Biotit- Ostre Papryki, dżdżownice i zioła z Domowej Fabryki

[ida74]

Czy dżdżownice ze sklepu wędkarskiego nadają się
Przyznaję,że zaciekawił mnie ten temat

[smolka]

Dzięki Tobie Piotrze, w tym roku, spróbuję pobawić się w hodowlę dżdżownic kalifornijskich!

Wydawało mi się, że jest to dosyć skomplikowane i czasochłonne!

[Biotit]

Oglądam te Wasze robaczki... Piotrek, możesz zdradzić jak stosujesz przerobiony nawóz przez dżdżownice do produkcji rozsady?

Grażyna na pewno dodam 5 - 10 % piasku i wermikulit, zobaczymy ile tego dobra będę miał. Niedługo startuję z paprykami i kwiatkami. Biokompost jest świetny na rozsady i nie tylko, przecież to jest przerobiony obornik koński, czy jest coś lepszego?

Piotrek jak na razie Carolina świetnie sobie radzi i nie kaprysi,chyba pasują jej cieplarniane warunki

Czas wreszcie pokazać hodowlę dżdżownic,którą u mnie założyłeś. Przekonałeś mnie do tego,a na dodatek osobiście przywiozłeś dżdżownice Ja to mam szczęście
Tak jak radziłeś karmię je końskim obornikiem i to im bardzo pasuje,szybko przerabiają i rozmnażają się też w szybkim tempie.
Obornik jest na wpół słomiasty,więc dostarcza sporą dawkę celulozy,dzięki temu nie potrzeba tak dużo kartonów.
Ja kupiłam kastrę 60 l i jest to dobry wybór,mieszczą się w niej akurat 2 wytłaczanki po jajkach,bez docinania jak w 80 l.
Warto wziąć to pod uwagę przy zakupie,dla własnej wygody.





Kastrę z dżdżownicami trzymam w ogrzewanej piwnicy ok.18 stopni,mają tam bardzo dobre warunki

Ewa, specjalnie zostawiłem 1 zdjęcie, bardzo mi Apapa brakuje, a tu widzę Jego łapkę.
Rzeczywiście 60 l kastra jest wygodniejsza, wchodzą idealnie 2 wytłoczki po jajkach (warto mieć takie po jajach XXL)

Dżdżownice Twoje prawie wszystkie mają po pierścieniu, więc Rodzina się powiększy x 10 i to w b.szybkim tempie.
Jeszcze raz sprawdza się metoda z obornikiem końskim i celulozą , dżdżownice rosną na potęgę. Oprócz michy mają mieć ciepło, wilgotno i lepiej do nich zbyt często nie zaglądać.

Czy dżdżownice ze sklepu wędkarskiego nadają się

Ja bym tak nie kombinował, tylko kupił dżdżownice od sprawdzonego Hodowcy, koszt 100 szt to 10 zł+koszty przesyłki.
Resztę danych podaję przez PW.

Dzięki Tobie Piotrze, w tym roku, spróbuję pobawić się w hodowlę dżdżownic kalifornijskich!

Wydawało mi się, że jest to dosyć skomplikowane i czasochłonne!

Iza stara zasada chcieć to móc , jak widać powyżej została wdrożona i zaakceptowana.
Domowa hodowla nie jest trudna i męcząca. Dzwoniłem do Hodowcy, Pani mi powiedziała, że jak mrozy zelżą zaczyna wysyłkę. Z tego co wiem , starannie pakują i wysyłają w kartonach kurierem, więc na następny dzień są u Ciebie.
Teraz zimują w ponad metrowych pryzmach z obornikiem końskim i mróz nie jest im groźny. Tak się przynajmniej dowiedziałem, podłoże mają betonowe od urodzenia, a świeży obornik koński maja a'long.

[ganio4]

Skoro to takie mało skomplikowane to i ja się skuszę

[Biotit]

Kanapki z obornika końskiego z dużą domieszką słomy zagościły i oby jak najwięcej dżdżownic do nich zajrzało.

W wiadrze 30 litrowym ziemia od dna jest już ok, czas na przeprowadzkę. Sumiennych pracowników nie byłem w stanie policzyć, przy 200 dałem sobie spokój. Kokonów tez jest masę, ich chyba nie da się przenieść w inny sposób jak ręcznie.
Po raz pierwszy mam swój własny wermikompost : a nasionka papryk już krzyczą aby je siać, o kwiatkach nie wspomnę.





natomiast w kastrze 80 litrowej część towarzystwa chcę przenieść, pojemnik jest po prostu nawet dla mnie zbyt ciężki, 80 litrowa kastra, to nie jest dobry wybór.

[smolka]

Piotrze rozumiem, że jest "przenoszenie towarzystwa" odbywa się zawsze ręcznie?

Ziarnko do ziarnka....

[Jarek_St]

Biotit napisał: 80 litrowa kastra, to nie jest dobry wybór.

Myślę, że pojemnik maksymalnie 50l. Przecież to i tak będzie prawie 50kg. Ja mam w skrzynkach 60X40cm.
JS

[mymysteryy]

Ciekawa jestem Piotrze, czy Twoje "kanapki" zdadzą egzamin. Wczoraj podczas zlewania biohumusu zauważyłam, że ładnie przerobiły już to co dostały do jedzenia, więc też zastanawiałam się jak je przenieść. Jako że nie miałam przerobionego obornika, by je zwabić zrobiłam coś innego. Zgarnęłam całą zawartość na jedną część kastry, a na drugiej połowie poukładałam na przemian warstwy nowego jedzonka i kartonów. Po jakimś czasie zobaczę, czy się tam przeniosły.
Cieszy mnie to, że jest ich duuużo więcej niż na początku i widać też masę kokonów

[Biotit]

Witam miłośników Dżdżownic kalifornijskich

Piotrze rozumiem, że jest "przenoszenie towarzystwa" odbywa się zawsze ręcznie?

Ziarnko do ziarnka....

Iza
No niestety tak, gdybym wcześniej, miał dzisiejszą wiedzę to nigdy bym nie kupił 80 l kastry. Jest po prostu za ciężka.

Myślę, że pojemnik maksymalnie 50l. Przecież to i tak będzie prawie 50kg. Ja mam w skrzynkach 60X40cm.
JS

Ja 50 l litrowych kastr nie spotkałem , tą 80 zamienię na 40, reszta pójdzie do 30 l wiadra, bo mam nadzieję, że niebawem zielony kubeł będzie do nowego zamieszkania.

Ciekawa jestem Piotrze, czy Twoje "kanapki" zdadzą egzamin. Wczoraj podczas zlewania biohumusu zauważyłam, że ładnie przerobiły już to co dostały do jedzenia, więc też zastanawiałam się jak je przenieść. Jako że nie miałam przerobionego obornika, by je zwabić zrobiłam coś innego. Zgarnęłam całą zawartość na jedną część kastry, a na drugiej połowie poukładałam na przemian warstwy nowego jedzonka i kartonów. Po jakimś czasie zobaczę, czy się tam przeniosły.
Cieszy mnie to, że jest ich duuużo więcej niż na początku i widać też masę kokonów

Kasiu Dżdżownice rzeczywiście najlepiej "jadą" na oborniku końskim, sama się o tym przekonałaś, Twój sposób tez może być dobry, trzeci wariant to rama z siatką i przesypywanie wermikompostu. To zastosuje jako ostateczność.

Tu warto przeczytać , jak pożyteczne są nasze dżdżownice:
http://icimb.pl/opole/images/stories/PD ... _31_pl.pdf

[MORANGO]

Piotrze a jak Twoje papryki? są już jakies wysiewy, a może coś już wygrzewa sie pod lampami? Pozdrawiam

[cyganka77]

Piotrze bardzo dziękuję za przesyłkę. Owies pójdzie dziś do ziemi . Bardzo cieszy mnie również dodatek . Będę czekać na sygnał do siania.
Pozdrawiam.

[Jarek_St]

Piotrze rozumiem, że jest "przenoszenie towarzystwa" odbywa się zawsze ręcznie?

Ziarnko do ziarnka....

Ja przenoszę dżdżownice w ten sposób, że na jeden pojemnik, który już jest prawie przerobiony, kładę drugi na górę z wkładem do jedzenia tak żeby wkłady się stykały. Po tym jak w dolnym nie będzie co jeść po jakimś czasie przenoszą się do górnego. Dno oczywiście perforowane. Jak zostanie jakaś część dżdżownic na dole - trudno ale i tak idą do ziemi.
JS

[ida74]

Melduję,że Dżdżownice kalifornijski zakupiłam dzisiaj w sklepie wędkarskim .W pudełeczku jest 40 sztuk ,cena to 3 złote