Leśne ranczo nad wodą I.
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
powtykaj je do ziemi na rabacie albo w doniczkach i te łuski powinny puścić szczypior i z czasem stać się cebulą.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Madziu, zrób jak radzi Kasia, ale jednocześnie uzbrój się w dużą ilość cierpliwości, bo trochę zejdzie, zanim ujrzysz kwiaty.
Ale przecież kto jest bardziej cierpliwy niż my, kochający roślinki... No, może mamy wychowujące dzieci.
Ciepełka Ci życzę i pięknego słoneczka.


Ale przecież kto jest bardziej cierpliwy niż my, kochający roślinki... No, może mamy wychowujące dzieci.

Ciepełka Ci życzę i pięknego słoneczka.



- Jane_Rose
- 100p
- Posty: 154
- Od: 10 lut 2016, o 18:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Coś mi świta, że któraś z naszych forumek radziła obtoczyć przecięte cebule w popiele i wsadzić do gruntu.
A różami się nie przejmuj, będzie dobrze. U mnie nawet te okryte pędy potrafią sczernieć zimą, a potem dostać największego przyspieszenia w wypuszczaniu liści i kwiatów. Przy wejściu na działkę mamy ustawiony tunel z pergoli, obsadzony różami pnącymi (flammentanz? sympathie? muszę poczekać z tym do czerwca) i któregoś roku chyba z 1/3 pędów była czarna. Aż mnie serce ścisnęło, że źle okryliśmy krzaki i ukochane róże Babci żeśmy zabili. A gdzie tam.
A różami się nie przejmuj, będzie dobrze. U mnie nawet te okryte pędy potrafią sczernieć zimą, a potem dostać największego przyspieszenia w wypuszczaniu liści i kwiatów. Przy wejściu na działkę mamy ustawiony tunel z pergoli, obsadzony różami pnącymi (flammentanz? sympathie? muszę poczekać z tym do czerwca) i któregoś roku chyba z 1/3 pędów była czarna. Aż mnie serce ścisnęło, że źle okryliśmy krzaki i ukochane róże Babci żeśmy zabili. A gdzie tam.
Mów mi Jane!

Re: Leśne ranczo nad wodą I.
W popiele to żeby zabezpieczyć uszkodzone miejsca. Można też spryskać jakims środkiem na grzyba. W zeszłym sezonie to Ewa/garden11 i Anuleczka szalały z łuskami lilii, to możesz do nich zerknąć jeszcze czy coś zalecały.
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Głównie tak się rozmnaża lilie,ale inne też pójdzie
Siup do ziemi i czekamy
Cierpliwości i żeby wszystkie róże zdrowo odbiły

Siup do ziemi i czekamy

Cierpliwości i żeby wszystkie róże zdrowo odbiły

- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Madziu ciemierników nie wykopuj w żadnym wypadku, one muszą troszkę okrzepnąć, wiem że same liście, choćby były najpiękniejsze nie dają takiej satysfakcji jak kwiaty, ale one się pojawią, troszkę cierpliwości 
Ja na swoje też dość długo czekałam, ale warto było
. Zależy jaką sadzonkę kupiłaś im silniejsza/większa tym szybciej zakwita.
Ogrodnik musi być cierpliwy, na pstryk nic nie urośnie Madziu

Ja na swoje też dość długo czekałam, ale warto było

Ogrodnik musi być cierpliwy, na pstryk nic nie urośnie Madziu

- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Magdo,
u mnie większość róż rabatowych czarna.
Za to wszystkie róże botaniczne i historyczne, jakie kupiłam w zeszłym roku, są nietknięte
Tak więc pomału i bez smutku żegnam się z różami, które padają z powodu byle mrozu - nawet mi ich nie żal.
u mnie większość róż rabatowych czarna.
Za to wszystkie róże botaniczne i historyczne, jakie kupiłam w zeszłym roku, są nietknięte

Tak więc pomału i bez smutku żegnam się z różami, które padają z powodu byle mrozu - nawet mi ich nie żal.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Kasia dzięki, tak zrobię.
Lucynko powtykam je. Będą z innymi liliami więc nie będę jakoś mocno ich wyczekiwać. Dziękuję, zarówno ciepełko jak i słoneczko się bardzo przyda.
Jane pocieszyłaś mnie trochę. Mam nadzieję że i u mnie tak będzie. A używasz jakiś oprysków stymulujących? Ja rozmyślam o kupnie Asahi. Ale nie wiem, czy można spryskać roślinę czy trzeba się bawić w wykopywanie i spryskiwanie pędów.
Mati dziękuję. Oby wasze różane życzenia się spełniły. Łuski wetknę w ziemię. Niech sobie poradzą i urosną
.
Daysy dzięki. W takim razie ciemiernika zostawię. Nie chodzi o to, że jestem względem niego niecierpliwa. Po prostu to mój jedyny ciemiernik. Nie mam za dużo wiedzy o nim. Tyle czasu nie pokazuje kwiatów to myślałam że nic z niego nie będzie. Kupowałam go od forumki. Sadzonka nie była malutka.
Madziu tak, czytałam u Ciebie że żalu z powodu strat nie czujesz. No ja jeszcze rozpaczam nad każdą straconą roślinką. Mam nadzieję że róże które kiepsko wyglądają, odbiją.
Kupiłam glicynię Ludwik Lawin. No i teraz nie wiem, co z nią zrobić
. Chciałabym mieć kiedyś drzewko a nie pnącze .
Lucynko powtykam je. Będą z innymi liliami więc nie będę jakoś mocno ich wyczekiwać. Dziękuję, zarówno ciepełko jak i słoneczko się bardzo przyda.
Jane pocieszyłaś mnie trochę. Mam nadzieję że i u mnie tak będzie. A używasz jakiś oprysków stymulujących? Ja rozmyślam o kupnie Asahi. Ale nie wiem, czy można spryskać roślinę czy trzeba się bawić w wykopywanie i spryskiwanie pędów.
Mati dziękuję. Oby wasze różane życzenia się spełniły. Łuski wetknę w ziemię. Niech sobie poradzą i urosną

Daysy dzięki. W takim razie ciemiernika zostawię. Nie chodzi o to, że jestem względem niego niecierpliwa. Po prostu to mój jedyny ciemiernik. Nie mam za dużo wiedzy o nim. Tyle czasu nie pokazuje kwiatów to myślałam że nic z niego nie będzie. Kupowałam go od forumki. Sadzonka nie była malutka.
Madziu tak, czytałam u Ciebie że żalu z powodu strat nie czujesz. No ja jeszcze rozpaczam nad każdą straconą roślinką. Mam nadzieję że róże które kiepsko wyglądają, odbiją.
Kupiłam glicynię Ludwik Lawin. No i teraz nie wiem, co z nią zrobić

Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Na początek musisz jej dać i tak jakąś podpórkę, zeby miała na czym zbudować pieniek, a potem ją przycinać.
- Jane_Rose
- 100p
- Posty: 154
- Od: 10 lut 2016, o 18:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Najlepszym biostymulatorem jest moim zdaniem poważna rozmowa z krnąbrną rośliną
Straszymy ją łopatą i oddelegowaniem na jakieś gorsze miejsce, a potem czekamy. Albo roślina odbije i będzie rosnąć jak należy, albo ląduje w hasioku. Sprawdzone.
Oprócz kompostu i gnojówki, a także oprysków na zarazy moje róże nie dostają nic, żadnych odżywek i specjalistycznych nawozów. Nie ma ich zresztą co rozpieszczać, bo jak słusznie zauważyła Madziagos zimy potrafią być bardziej srogie niż tegoroczne.

Oprócz kompostu i gnojówki, a także oprysków na zarazy moje róże nie dostają nic, żadnych odżywek i specjalistycznych nawozów. Nie ma ich zresztą co rozpieszczać, bo jak słusznie zauważyła Madziagos zimy potrafią być bardziej srogie niż tegoroczne.
Mów mi Jane!

- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Madziu trzymam kciuki by ciemiernik miło zaskoczył Cię więc za rok.
A lilie, te odcięte, by zakwitły jak najszybciej.
Ja póki co też nie kupuję Asahi. Zobaczę jak moje panienki będą się sprawować przez okres zadamawiana się u mnie. Czyli jeszcze jakieś 3 lata.

A lilie, te odcięte, by zakwitły jak najszybciej.

Ja póki co też nie kupuję Asahi. Zobaczę jak moje panienki będą się sprawować przez okres zadamawiana się u mnie. Czyli jeszcze jakieś 3 lata.

- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Witaj Madziu. Świetny zakup sobie sprawiłaś. Glicynie są śliczne
. A jeszcze takie w formie drzewka to bajka po prostu. Trzymam kciuki aby się u Ciebie zadomowiła i pięknie rosła. Pozdrawiam
.


- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17422
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Ale suuper przygląd rózany,powojnikowy i iinych ślicznych roślin.
LO i Emilien to moje ulubione rózyczki.Sporo widze mamy takich samych i clemków też.
I fajnie.
W tym roku tez jeszcze powojniki dokupujesz, czy basta???
LO i Emilien to moje ulubione rózyczki.Sporo widze mamy takich samych i clemków też.
I fajnie.
W tym roku tez jeszcze powojniki dokupujesz, czy basta???
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Madziu a tę glicynię kupowałaś wysyłkowo czy stacjonarnie? Też kupiłam, ale wysyłkowo i ciągle czekam. Napisali, że dopiero po 16 marca będą wysyłać.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Magdo,
to nie jest do końca tak, że w ogóle mi nie żal wypadających roślin.
Oczywiście mi ich szkoda, ale nie podchodzę do tego emocjonalnie - tak, jak dawniej.
Po pierwsze, nie wszystko daje sobie radę w naszych warunkach i musimy mieć tego świadomość.
Po drugie, ogród ma przynosić radość i relaks, a nie być źródłem stresu i niepotrzebnych napięć.
to nie jest do końca tak, że w ogóle mi nie żal wypadających roślin.
Oczywiście mi ich szkoda, ale nie podchodzę do tego emocjonalnie - tak, jak dawniej.
Po pierwsze, nie wszystko daje sobie radę w naszych warunkach i musimy mieć tego świadomość.
Po drugie, ogród ma przynosić radość i relaks, a nie być źródłem stresu i niepotrzebnych napięć.