Choroby storczyków
- Emila707
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 sie 2013, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie!)
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Najlepiej jest odciąć niepokojące zmiany, a samą roślinę opryskać Miedzianem, lub Topsinem. Świeże rany obsypać sproszkowanym węglem drzewnym. Oprysk wykonaj według ulotki, powtórz go 2-3 razy. A samą roślinę oddziel od pozostałych na kwarantannę. Należy zapewnić dobrą cyrkulację powietrza. Nie zapominając, że przy jakichkolwiek zabiegach zawsze trzeba dokładnie sterylizować narzędzia.
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam
, Emila ?
Pozdrawiam

- mloda_zielarka
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 21 paź 2015, o 09:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bieszczady
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Witam, jestem początkującym ogrodnikiem, moją przygodę ze storczykami zaczęłam niedawno, ok 2 miesięcy temu, właściwie jestem spadkobierczynią tych roślinek po babci. Mam ich aż 4, lecz w TRAGICZNYM stanie...
Czytałam wiele porad, na forum i w "internetach" ale kręćka można dostać od natłoku tych informacji...
Zacznę od tego, że moja babcia nie wiedziała jak się nimi zajmować, ponieważ były w zasłoniętych doniczkach, poprzesadzane w ziemii i bardzo mokre w środku. Przesadziłam je do specjalnego podłoża dla stroczyków, ostatnio podlałam ok 5 dni temu i wlałam do nich eko Biohumusa specjalnie do storczyków. (ok 5 nakrętek bezpośrednio pod roślinę ), ponieważ tak było napisane na opakowaniu, że dla podratowania rośliny można taką dawkę podać. Podejrzewam że nie były one nigdy nawożone.
Problem polega na tym, że korzenie są bardzo twarde, zbrązowiałe i nie mam pojęcia co z nimi zrobić. Kilka suchych poobcinałam sterylnym narzędziem i zasypałam węglem aktywnym, ale praktycznie całość jest przesuszona od góry, a ku dołowi są mięsiste i zielone.
Załączam zdjęcia:
Ten jest największy z nich, ma aż 8 liści, raz zakwitł, jak został przywieziony ze sklepu, po opadnięciu kwiatów zostały obcięte łodyżki, a to chyba nie dobrze...




Z kolei drugiemu jedna łodyżka została ucięta, a druga usycha , od dołu jest jeszcze zielona, natomiast od góry całkiem zżółkła, pięknie zakwitł różowym kwieciem ale bardzo szybko je zrzucił



O te mniejsze dwa storczyki się nie martwię, bo mają kilka ładnych korzonków. Wszystkie zostały przesadzone i nawiezione. Stoją na oknie od strony wschodniej. Zasadnicze pytanie : Czy mam obciąć te korzenie ?? Jeśli tak to ile i na jakiej długości ? Czy to dobrze, że trzymam je na parapecie nad kaloryferem ? czy postawić je na stolik, żeby miały rozproszone światło ? Co robić, błagam pomóżcie !
Moje storczyki czekają na pomoc, mam nadzieję że jakaś dobra duszyczka udzieli mi rady i im pomoże
Pozdrawiam Młoda Zielarka

Zacznę od tego, że moja babcia nie wiedziała jak się nimi zajmować, ponieważ były w zasłoniętych doniczkach, poprzesadzane w ziemii i bardzo mokre w środku. Przesadziłam je do specjalnego podłoża dla stroczyków, ostatnio podlałam ok 5 dni temu i wlałam do nich eko Biohumusa specjalnie do storczyków. (ok 5 nakrętek bezpośrednio pod roślinę ), ponieważ tak było napisane na opakowaniu, że dla podratowania rośliny można taką dawkę podać. Podejrzewam że nie były one nigdy nawożone.
Problem polega na tym, że korzenie są bardzo twarde, zbrązowiałe i nie mam pojęcia co z nimi zrobić. Kilka suchych poobcinałam sterylnym narzędziem i zasypałam węglem aktywnym, ale praktycznie całość jest przesuszona od góry, a ku dołowi są mięsiste i zielone.
Załączam zdjęcia:
Ten jest największy z nich, ma aż 8 liści, raz zakwitł, jak został przywieziony ze sklepu, po opadnięciu kwiatów zostały obcięte łodyżki, a to chyba nie dobrze...





Z kolei drugiemu jedna łodyżka została ucięta, a druga usycha , od dołu jest jeszcze zielona, natomiast od góry całkiem zżółkła, pięknie zakwitł różowym kwieciem ale bardzo szybko je zrzucił




O te mniejsze dwa storczyki się nie martwię, bo mają kilka ładnych korzonków. Wszystkie zostały przesadzone i nawiezione. Stoją na oknie od strony wschodniej. Zasadnicze pytanie : Czy mam obciąć te korzenie ?? Jeśli tak to ile i na jakiej długości ? Czy to dobrze, że trzymam je na parapecie nad kaloryferem ? czy postawić je na stolik, żeby miały rozproszone światło ? Co robić, błagam pomóżcie !

Moje storczyki czekają na pomoc, mam nadzieję że jakaś dobra duszyczka udzieli mi rady i im pomoże

Pozdrawiam Młoda Zielarka

Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Zdjęcia nie są zbyt wyraźne więc ciężko tu ocenić stan korzeni. Mogą być trochę zdrewniałe te na wierzchu ze względu na twardą wodę i zawarte w niej sole itp. Obcina się tylko te które są miękkie (takie co są cienkie jak nitka), zgniłe.. Jeśli wszystkie przesadziłaś to teraz trzeba czekać.
Zależy jak mocno grzeją Ci kaloryfery. Storczyki które chcemy aby puściły nowe korzonki wymagają ciepła i wilgoci w powietrzu. Jeśli stoją na kaloryferze, możesz postawić je na tackach z keramzytem polanym wodą. Wtedy woda będzie parować zapewniając storczykom wilgotność powietrza a nie będą stać w tej wodzie.
Storczyki w naturze żyją na drzewach więc lubią mieć cyrkulacje powietrza w korzeniach. Proponuje w doniczkach porobić dziurki - zmniejszysz w ten sposób prawdopodobieństwo gnicia korzeni.
Podlewaj jak korzenie będą srebrzyste i nie będziesz widzieć w doniczce oznak wilgoci.
A po przesadzeniu raczej nie powinno się przez pewien czas nawozić. Na razie wstrzymaj się z nawozem.
Jeśli zależy Ci na zdrowiu roślin to proponuję uciąć pędy - wtedy roślinka skupi się na produkowaniu korzeni i liści. Jak zostawisz pęd - może zakwitnąć ale nie będzie to wcale oznaka zdrowia i będzie kosztowało dużo energii. Pozwól im odpocząć na chwile od kwitnienia, niech się skupią na zielonym. Jak dojdą do zdrowia to same wypuszczą nowy pęd
A tak poza tym - nie widzę żeby były w jakimś strasznym stanie więc głowa do góry
Zależy jak mocno grzeją Ci kaloryfery. Storczyki które chcemy aby puściły nowe korzonki wymagają ciepła i wilgoci w powietrzu. Jeśli stoją na kaloryferze, możesz postawić je na tackach z keramzytem polanym wodą. Wtedy woda będzie parować zapewniając storczykom wilgotność powietrza a nie będą stać w tej wodzie.
Storczyki w naturze żyją na drzewach więc lubią mieć cyrkulacje powietrza w korzeniach. Proponuje w doniczkach porobić dziurki - zmniejszysz w ten sposób prawdopodobieństwo gnicia korzeni.
Podlewaj jak korzenie będą srebrzyste i nie będziesz widzieć w doniczce oznak wilgoci.
A po przesadzeniu raczej nie powinno się przez pewien czas nawozić. Na razie wstrzymaj się z nawozem.
Jeśli zależy Ci na zdrowiu roślin to proponuję uciąć pędy - wtedy roślinka skupi się na produkowaniu korzeni i liści. Jak zostawisz pęd - może zakwitnąć ale nie będzie to wcale oznaka zdrowia i będzie kosztowało dużo energii. Pozwól im odpocząć na chwile od kwitnienia, niech się skupią na zielonym. Jak dojdą do zdrowia to same wypuszczą nowy pęd
A tak poza tym - nie widzę żeby były w jakimś strasznym stanie więc głowa do góry

- mloda_zielarka
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 21 paź 2015, o 09:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bieszczady
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Ślicznie dziękuję, zastosuję się do każdej Twojej rady

Mogę też wysłać lepsze fotografie, jeśli trzeba
Jeszcze raz dziękuję, bardzo mnie uspokoiłaś, bo myślałam że kompletna klapa..



Mogę też wysłać lepsze fotografie, jeśli trzeba

- Paula15
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3450
- Od: 23 sie 2008, o 16:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Witajcie
Mam problem z moimi trzema storczykami i zastanawiam się czy to szkodniki( nie znalazłam żadnego) czy jakiś wirus czego się najbardziej boję
Doradźcie proszę, bo martwię się o resztę swoich storczyków
Phalaenopsis stuartiana od początku biedak- dodarł do mnie z jednym korzonkiem
Na nowym liściu też zaczynają pojawiać się "wżery"


Phal. javanica x amoinensis White od dłuższego czasu walczę z różnymi plamami na nim, stąd taki poturbowany...


I ostatni, na którym jeszcze tydzień temu było wszystko ok- Phal. bellina var blue
Dostał jakiś plam





Mam problem z moimi trzema storczykami i zastanawiam się czy to szkodniki( nie znalazłam żadnego) czy jakiś wirus czego się najbardziej boję

Doradźcie proszę, bo martwię się o resztę swoich storczyków

Phalaenopsis stuartiana od początku biedak- dodarł do mnie z jednym korzonkiem




Phal. javanica x amoinensis White od dłuższego czasu walczę z różnymi plamami na nim, stąd taki poturbowany...


I ostatni, na którym jeszcze tydzień temu było wszystko ok- Phal. bellina var blue






- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1237
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Wygląda na działanie wciornastka.
- Emila707
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 sie 2013, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie!)
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Paula15, to może być choroba bakteryjna brązowa plamistość. Wszystkie kąpiesz jednocześnie, czy oddzielnie? Stały blisko siebie? Wysyłam link z opisem tej choroby na PW.
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam
, Emila ?
Pozdrawiam

- Paula15
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3450
- Od: 23 sie 2008, o 16:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Wszystkie storczyki są kąpane oddzielnie, choć fakt stoją blisko siebie
Przejrzałam informacje w linku, które mi podesłałaś i nie pasuje mi kilka rzeczy: pokój, w którym stoją storczyki jest najchłodniejszy w domu- temperatura nie przekracza 22 stopni, w okolicach zimy nie zraszam roślin, a co do cyrkulacji powietrza- okno jest otwarte przez większość dnia..
A tymczasem plamy się powiększają, więc chyba jedyne co pozostaje to śmietnik


Przejrzałam informacje w linku, które mi podesłałaś i nie pasuje mi kilka rzeczy: pokój, w którym stoją storczyki jest najchłodniejszy w domu- temperatura nie przekracza 22 stopni, w okolicach zimy nie zraszam roślin, a co do cyrkulacji powietrza- okno jest otwarte przez większość dnia..
A tymczasem plamy się powiększają, więc chyba jedyne co pozostaje to śmietnik


- Emila707
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 sie 2013, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie!)
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
To tak jak u mnie, poniżej 22 stopni w obu pokojach.. Dla falenopsis, to idealna temperatura.
Ale wracając do sedna sprawy, wilgotność w pokoju może być niska. Jednak trzymając storczyki w osłonkach, wilgotność utrzymuje się wewnątrz nich - także bez opryskiwania rośliny zimą. Przy porażeniu chorobami, nie jest to za dobre rozwiązanie.
Kiedy u rośliny wykryjemy początki choroby - ważną sprawą jest zachowanie środków higieny, przy codziennych czynnościach uprawy np. dokładne mycie rąk. Taka nieświadoma czynność, a może być przyczyną rozniesienia patogenu na inną zdrową roślinę i nie koniecznie muszą być winne tego szkodniki.
Wracając jeszcze do chorób wirusowych. Można stwierdzić/lub/wykluczyć robiąc specjalistyczne badania w laboratorium, które kosztuje czasem więcej niż sama roślina. Wirusy są rzadkie w śród roślin i atakują konkretne gatunki w których się wyspecjalizowały. Ale to też nie oznacza, że nie można na nie trafić.
Twoje storczyki, w szczególności te dwa pierwsze, nie wyglądają za dobrze, nie wiem czy da się je uratować.. Zmiany następują bardzo szybko, tak jak wcześniej pisałam; mi to wygląda na brązową plamistość.. Ale to moje zdanie poglądowe. W świecie przyrody nie istnieje jeden gatunek bakterii, który atakuje wszystkie rośliny. Tak jak czasem i objawy mogą się nieco różnić od siebie. O tego ostatniego możesz spróbować zawalczyć, jeżeli trzon nie został jeszcze uszkodzony. Należy usunąć liście z zmianami, do zielonej części. Tak jak w linku, który wysłałam Ci na PW, gdzie pisze - zwalczanie. Opryski miedziowe, najlepiej jest wykonać na dworze, Biosept jest naturalny i można go wykonać w domu. Ale i tu, nie zapominamy o środkach ostrożności, jak przy stosowaniu każdego preparatu. Narzędzia do cięcia muszą być sterylne, w Twoim wypadku najlepiej po każdym użyciu dokładnie wyczyścić. Tak jak i osłonki po chorych storczykach - wymyj dokładnie detergentem.
Decyzja należy do Ciebie..
Ale wracając do sedna sprawy, wilgotność w pokoju może być niska. Jednak trzymając storczyki w osłonkach, wilgotność utrzymuje się wewnątrz nich - także bez opryskiwania rośliny zimą. Przy porażeniu chorobami, nie jest to za dobre rozwiązanie.
Kiedy u rośliny wykryjemy początki choroby - ważną sprawą jest zachowanie środków higieny, przy codziennych czynnościach uprawy np. dokładne mycie rąk. Taka nieświadoma czynność, a może być przyczyną rozniesienia patogenu na inną zdrową roślinę i nie koniecznie muszą być winne tego szkodniki.
Wracając jeszcze do chorób wirusowych. Można stwierdzić/lub/wykluczyć robiąc specjalistyczne badania w laboratorium, które kosztuje czasem więcej niż sama roślina. Wirusy są rzadkie w śród roślin i atakują konkretne gatunki w których się wyspecjalizowały. Ale to też nie oznacza, że nie można na nie trafić.
Twoje storczyki, w szczególności te dwa pierwsze, nie wyglądają za dobrze, nie wiem czy da się je uratować.. Zmiany następują bardzo szybko, tak jak wcześniej pisałam; mi to wygląda na brązową plamistość.. Ale to moje zdanie poglądowe. W świecie przyrody nie istnieje jeden gatunek bakterii, który atakuje wszystkie rośliny. Tak jak czasem i objawy mogą się nieco różnić od siebie. O tego ostatniego możesz spróbować zawalczyć, jeżeli trzon nie został jeszcze uszkodzony. Należy usunąć liście z zmianami, do zielonej części. Tak jak w linku, który wysłałam Ci na PW, gdzie pisze - zwalczanie. Opryski miedziowe, najlepiej jest wykonać na dworze, Biosept jest naturalny i można go wykonać w domu. Ale i tu, nie zapominamy o środkach ostrożności, jak przy stosowaniu każdego preparatu. Narzędzia do cięcia muszą być sterylne, w Twoim wypadku najlepiej po każdym użyciu dokładnie wyczyścić. Tak jak i osłonki po chorych storczykach - wymyj dokładnie detergentem.
Decyzja należy do Ciebie..
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam
, Emila ?
Pozdrawiam

- Emila707
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 sie 2013, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie!)
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Możesz też skorzystać z tego linku(jeżeli jeszcze, go nie czytałaś wcześniej);
http://www.storczyki.org.pl/uprawa/prob ... usowe.html
Na końcu tej strony wypisane są testy na wirusy, także opisane typowe choroby bakteryjne i grzybowe, jakie mogą wystąpić u storczyków.
http://www.storczyki.org.pl/uprawa/prob ... usowe.html
Na końcu tej strony wypisane są testy na wirusy, także opisane typowe choroby bakteryjne i grzybowe, jakie mogą wystąpić u storczyków.
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam
, Emila ?
Pozdrawiam

-
- 50p
- Posty: 52
- Od: 22 cze 2014, o 18:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Ki diabeł?!
W ciągu kilkudziesięciu godzin ze zdrowego storczyka zostało:


Liście od nasady zżółkły, trzon zapleśniał, a storczyk się rozpadł.
Podlewam storczyki, mocząc je razem - czy mam się szykować na to, że szlag trafi pozostałe ponad 30...?
;(
Jestem załamana...
Co robić, co robić?!
Ratunku!

W ciągu kilkudziesięciu godzin ze zdrowego storczyka zostało:


Liście od nasady zżółkły, trzon zapleśniał, a storczyk się rozpadł.
Podlewam storczyki, mocząc je razem - czy mam się szykować na to, że szlag trafi pozostałe ponad 30...?


Jestem załamana...
Co robić, co robić?!
Ratunku!

- Emila707
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 sie 2013, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie!)
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Być może podczas moczenia doszło do zalania trzonu.. Jak wyglądają jego korzenie?
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam
, Emila ?
Pozdrawiam

-
- 50p
- Posty: 52
- Od: 22 cze 2014, o 18:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Mąż śmieci wyniósł, a ja wczoraj nie pomyślałam, żeby i korzenie obfocić, ale nie były w najgorszym stanie - część zdechnięta, ale większość żywych, plus młode korzonki wypuszczał.
Jak je moczę, to wstawiam maksymalnie na 2/3 wysokości doniczki, żeby się napiły. Mógł się trzon zalać?
Sam storczyk wyglądał całkiem ok, nie pokazał, że coś go boli - a jak zaczął żółknąć, to w oczach dosłownie... Moment i po wszystkim...
Szkoda mi strasznie, bo to jeden z moich ulubionych i najstarszych był. I mega się boję, czy mi zaraz reszty szlag nie trafi. Nie wiem czy coś im profilaktycznie zapodać? :/
Jak je moczę, to wstawiam maksymalnie na 2/3 wysokości doniczki, żeby się napiły. Mógł się trzon zalać?
Sam storczyk wyglądał całkiem ok, nie pokazał, że coś go boli - a jak zaczął żółknąć, to w oczach dosłownie... Moment i po wszystkim...
Szkoda mi strasznie, bo to jeden z moich ulubionych i najstarszych był. I mega się boję, czy mi zaraz reszty szlag nie trafi. Nie wiem czy coś im profilaktycznie zapodać? :/
- Emila707
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 sie 2013, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie!)
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Wszystko zależy jak głęboko był posadzony storczyk. Najlepiej oddzielnie moczyć rośliny, zmniejszamy tym samym przeniesienie patogenu z jednej na drugą. Każde podlewanie, to doskonały moment na przegląd wszystkich roślin. A jeżeli coś będzie się działo - od razu napisz na forum.
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam
, Emila ?
Pozdrawiam

Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Profilaktycznie można co jakiś czas podlać wszystkie rośliny preparatem wzmacniającym na bazie grejpfruta Septovital 200.