Co do wody... patrząc na ilość wiosennych opadów - a raczej ich brak - w moim regionie, niestety obawiam się że znów czeka nas suche lato

Magda ja z kolei stosuję z Atheny korę przekompostowaną do wrzosów i różaneczników. Jestem z niej bardzo zadowolona, szkoda tylko, że nie jest dostępna na lokalnym rynku - muszę jeździć po nią co najmniej 60km do Torunia. Wszyscy znajomi, którzy bywają częściej ode mnie w większych miastach zawsze zwożą mi te kore - ile tylko im wejdzie do bagażnika

Powojnik i róża zostawione, może coś wypuszczą, zobaczymy.
Gabi co racja to racja, podłoże to podstawa. U mnie niestety marny wybór, zawsze muszę przez internet zamawiać.
Wiolka to prawda, ubiegły sezon mocno dał się różom we znaki. Oby ten był lepszy.
Wczoraj po pracy udało mi się trochę podziałać w ogrodzie. Przycięłam wszystkie małe wrzosy i zaczęłam je obsypywać korą przekompostowaną - zostało mi 3,5 worka z ubiegłego sezonu. Niestety to kropla w morzu potrzeb, muszę jeszcze dokupić jakieś 15 worków

Dziś mam urlopik, ale niestety w ogrodzie nie podziałam. Starsza córka debiutuje dziś na deskach teatralnych - z całą grupą przedszkolną biorą udział w przeglądzie teatralnym w Grudziądzu, zaraz tam ruszam
