Małgosiu! Ja wiem, że za wcześnie. Jak zmrozi - wysieję drugi raz, mam nasiona zapasowe

Posiałam taką tyczną, a nasiona mam od kolegi Ryszarda. W zeszłym roku posiałam za późno i po suszy nie było co jeść.
Elu! W skrzyni będzie 8-9 sztuk. Już 5 wysadziłam dziś po południu. Resztę będę wysadzać po kolei na rabatach. Potrwa to kilka dni.
Panowie jak już lubią ogród i grzebanie w nim, często lubią też dalie, bo można je kolekcjonować, takie wyzwanie!
Iwona! Dzięki w imieniu hiacyntów, ale niektóre też mizernie wyglądają. Dalie można namoczyć, ale ja tego nie robię, chyba, że są jakieś podsuszone. Jakoś nie mam z tym dobrego doświadczenia, ale czytałam, że to pomaga. Kiedyś miałam przesuszoną karpę, a po namoczeniu zgniła. Może i tak w niej niewiele lub nic się tliło.
Zuza! Ja np mieszam liście z ziemią, gdzie rosły dalie. Przez zimę się nieco rozłożą i poprawią strukturę gleby.
W zeszłym roku też miałam w skrzyniach i wiadrach, po prostu podlewałam. W niej na dnie jest nie przesiana ziemia kompostowa, na powierzchni jest przesiana. To prawda, ze gdyby nie skrzynia, na te kilka dalii nie miałabym miejsca. Tam będą rosły te niewielkie.
Sylwia! Nie ma za co! Dzięki, że się rozejrzałaś. I tak nie przypuszczałam, że będzie. Skrzynie jakieś z odzysku z pracy męża. Bez dna, wyłożone agrowłókniną. Po deszczu wytestowane, nadaje się, woda przepływa. Planuję tam kilka niskich dalii.
A są rośliny przecież ozdobno-spożywcze. Ja do takich zaliczam pietruszkę, która pieknie kwitnie w drugim roku i nadaje się do bukietów jak asparagus.
Krysiu! Ja już kilka dziś wysadziłam w tej skrzyni. Najwyżej przykryję agrowłókniną.
A miejsca na dalie już zupełnie mi brakuje. Jutro dokończę maleństwa do skrzyni i wysadzę tak z 6 sztuk przed dom, tylko muszę się zastanowić które. Raczej z tych krzaczastych - buisson: urodne francuzeczki np Tour de Monde. W zeszłym roku też tam miałam. A pozostałe muszą gdzieś poupychać z głową
Po kilku dniach niepogody, dziś piekne popołudnie. Znów pomacałam dalii, trochę powsadzałam, jak wyżej wspomniałam. Jutro ciąg dalszy. W szklarni kanny puszczają liście. Pewnie zbyt mocno ich nie podpędzę , ale nadgonią
Kilka z ogródka:
