Podzieliłam, bo zawsze uśmieszków mi braknie.
Aneczko jak bym chciała pokazywać kolorowy ogród, a dziś osiem stopni.

Im mniej się przejmuję roślinami, tym lepiej rosną.

Orlikom tylko kilka dni ciepła wystarczy i zakwitną. Tylko, że prognozy na ten tydzień przewidują u nas 6-9 stopni.
Zuza zimno odesłałaś do mnie.

Jak zaczniesz ciąć w nietypowy kształt, to niestety potem trzeba go utrzymać. Chyba, że zlecisz firmie i co roku będą przycinać.

Czekam na kwiaty tej kępy.
Aniu Annes 77 donice z tulipanami powędrują na schody, gdy się mocniej rozwiną, bo to północna strona. Zapraszam, posiedzimy na schodach.

Werbena patagońska w tym roku wyjątkowo wcześnie pokazuje się w gruncie, niestety jeszcze mikro.
Marysiu zamawiałam Whirlwind i pod taką nazwą dostałam. Dopiero ty mnie zmotywowałaś do sprawdzenia.

Może pomylili i inna będzie tą właściwą, bo zamawiałam sześć sztuk. Żeby nie było ci smutno, to pokażę, jak moje gryzonie zjadły siatkę i 14 tulipanów, jeden zostawiły, żeby pokazać, jak są wspaniałomyślne.
Aniu ptaków koło mnie pełno, nawet bocian szykuje gniazdo dla swej pani. Nie mam jednak dobrego aparatu, żeby z daleka robić zdjęcia. Ostnicami się nie martw, u mnie parę się znajdzie. Werbena od ciebie,

jedna czwarta popikowanej.
slimak900 tulipany widzę z okien, a takie kwiaty lubię najbardziej.

U mnie kwitną wcześniej posadzone na nasłonecznionej skarpie, niezależnie od odmiany. Wszystkie czosnki, których nie wykopywałam jesienią mają pąki.
Basiu czerwony tulipan to Praestans Unicum, kwitnie bardzo wcześnie, jest niziutki, 20-25 cm. Jeden z czosnków już paskudny, czekam, żeby rozplenice zakryły te liście. Może trochę je podetnę, jak przestanie padać.
Alu dzięki za instrukcje.

Nasiona sasanek od ciebie i Sabinki wzeszły latem w takiej ilości, że nie miałam komu wcisnąć. Dziś wyszłam zrobić parę zdjęć, ale szybko uciekłam do domu. Zimno i kwiaty stulone.

Różankę pod oknem udało mi się trochę posprzątać.
Olu wpisałam na listę.

Pinki Vinki ukorzeniana sposobem
Ewy mewy żyje, jeszcze w donicy, bo miejscówka nie zaklepana.
Aga to Angelique, ale potrzebuje słońca, żeby się rozwinąć, a u mnie zimno i pada. Pierwsze babcine narcyzy zakwitły.
Andziu eksperymenty z nasionami niewiele kosztują.

Ja ciągle coś niekonwencjonalnego robię w ogrodzie i nie przejmuję się niepowodzeniami. Czasem można uzyskać ciekawe rezultaty. Pokazałam powyżej ukorzenioną hortensję bukietową, mam nadzieję, że w gruncie sobie poradzi, choć odcięłam ją od rośliny matecznej za wcześnie. Moje niektóre sasanki tak dziś wyglądają.
Reniu miło mieć podobne radości.

Prognozy się posypały i zimno nas nie cieszy, ale deszcz u mnie już był potrzebny, bo sucho. Jak przesadzałam byliny, to lałam wodę do dołków. Jeszcze taka kępa tulipanów się nastraja.
