Zabeczka101059, Dzidziu to ma być żywy płotek. A czy mi się uda to zobaczymy, niby żadna filozofia.
zdjęcie z neta
plocczanka, Lucynko faktycznie, sarny są śliczne - do czasu kiedy nam w szkodę nie wchodzą.

Poobgryzały mi kwitnące kwiaty, obgryzły całe serduszka naparstnic, nawet sosny mi poobgryzały.
iwona0042, Iwonko mamusia pozdrowiona.

Ciebie kazała ucałować, ale to zrobię jak się spotkamy w Przelewicach.
iwwa, Asiu synuś wyściskany od forumowej cioci.

Róże wsadziłam trzy tygodnie temu, zimno było ale nie miałam wyjścia. Przyszły z gołym korzeniem. Jedna to New Dawn a druga Indigoletta.
TerDob, Tereniu dziękuję w imieniu swoim i mamy.
Niestety też mam dziurawe ogrodzenie i muszę je koniecznie naprawić. Uszykowany mam tam teren pod kolejne rabaty. Jeszcze nie odsadzony, i dobrze, bo by mi sarny wszystko zżarły.
I tam właśnie chcę płotek robić z wierzby. To zjadłyby mi wierzbę jak nic. Mam nadzieję, że teraz jej nie ruszą. Wsadziłam do kasty z wodą, dopóki ciepło się nie zrobi na tyle, że sadzić będę mogła.
Tylko gapa jestem, bo cięłam samą żółtą wierzbę. A była tam jeszcze brązowa. Mogłam trochę tej i trochę tej pociąć. Byłby kolorowy płot. No zobaczymy, może jeszcze raz pojadę.
Chciałam też zrobić niski płotek z derenia ale jest tak zimno, że naprawdę nie chce się wychodzić do ogrodu.
Za to posadziłam wierzbę smocza. W wazonie tak ładnie puściła korzonki. Szkoda było wyrzucić. A niech rośnie.
I koniecznie muszę moją glicynię przesadzić. Sadzonki już mi całą ziemię w pojemnikach zjadły.
Wszystkim słoneczka życzę. U nas jak zwykle szaro-buro. A ja ide się grzać przed kominek. Coś mnie ostatnio rozbiera. I wciąż mi zimno.
