Na pewno warto nakryć włókniną na konstrukcji małego namiotu.
U mnie się sprawdza w taki prosty sposób.
Tak to wygląda po posadzeniu:
A tak po nakryciu:
Sałaty posadzone dość gęsto, bo będziemy przerzedzać jak urosną takie miniaturki. Nie bawię się w obrywanie listków. Na moje potrzeby mam ok. 90 sztuk .
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Ewie zawsze wszytko świetnie rośnie , ja dziś swoje mizeroty z 1 parą liści właściwych wreszcie przepikowałem do cylindrów 5/6 , a siałem 18.3.
Dobrze, że jestem cierpliwy.
Szanso dziękuję za zobrazowanie tego sadzenia Bardzo fajny sposób i na pewno z niego kiedyś skorzystam, dziś sadziłam sałaty, ale siły już na takie kopanie rządków nie miałam. Agro w tym miejscu położę na płotku, bo sadziłam do krótkiej grządki i też powinna się ładnie nad sałatą utrzymać.
Sałatki w tunelu podrosły do kilku liści, może jutro zrobię im jakieś zdjęcia.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić." Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
A ja przez kochane słoneczko straciłam ze 30 już rozpikowanych sałatek.
Na szczęście w porę się zorientowałam i przeniosłam do ogrodu do cienia.
A na grządce zrobię im tunelik na leszczynowych witkach.
I tyle cierpliwości jeszcze trzeba, żeby je schrupać.
Teresa
W ubiegłym roku po raz pierwszy robiłam rozsadę sałaty. Super mi się udała. Zachęcona sukcesem w tym roku porwałam się po raz drugi - niestety, nędza jakaś. Wczoraj w inspekcie posadziłam te biedoty oraz posiałam jeszcze trochę sałaty i rzodkiewkę.
Wczoraj wreszcie wysiałam sałatę do pojemnika na balkonie.
Posadziłam również w foliaku kilkanaście sztuk kupnych sadzonek. Ładnie się przyjęły ale dziś w południe były mocno zwiędnięte. Temp. w tunelu wynosiła 30 st.!
Jak tak czytam o tym słońcu, to już nie wiem jakie stanowisko mam przygotować na sałaty. Chciałam je gdzieś przy pomidorach sadzić, a to przecież mocno słoneczne miejsce. Nie będą mi więdły? Na pewno nie mam możliwości bycia na działce codziennie i podlewania. Będę ratować się ściółką. Kiedy i jakiej wielkości rozsadę można sadzić do gruntu?
Ja sadzę jak ma mniej więcej 4-5 cm. Można i mniejszą, ale to niewygodne.Co do terminu, to w ubiegłym roku sadziłam do inspektu i do gruntu w ostatnich dniach marca. Tą w gruncie nakrywałam włókniną, a mimo to rosła sporo wolniej niż ta w inspekcie. Ale akurat mi to pasowało, bo w ten sposób zbiór był rozciągnięty w czasie.
Ja uprawiam sałatę na stanowisku słonecznym. Podlewam ją tylko po wysadzeniu do gruntu. W kwietniu pada tak często, że raczej nie muszę podlewać. A nawet jakby susza była, to sałacie solidne podlanie 1-2 razy w tygodniu powinno wystarczyć.
Pozdrawiam
Bea