Spalanie śmieci na działkach,w ogródkach,na posesjach

[leszeg]

artur1968
tego szamotu powyżej 1000'C teoretycznie można byłoby wrzucać nawet butelki PET.

Jeśli masz dzieci lub wnuki to proszę o nie pisanie takich rzeczy na forum. To tak jakbym powiedział, że po 3 browarkach jestem teoretycznie w stanie prowadzić samochód, czego oczywiście nigdy nie robię. Palenie "syfem" w piecach pogarsza powietrze, które wdychamy i mam nadzieje, że ty To wiesz. Można znaleźć wiele źródeł na ten temat, ale tutaj przykład http://www.ekologia.pl/srodowisko/ochro ... 16175.html

[x-a-8]

Jeśli masz dzieci lub wnuki to proszę o nie pisanie takich rzeczy na forum.

Dla osób nie potrafiących rozróżniać rodzajów tworzyw ma to sens.
Dla potrafiących zrozumieć co to jest równanie reakcji chemicznej spalania
PE lub PP będzie jasne i oczywiste że spalanie tych tworzyw jest czystsze niż
węgla w domowych paleniskach w początkowej fazie, czyli odgazowania lub
przy niedoborze powietrza.

[leszeg]

Ja niestety nie popieram spalania węgla w domowych piecach. Zdecydowanie polecam piec gazowy (plus zewnętrzny zbiornik gazu) lub pompę ciepła, szczególnie dla osób, które lubią spędzać czas aktywnie, a nie w kotłowni lub przy spalaniu liści na dworze. Rozumiem, że kolega artur1968 ma niesamowitą wiedzę na temat recyklingu buteletek PET, ale czy nie mam racji sadząc, że większość społeczeństwa (w tym wszystkie dzieci) o tym wie bardzo mało? Sądzę, że dużo lepiej wyrzucać butetki PET do kosza niż je spalać w domowych warunkach. Tutaj na temat recyklingu butelek PET: http://www.recykling.pl/recykling/index ... nologia/26

[jabu]

Ja niestety nie popieram spalania węgla w domowych piecach. Zdecydowanie polecam piec gazowy (plus zewnętrzny zbiornik gazu) lub pompę ciepła, szczególnie dla osób, które lubią spędzać czas aktywnie, a nie w kotłowni lub przy spalaniu liści na dworze. Rozumiem, że kolega artur1968 ma niesamowitą wiedzę na temat recyklingu buteletek PET, ale czy nie mam racji sadząc, że większość społeczeństwa (w tym wszystkie dzieci) o tym wie bardzo mało? Sądzę, że dużo lepiej wyrzucać butetki PET do kosza niż je spalać w domowych warunkach. Tutaj na temat recyklingu butelek PET: http://www.recykling.pl/recykling/index ... nologia/26

Nie każdy ma kasę na piec gazowy i gaz, także byt kształtuje świadomość a nie nasze preferencje. Przynajmniej na niektórych poziomach zamożności

Wątek tak naprawdę dotyczył utylizacji dużych ilości organicznych rzeczy ---> trawy i liści a nie jak tu zbaczamy powoli w kierunku NIELEGALNEGO pozbywania się śmieci.

[Ginka]

Być może kolega napisał to tak poglądowo, a przynajmniej mam taką nadzieję , u nas zbierają segregowane więc nawet nie myślę o paleniu śmieci bo jestem temu przeciwna .

[Joze1802]

u nas zbierają segregowane więc nawet nie myślę o paleniu śmieci bo jestem temu przeciwna .

Ginka, jeśli chodzi o segregację, to masz na myśli śmieci i odpady działkowe? Bo jeśli tak, to masz jakąś kulturę związaną z tymi odpadami, bo u mnie od końca lata do późnej jesieni przez cały dzień nad działkami snuje się siwy dym. Działkowicze spalają wszystko co daje się spalić, na zasadzie ''hulaj dusza piekła nie ma''. Ja tego nie robię i nie popieram, ale mam o tyle dobrze ,że działkę mam narożną o wystawie północno zachodniej, czyli od strony skąd wiatr wieje, to przynajmniej nie muszę wdychać tych smrodów.

[Ginka]

Szczerze Ci współczuję takich działkowiczów (osobiście to krew mnie zalewa jak to niektórzy trąbią o śmieceniu a sami wyrzucają np papierki po cukierkach "a co to jeden papierek"... pomyślały biliony), jeśli wyrzucać to elementy biodegradowalne.

Zbierać zbierają wszystko, w sezonie co 2tyg zielone, co 2 tyg domowe śmieci, co 2tyg segregowane (szkło, suche, papier) i 2 razy w roku wielkogabarytowe (kiedyś zbierali zwykłe śmieci raz w tygodniu bo było mieszane z zielonymi).

Ale nie będę zaczynać kolejnego ot .

[Joze1802]

No cóż przykre jest to, że są to ludzie starsi m.in. nauczyciele, ludzie którzy powinni świecić przykładem. Co gorsza, to zasada wolność Tomku w swoim domku, ja na swojej działce mogę robić co chcę i co panu do tego?

[jabu]

Masakra i pomyśleć, że ja ostatnio zebrałem 4 wory śmieci, które mi ktoś usłużny wywalił wzdłuż ogrodzenia. 4 wory plastikowych butelek po mleku i sokach, szklanych niewymiennych po piwie. Do tego przeróżne opakowania i reklamówki. Oprócz szkła, mogłem wszystko spalić, ale człowiek głupi wiózł to śmieci 15 km do domu, żeby u siebie wyrzucić do kosza. Mimo wszystko współczuję takich sąsiadów

[Ginka]

To już jest zaraza społeczeństwa, tylko czekać aż zejdzie z tej ziemi i oby potomstwa nie zostawiło, bo to często genetyczne , takich jeśli by się przyłapało na gorącym uczynku to kara pieniężna a dodatkowo pół roku nieodpłatnych robót porządkowych by się przydał .
I znowu robimy OT .

[Jolek]

Może świadomość społeczeństwa jest niska że, można oddawać śmieci w dowolnej ilości. Może jeszcze pokutuje dawna wiedza że, za każdy następny worek trzeba zapłacić. U nas często na str gminy, ulotkach czy harmonogramach wywozu jest informacja że, dostarczane osobiście poza harmonogramem ,,śmieci" są odbierane bez dodatkowych kosztów.
W sezonie jesiennym dokupuję jakiekolwiek brązowe worki na nadmiar liści. Służby komunalne nie robią żadnych problemów gdy zamiast 4 worków jest wystawionych ok 20 i tyle też worków potem pozostawiają.

jabu może to sprawka tzw ,,żuli ". Nieraz klęłam jak taki wysypywał mi worek przed domem bo wśród plastyku zobaczył puszkę. Gmina pisała że, było dużo skarg na ten proceder.

[jabu]

jabu może to sprawka tzw ,,żuli ". Nieraz klęłam jak taki wysypywał mi worek przed domem bo wśród plastyku zobaczył puszkę. Gmina pisała że, było dużo skarg na ten proceder.

Nie nie nie. Nie o to mi chodziło, że ktoś mi porozwalał wystawione worki. U mnie mentalność ludzi jest taka że jak skończy coś pić to pier du komuś opakowanie a nie wie, ze mnie stać. Przy takim mechaniźmie, na 80 m b ogrodzenia wzdłuż drogi, uzbierałem cztery wory śmieci. Bo po co zanieść do domu jak można zostawić tam gdzie się skończyło konsumpcję. Gdyby to były żule to by wyzbierali butelki po piwie a tu wszystko co nie było chwilowo potrzebne.

[Ginka]

A ogrodzenie masz przy drodze asfaltowej czy gdzieś na uboczu, bo to już jest choroba jak biorą śmieci i rzucają w krzaki (w okolicy przy wjeździe na pola uprawne to było notoryczne, co któryś dzień worek nie że jakiś np kierowca z trasy wywalał gdzie popadnie tylko jakaś żulowa rodzinka swoje codzienne śmieci wywalała, a co tam można było znaleźć to się jeść odechciewało), z drugiej strony pól przy autostradzie akurat wolą wywalać "paniska" syf po budowlany i (zapewne jakaś ekipa spod ciemnej gwiazdy) stare meble i jak tu się nie załamać jak człowiek chce mieć czysto.

[x-a-8]

Być może kolega napisał to tak poglądowo,

Oczywiście że pisałem poglądowo, pożytku z takiego działania nie miałbym ani ja
ani sąsiedzi.
Dzięki selektywnej zbiórce butelek PET trafiają one ostatecznie w postaci
zbelowanej na statki i dzięki temu statki do Azji nie wracają puste.

Nasze butelki PET wracają potem do nas jako wyroby odzieżowe i inne.

Płacimy wielokrotnie za tę samą butelkę, najpierw w sklepie kupując produkt, potem za
jej oddanie, potem za produkt z jej utylizacji, np. bluzę polarową, plecak.

Po co spalać butelki, skoro można z nich zrobić olej opałowy
na zimę w poniższym japońskim urządzeniu.
Plastik mamy za darmo a koszt energii elektrycznej na produkcję oleju
to poniżej 1zł/1kg

[Jolek]

Aż chciało by się mieć takie estetyczne urządzonko w domu zamiast kubła Nie znalazłam ceny w necie