Dostałam też innego grudniczka, który jak dotąd nie kwitł więc Olek sam nie wie jaki to będzie kolor jeśli zakwitnie...a teraz uwaga...jest jeden mały jeszcze, ale jest pączek...zapowiada się na razie na biały...ale czy da radę

Olku poznajesz go







Basiu ja po prostu kocham kosmitów i wszystko co z nimi związane...jako nastolatka wolałam poczytać Lema, Strugackich itp. niż chodzić na dyskoteki czy czytać o perypetiach nastolatek.... i tak mi już zostałobarbra13 pisze:Ale się zaceropegiowałaś.Moja faworytka to niezmiennie C. sandersonii.
Basia
Henryku rosną i to jak...niemalże w oczach...a sandersoni znów będzie kwitłahen_s pisze:Jak na połowę stycznia to doskonale wyglądają Twoje roślinki. Rosną!
Dokładnie...gapią się w okno i...rosnąwisnia897 pisze:Tym to zima nie przeszkadza, zielono aż miło
Żanetko mam nadzieję że spełnią się życzenia...też bym chciała by zakwitły... wszystkie....na razie tylko sandersoni się produkuje...ale pozostałe są jeszcze małe więc...rosną. Też straciłam kilka egzemplarzy... fuska, ampliata...ta miała już korzonki, a jednak coś było nie tak i padłapiasek pustyni pisze:Ceropegie...ach! Jakoś jest tak, że w tym roku nie mieszczą się w moich zielonych planach, bo jakoś nie mogę ich wyczuć. Ze wszystkich zostały mi dwie, jakoś rosną, ale ciągle mi szkoda tych pięknych lampioników. Obym się ich napatrzyła u Ciebie!
Moja robi to samo. Z tym tylko, że ona sama nie rośnie, za to marszczy liście. No ale przecież nie będę jej podlewać co dwa dnibrombiel pisze:2) Sandersonii nie tylko rośnie ale dodatkowo co jakiś czas wypuszcza pąka po czym dorasta on tak do połowy wielkości i odpada...![]()