
Dziękuję Ci w imieniu ptaszków


Np rudzik:


lub malowniczo wyglądające sierpówki o mroźnym poranku:


Karola! U mnie zbyt duży nie rośnie, ale mam satysfakcję, że urósł u mnie w ogrodzie. Jest smaczny i zdrowy, bo nie potraktowany chemią.
Co do derenia,jestem cierpliwa. Moje krzewy jeszcze młode, wybaczę im, jak owocu jeszcze nie będzie

Sylwia! Tak to ciemiernik cuchnący! Do te pory jeszcze się nie otworzył, ale już niedługo. Dostałam od Olusi w zeszłym roku i sprawuje się wzorowo!
Na Gardenii kupiłam kilka dalii ze stanowiska Kiepenkerl i już żałuję, że nie kupiłam więcej

Ja już nie próbuję odzyskać utraconych dalii, a w ich miejsce sadzę inne, równie piękne. Myślę, że to dobrze ociera łzy!

Beatko! Witaj!


Elu! Witaj u mnie! pewnie Twój dereń już owocował. Mój zrobił pierwszy krok, nie wiem tylko, czy zawiąże jakiś owoc

Mati! Ranniki już pewnie kwitną wszędzie tam , gdzie zostały posadzone...

Ewka! Wpraszasz się, wpraszasz, a i tak przyjedziesz samochodem


Kasia! Bażanty są czujne i płochliwe i nietrudno je spłoszyć!
A czosnek sklepowy powinien się sprawdzić, już kiedyś sadziłam, a potem sadziłam ze swoich, ale już zjadłam

Zuza! Jeszcze czeka nas trochę mroźnych poranków.W końcu zima jeszcze będzie trwała prawie miesiąc






Iwonko! Bedę niecierpliwie czekała na relację z kwitnienie i owocowania Twojego derenia. Jestem ciekawa, czy będzie zawiązywał owoce!
Małgosiu! Wstyd mi, ze dopiero teraz odpisuję na Wasze wpisy, bo trochę już czasu minęło i pewnie u wszystkich widać oznaki wiosny

A jeśli nawet mój dereń wyda owoc, to dereniówki będę miała ... kieliszek!

Kama! Taka jest natura i nie można się zrażać! Mnie oczywiście też to bardzo zasmuciło, ale jakiś tam procent żyjątek odchodzi przedwcześnie, dlatego tak natura działa, że rozmnażają się ochoczo!
A co do ranników, to nie wiem, jak będą się rozsiewać, bo dopiero je tam posadziłam. Ta kora to się utylizuje szybko, może niczemu nie przeszkodzi.
Dorotko! Ptaki już do budek zaglądają i próbują sobie zarezerwować, więc to był ostatni dzwon!
No własnie z tymi dereniami to różnie. Mam nadzieję, że jakiś owoc zobaczę

Wczorajszy poranek w ogrodzie:

Na Gardenii byłam i jestem zadowolona. Z 2 lata nie byłam i żałuję. Były fajne ekspozycje, pochodziłam, pobrałam katalogów, ulotek, zrobiłam małe zakupy...



A w ogrodzie przycinanie drzew, przesiewanie kompostu, porządki, jak tylko pogoda pozwala. Posiałam do doniczek por, bazylię i papryczkę ostrą i już kiełkują

Wszystkim dziękuję za odwiedziny we wątku i przepraszam, że nie zawsze spieszę z rewizytą, ale obiecuję, ze nadrobię. Jak wiecie, aktywizuję się, jak w ogrodzie się zaczyna coś dziać i w zasadzie ze mną, to tylko o ogródkach, bo w innych tematach, to jestem kiepska
