Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje

Jak zachować doskonałe zdrowie, kondycję i urodę? Porady, zdrowa żywność, najlepsze przepisy.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
annodomini
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1573
Od: 13 sty 2008, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Słupska

Re: Kapusta kiszona

Post »

Beata, sam jestem Szkodnikiem, więc wiem jak to z tymi kopytkami bywa.
Sezon dla kapusty ciężki, długo ciepło. Zakisiłaś dwa tygodnie przede mną. Na dzisiaj masz świeżo ukiszoną kapustę, której nie powinnaś płukać przed jedzeniem. A jak musisz, to znaczy, że źle się dzieje. Ratunek jest taki, zimno, zimno i jeszcze raz zimno. Niech Szkodnik pokombinuje. W nocy jest chłodniej, więc beczułka na "dwór" lub "pole" - jak kto woli :D. Na dzień do cienia i chłodnego pomieszczenia. Jak proces ruszył to doopa. Ale możesz zawczasu zapakować w słoiki. Ciasno ubić, zakręcić i do lodówki. Za dwa, trzy dni do chłodnego miejsca.
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
Awatar użytkownika
Rybka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1668
Od: 30 lip 2008, o 14:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Norwegia

Re: Kapusta kiszona

Post »

GrazynaW pisze:Rybko czy zasoloną kapustę trzymałaś np. w misce te 5 godz nim puściła sok i dopiero dałaś do gara?
Swoją trzymałam zasolona na pewno ze 2 godz. nim puściła sok, dopiero przełożyłam do słoja l(lekko ją tylko dociskając) ale wydaje mi się, że podczas leżakowania ściemniała.
Czy jest to możliwe?
Tak, zasoloną kapustę trzymałam 5 godzin w misce a potem lekko uciskając i przekładając koprem dałam do kamionki.
Nie zauważyłam żeby zmieniła kolor, tylko tak jak pisze Adam zrobiła się "szklista"

Tak wyglądała po 3 godzinach, chwilkę po dodaniu marchewki i cebuli.


Obrazek


Mam pytanko. Pasteryzujecie kapustę po zapakowaniu w słoiki na późniejsze spożycie?
Do tej pory zawsze pasteryzowałam bo nie chciałam żeby się "przekwasiła" ale niestety dużo traci na smaku i chrupkości mimo, że pasteryzuję krótko bo tylko 5 min.

Piwnicę mam zimną więc może będzie si bez pasteryzacji?
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kapusta kiszona

Post »

Rybka pisze:Pasteryzujecie kapustę po zapakowaniu w słoiki na późniejsze spożycie?
Nie i nie będziemy, póki co nasza w słoikach - na szczęście mała ilość - wylądował w lodówce, bo za ciepło wszędzie :evil:
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7898
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Kapusta kiszona

Post »

Wy to naprawdę kisicie tylko 3 dni?
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
GrazynaW
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 6698
Od: 14 sty 2009, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Kapusta kiszona

Post »

Rybko dziękuje za opisowo-zdjęciową odpowiedź.
Inni na pewno też skorzystają.
Awatar użytkownika
Rybka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1668
Od: 30 lip 2008, o 14:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Norwegia

Re: Kapusta kiszona

Post »

pelikano11 a nie jest wściekle kwaśna po roku?

onectica, ja kiszę ok tygodnia. To pewnie zależy od temperatury otoczenia.
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
Awatar użytkownika
Marzena62
500p
500p
Posty: 570
Od: 13 lip 2012, o 22:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Kapusta kiszona

Post »

Marzena62 pisze:czy w pierwszej fazie kiszenia, gdy przebija się kapustę powinna być na wierzchu przykryta np.talerzem i mocno dociśnięta ? bo już się pogubiłam ;:131
może ktoś mi wyjaśni :(
Irysy i inne moje kwiatki -
z pozdrowieniem - Marzena
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kapusta kiszona

Post »

Rybka wściekle kwaśna jest, jak dla mnie, już po ok 5 miesiącach, dłużej trzymanej nie jadłem.
Onectica kapucha fermentuje, na początku dość mocno, w zależności od temperatury. Potem też, ale już wolniej, im niższa temperatura tym wolniej i o to chodzi, bo jest smaczniejsza. No chyba że zapasteryzujesz, to zabijesz bakterie i zatrzymasz proces kiszenia.
Marzena62 - tak, nie dopuszczasz tlenu, na wierzchu ma być solanka/kwas.
Awatar użytkownika
annodomini
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1573
Od: 13 sty 2008, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Słupska

Re: Kapusta kiszona

Post »

Za oknami 13-14*C. To nie jest dobra pogoda, jak ma się całą beczkę kapusty, a nie ma zimnej piwniczki...
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
barjed5251
200p
200p
Posty: 219
Od: 12 lut 2013, o 08:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Na równi i do Łomży i do Ostrołęki.

Re: Kapusta kiszona

Post »

Ja kapustę trzymałam tydzień w domu,cały czas dziurawiłam,żeby wyszły gazy.Po tygodniu wyłożyłam z beczki w miski i tak stała z 3 godziny ,w miedzy czasie ja przekładałam.Potem do beczki i do piwnicy ziemnej.Ma prawo stać do maja w stanie konsumpcyjnym tak było przez dwa lata,myślę ,że i ten rok będzie łaskawy na przetrzymanie zbiorów działkowych.
Kwiat zyje,kocha i przemawia cudownym językiem.
(Peter Rosegger )
Z pozdrowieniami BARBARA
Telimenka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1834
Od: 29 sty 2015, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kapusta kiszona

Post »

Kiszę w kamionkowych garnkach i po ukiszeniu też najpierw wykładam na dużą michę, i wystawiam na ganek żeby się pierdy ulotniły. Potem wkładam do słoików i jeszcze 3 dni trzymam w kuchni .Potem wynoszę do zimnej piwnicy .Przechowują się bez problemu do następnej jesieni .Mam jeszcze 3 słoje z zeszłego roku . A i żeby pokrywka nie rdzewiała ,to zakładam najpierw na słoik woreczek foliowy .
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kapusta kiszona

Post »

Telimenka pisze:żeby pokrywka nie rdzewiała ,to zakładam najpierw na słoik woreczek foliowy .
a kwas pięknie z tą folią reaguje, smacznego :?
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7898
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Kapusta kiszona

Post »

Z tego wynika, że i przy ogórkach nie powinno sie tego stosować?
A ja od ilus lat tak robię :?
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Telimenka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1834
Od: 29 sty 2015, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kapusta kiszona

Post »

Kapusty mam z własnej uprawy ,bez sztucznego nawożenia i oprysków chemicznych.Dodatkowym ,polepszaczem jest zbiór i kiszenie,gdy księżyc jest w kwadrze owocu. Z kupnej kapusty ,mimo starań różnie mi wychodziło (czasami długo nie poleżała bo w słoju zczarniała i była do wyrzucenia) .
pelikano11 - jakoś muszę sobie zrekompensować niedobór toksyn w organizmie :wink: .
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kapusta kiszona

Post »

To się jad nazywa, nie toksyny :wink:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Bądźmy ZDROWI i piękni... jak nasz ogród”