Kochani najpierw tak ogólnie, dziękuję wszystkim za pochwały...
Cieszę się że , zrobiliśmy coś co podoba się nie tylko nam ale i osobom z zewnątrz...
Ewelinko właśnie zależy z której strony się patrzy. Z jednej widzi się pokój chłopaka , z drugiej dziewczyny. A co do pokoju w kolorze mięty z białymi pasami to mogłabyś nam rękę podać...
Pierwsza koncepcja mojej córki była właśnie taka. Ale że nie chciałam tam malować bo pokój mam dość zimny, szukaliśmy tapet. One jednak trochę ocieplą ściany. Nie znalazłyśmy nigdzie tapety w odcieniu mięty.
Więc pomysłem drugim był turkus...

Ja to oczopląsu dostawałam bo moja Justyna to miała tyle projektów ,że głowa mała...
Agnieszko regał pierw miałam zamiar malować . Ale z tym trochę zachodu, trzeba pozbyć się starej farby . Bałam się tego. Kupiłam okleinę i bardzo fajnie się oklejało...Pomalowałyśmy tylko biurko , z ciemnego brązu na białe. Ale znalazłam farbę dekoracyjną do mebli. Nie trzeba było do gołego zdzierać starej farby, tylko ją trochę zetrzeć papierem ściernym ...
Martuniu cieszę się że udało mi się tak wszystko razem do siebie dopasować.
Tapety u mnie to przewaga, tylko kuchnię mam zrobioną w gładzi i pomalowaną. Ale z czasem marzy mi się gładź położyć wszędzie...
Aniu ściana z cegły u syna to tapeta...

Po czym wywnioskowałaś że trójka dzieci tu mieszka?
NO wraz ze mną , bo odkąd skończyliśmy ciągle u nich siedzę, to jakby trójka....
A nawet czwórka bo jeszcze Daisy.

Na pewno zobaczyłaś podwójne łóżko u Justyny...
Chciałam aby miała dodatkowe spanie w razie pobytu koleżanek na noc albo jakiś gości...
Zuza mnie też jakoś podoba się ten kącik ceglany. Taki młodzieżowy klimat się zrobił.
Wszystko to co teraz wysiałam, to w połowie zostawiłam sobie nasionka, tak więc w razie potrzeby mogę spróbować nawet prosto do gruntu.
Sabinko mnie to mózg stawał przy tym wymyślaniu jak to wszystko ogarnąć, aby do siebie pasowało.
Ale cieszę się ogromnie że się udało... Jaka to adrenalina przy urządzaniu, fajnie tak kupować nowe dodatki...tylko portfel trzeba mieć grubaśny....
Ten śnieg szybko stopniał. W południe wychodząc do pracy tak mi na głowę kapało z iglaków w wejściu...Słońce dosyć grzało i wszystko się topiło.
Soniu dziękuję za pochwały...Ta zimowa wiosna to niech się tak nie rozpędza... niedługo powinna się przebrać w lżejsze ciuszki...i przypędzić do nas.Wtedy ją przyjmiemy z otwartymi ramionami.
Małgosiu dziękuję ci bardzo.

Ja i projektowanie....ale wymyśliłaś... Dorota urządzi...
Oglądasz to czasem? Bardzo lubię ten program...
Przebiśnieg jeden wylazł a mnie się tak marzy taka fajna kępka...
A to moje prymulki i ciemiernik ,czekające w poczekalni na przeprowadzkę podwórkową.
Zobaczcie jak listki fiołków ładnie puściły korzonki. Muszę im kupić jakąś ładną doniczkę i je posadzić do ziemi. Myślę żeby je wsadzić wszystkie razem do jakiejś podłużnej skrzyneczki.

Trochę mnie martwią róże posadzone jesienią . Mają dosyć czarne patyczki. Widzę że nie całkiem, są też zielone . Ale mimo to boję się o nie... Niech już ta niezdecydowana zima idzie sobie precz...
