Krzysiu - ten syfon , hihihi, to faktycznie ma coś wspólnego z wodą - to skraplacz, jakby się rura "pociła" , w środku jest rurka, z wyjściem na zewnątrz kominka (ale sprytnie zamaskowana i mało ją widać) do odprowadzenia
nadmiaru tej wody, ale to raczej się nie zdarzy, bo sam pojemnik, ten na samym dole ma sporą pojemność, a pod wpływem temperatury, ta woda (jeśli by była) odparowuje. No chyba, żeby ktoś wlazł na dach i lał mi wodę wiadrami prost do komina, hahahahaa.
Niektórzy skraplacza w ogóle nie montują, ale ja się bałam, że z powodu dość niskiego komina, może takie cos zachodzić, i cieszę się, że się pomyliłam

Do zbierania zanieczyszczeń z czyszczenia komina mamy specjalny wylot, ale od strony korytarza

Zrobiliśmy tam (od strony korytarza, widac na fotkach wewnatrz kominka) jeszcze jedną kratkę, żeby ciepłe powietrze szybciej wydobywało się z komory i ogrzewało domek. Na razie sprawdza się wyśmienicie. w ogóle uważam, że im więcej otworów uwalniających ciepło, tym lepiej.
Monisiu, masz rację

Dziękuję za odwiedzinki
Bożenko - już się nie mogę doczekać i będę trzymała za słowo, że nas odwiedzicie z Gucią i ze swoimi wspaniałymi M.
