ująć.. ugrzeczniona . Brak jej dzikości naturalnie rosnącego drzewa.
Dzisiaj właśnie rozmawiałam z eMem co to będzie jak nam wytną brzózki i doszliśmy do wniosku, że wytniemy jedną, najbardziej schorowaną jabłoń i w tamtych okolicach pozwolimy sobie na brzozę z prawdziwego zdarzenia.. A co, nie chcieli u siebie to będą mieć tuż za miedzą

[Madziagos]

Ja też bardzo lubię żółte tulipany, a najbardziej tę starą odmianę o jasnożółtych, pojedynczych płatkach..

[Tolinka]

Sabinko żółte tulipany w ogrodzie nawet jak ponuro to świecą jak słoneczka
Brzoza Youngi potrafi być bardzo niegrzeczna wierz mi ale takie tradycyjne brzozy są cudne takie wyniosłe i podobno bardzo przyjazne drzewa i warto mieć je w ogrodzie jeżeli tylko miejsce na to pozwala wycinaj tą jabłoń i sadź brzózkę

[koziorozec]

Witaj Sabinko,Twoje rabaty takie już upchane roślinkami ,aż sie wylewa, jak ja takie lubię ,wszystko tam można znaleźć ,a tulipany wiodą prym cudowny jest Twój ogródek,