Dorotko a ja lubię czasami dobre piwko wysączyć a to grilla to już obowiązkowo

U mnie w dzień też termometr pokazywał kilkanaście stopni ale wiał zimny wiatr i odczuwalna temperatura była o wiele niższa
Ewelinko przy tej kratce posadziłam powojnika Westerplatte. Dałam mu porządnej ziemi i wióry rogowe więc mam nadzieję, że mi się odwdzięczy
Aniu z tym złapaniem bakcyla to zbyt śmiało powiedziane

Ale jest coraz bardziej ugodowy i pomaga mi dużo przy fizycznych pracach, bo ja niestety nie mogę sobie pozwolić na niektóre roboty ze względu na stan zdrowia.
Niedziela minęła mi bardzo szybko. Do wczesnego popołudnia zajęcia domowe a później przejażdżka rowerowa całą rodzinką

Młodszy synek mimo, że ma ponad 6 lat dopiero w tym roku "załapał" jazdę na rowerze. Cieszę się z tego bardzo, bo zważywszy na jego problemy zdrowotne jest to duży sukces

Boczne podpórki wydają się być solidne więc mam nadzieję, że nowy sprzęt trochę posłuży...
Przed wieczorkiem posadziłam część roślinek, które dostałam od naszej kochanej Martusi- dziękuję Ci dobra duszyczko

Oczywiście sadziłam "na czuja" i zobaczymy, co mi z tego sadzenia wyjdzie
Na jutro plan jest taki, żeby posiać poplon na grunt orny, posiać marchewkę i nowalijki w gruncie i dalej działać w przedogródku, żeby na dniach jakąś mądrze posadzić tam czekające na miejsce docelowe roślinki.