Lucynko oj będzie się działo. Pewnie poczuję w kościach

.
Moniko mam nadzieję, że wszystko się przyjmie a jak zakwitnie to będzie z pewnością miło

. Jednak musi minąć kilka sezonów, żeby wszystko nabrało objętości. Mile widziana cierpliwość

.
Madziu dobrze widzisz. Miałam kupić połowę tego ale sprzedawane były w całości więc kupiłam. Cena była bardzo okazyjna więc nie mogłam nie skorzystać. Mam nadzieję, że doczekam się efektów tej pracy . Jakoś sobie poradzę przy tych moich dzieciakach. Z pewnością będzie to robota na raty ale ja tak wszystko z doskoku robię

.Oj tak, dzieci są słodkie jak pomagają ale jednak pracę utrudniają z reguły

. Moje jak mi pomagały w plewieniu to ja musiałam te chwasty nie dość, że wyrwać to potem jeszcze z trawy zbierać bo wysypywały z wiaderka . No ale przecież mi pomagały

.
Olu nie, no co Ty. Musiałabym być zdrowo stuknięta

. To jest kilka zamówień z kilku źródeł . Róże, powojniki, lilie, lawenda, tawuły - osobno a reszta mieszane bo to od naszych Kochanych Forumowiczów też zamawiałam. Jak dobrze pójdzie to nie powinno się na siebie nakładać . Powojniki będą w donicach to też można będzie w razie W je przetrzymać pewien czas i nie sadzić od razu. Najgorzej będzie z lawendą bo ona musi być posadzona od razu.
Asiu kurierzy sobie poradzą

. A co do traw to akurat zamawiałam u dziewczyn z Forum . Będą to głównie Miskanty :
2x Zebrinus
2x Strictus
2x Herman Mussel
2x Malepartus
1x Kleine Fontane
1x Miskant Giganteus
2x Proso rózgowate