Wiecie...hibki tak mają,po intensywnym kwitnieniu odchorowują to bardzo często utratą liści.Kasiu u Ciebie dodatkowo nowe miejsce...więc pączki też lecieć mogą...to norma.
Nie martwcie się,te smutne badylki niedługo znowu się zazielenią.Trzeba tylko troszkę ciperpliwości i...nie przestawajcie zraszać!aha!Teraz pora,że może się zdarzyć przędziorkowa infekcja...oglądajcie hibki dokładnie!
Ja codziennie zbieram garście pożółkłych liści,ale nie martwię się zbytnio,bo wiem,że robią miejsce zdrowszym i ładniejszym!
Pozdrawiam,Kinga. Na skraju lasu jest mały domek...
Kinguś w tym problem, że jemu listki nie żółkną tylko robią się jak pergamin takie przezroczyste prawie. Pewnie to wina zmiany warunków. Korzonki ma zdrowe, mam nadzieje że odbije. Z przędziorkami walczyłam na fikusie, więc teraz często zraszam rośliny i utrzymuje wilgotność Dziękuję że się odezwałaś.
Możliwe, że go zawiało jak trafiał do sklepu, Potem to tylko przejście przez parking do samochodu. Może to mu zaszkodziło Nie był w najlepszym stanie już w sklepie, ale stwierdziłam że za 4 złote to zaryzykuję. Może będzie dobrze
Antosiu to mnie troszkę pocieszyłaś,niestety nawet nie wiem jakiego koloru ma kwiaty
ten hibcio bo wszystkie pąki ,które były zawiązane to odpadły .
Na może odbije, czas pokaże, a przynajmniej mam taką nadzieje
Moniu mogę czekać nawet do lata, byle by tylko odbił Dziękuję za pocieszenie
Ago kup, kup To piękne kwiaty są ;)
Dziś byłam u przyszłej teściowej, a że nie było jej w domu, to skorzystałam z okazji i rozejrzałam się u niej. Nie wróciłam z pustymi rękami ;) Może ktoś wie co to? Myślałam że to Epiphyllum, ale chyba nie...
Co z tym zrobić? prosto do ziemi czy czekać na korzonki w wodzie?
Nie wiem co to ale podobne do epiphyllum więc chyba jednak skłaniałabym się w tą stronę
Swoje ukorzeniłam w ten sposób, że wsadziłam do suchego podłoża aby zaczęły wypuszczać korzenie w poszukiwaniu wody, po jakichś trzech tygodniach dopiero zaczęłam podlewać.