
Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Trzymam mocno łapki aby twoje fuksje wszystkie odbiły pięknie na wiosnę 

Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
W sumie to jak one muszą mieć 1-3 stopni,to przez ten przymrozek raczej tylko liście zgubiły.No i zielone raczej nie przetrwało.
Ale będzie dobrze
Ale będzie dobrze

- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7818
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Hmmm
Pierwszy raz widzę fuksje w workach
To sprawdzony sposób? Bałabym się pakować jakiekolwiek roślinki w worek foliowy bo ciężko oddychać w worku ....Moje są po prostu w doniczkach .Spódniczka tulipanowa cudna






- Kirunia
- 200p
- Posty: 401
- Od: 25 sie 2013, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Basiu
masz rację
Płatki Julie Horton są cieniutkie jak jedwab. Przy czym bardzo długo utrzymują się na roślinie.
Mają w sobie coś magicznego, nostalgicznego
Niestety, to są zdjęcia z połowy września i ta fuksja też zmarzła jak pozostałe
Sposób zimowania w woreczkach znalazłam w internecie. Nie będę ich podlewać aż do wiosny. Zobaczymy co z tego wyjdzie
aniek witaj w moim wątku
Bardzo mi miło
Wszystkie fuksje wyjęłam z doniczek i zredukowałam bryłę korzeniową mniej więcej o 1/3. Miałam sporo doniczek i trudno by mi było przechować je w całości. Zrobiłam tak po raz pierwszy. Jak przezimują dowiemy się wiosną.
Moniś obyś miała rację
jak nie to znów będę zaczynać od początku.
Tylko to czekanie do wiosny będzie straszne
wisnia897 dziękuję, że do mnie wstąpiłaś. Zapraszam częściej.
Każdy kolejny kciuk trzymany za moje fuksje jest na wagę złota
Pati kochana jesteś
Dziękuję w imieniu swoim i fuksji.
Mati dokładnie tak się stało. Liście i młode pędy poleciały, ale to nie problem bo i tak bym je ścięła. Najbardziej się martwię o te odmiany które nie zdążyły dobrze zdrewnieć przed zimą
Bardzo Ci dziękuję za wsparcie
Asiu sama to ja tych worków nie wymyśliłam
Tak niektórzy miłośnicy fuksji zimują swoje kilkutysięczne kolekcje i to z dużym powodzeniem
W worek zawinięta jest tylko bryła korzeniowa żeby nie wysychała. Cała górna część jest na wierzchu.
To moja trzecia zima z fuksjami. Dwie poprzednie nie były udane
i wiele mateczników straciłam, więc teraz czas na kolejny sposób. I tak się opamiętałam bo miałam zamiar zimować je wszystkie z "gołym korzeniem". Tak, tak wiem, że w to trudno uwierzyć ale podobno i tak można
Dwie starsze rośliny z grubym, silnym systemem korzeniowym pozbawiłam na czas spoczynku całkowicie ziemi. Zobaczymy wiosną czy takie przechowywanie się powiedzie



Płatki Julie Horton są cieniutkie jak jedwab. Przy czym bardzo długo utrzymują się na roślinie.
Mają w sobie coś magicznego, nostalgicznego

Niestety, to są zdjęcia z połowy września i ta fuksja też zmarzła jak pozostałe

Sposób zimowania w woreczkach znalazłam w internecie. Nie będę ich podlewać aż do wiosny. Zobaczymy co z tego wyjdzie

aniek witaj w moim wątku


Wszystkie fuksje wyjęłam z doniczek i zredukowałam bryłę korzeniową mniej więcej o 1/3. Miałam sporo doniczek i trudno by mi było przechować je w całości. Zrobiłam tak po raz pierwszy. Jak przezimują dowiemy się wiosną.
Moniś obyś miała rację

Tylko to czekanie do wiosny będzie straszne

wisnia897 dziękuję, że do mnie wstąpiłaś. Zapraszam częściej.
Każdy kolejny kciuk trzymany za moje fuksje jest na wagę złota

Pati kochana jesteś

Mati dokładnie tak się stało. Liście i młode pędy poleciały, ale to nie problem bo i tak bym je ścięła. Najbardziej się martwię o te odmiany które nie zdążyły dobrze zdrewnieć przed zimą

Bardzo Ci dziękuję za wsparcie

Asiu sama to ja tych worków nie wymyśliłam

Tak niektórzy miłośnicy fuksji zimują swoje kilkutysięczne kolekcje i to z dużym powodzeniem

W worek zawinięta jest tylko bryła korzeniowa żeby nie wysychała. Cała górna część jest na wierzchu.
To moja trzecia zima z fuksjami. Dwie poprzednie nie były udane


Dwie starsze rośliny z grubym, silnym systemem korzeniowym pozbawiłam na czas spoczynku całkowicie ziemi. Zobaczymy wiosną czy takie przechowywanie się powiedzie


- MagdaB2701
- 200p
- Posty: 414
- Od: 26 cze 2013, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Kirunia,cudna ta Julia Horton
ciekawa jestem jak się sprawdzi sposób zimowania.Jaką temperaturę tam będziesz miała?one nie będę miały dostępu do światła?
Trzymam kciuki za Twoje fuksje,piękne miałaś odmiany.Mi w tym roku udało się przed przymrozkami schować fuksje tzn,po pierwszym niedużym pochowałam fuksje,a z pelasiek mam sadzonki w małych pojemnikach rosną na "ciepłym" parapecie.


Trzymam kciuki za Twoje fuksje,piękne miałaś odmiany.Mi w tym roku udało się przed przymrozkami schować fuksje tzn,po pierwszym niedużym pochowałam fuksje,a z pelasiek mam sadzonki w małych pojemnikach rosną na "ciepłym" parapecie.
- aniek
- 50p
- Posty: 63
- Od: 2 mar 2015, o 13:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Trzymam kciuki za Twoje fuksje.
Ja też jestem ciekawa jak przezimują. Swoje z doniczkami wstawiam w całości do piwniczki nieźle się przetrzymują. No ale nie wszyscy ją mają. Fakt że sporo miejsca zajmują.

Pozdrawiam Ania.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 32
- Od: 13 lip 2015, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Trzymam kciuki za fuksiczki
widok zmarznietych fuksji straszny, moje oczy na żywo też miały taki widok niestety. Ciekawe jak przezimuja moje. To pierwsza moja zima w której będę chciał przechować fuksje do wiosny. Ciekawe jak to będzie.
Bardzo ciekawy sposób zimowania fuksji w woreczkach. Pozdrawiam cieplutko.

Bardzo ciekawy sposób zimowania fuksji w woreczkach. Pozdrawiam cieplutko.
- Kirunia
- 200p
- Posty: 401
- Od: 25 sie 2013, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Madziu
Temperatura w garażu jest od 2 do 8 stopni zimą. Jest ciemno a fuksje są w kartonach
Sama bardzo jestem ciekawa co z takiego zimowania wyjdzie
Plus jest taki, że nie zamęczę ich swoją nadgorliwością
a to był mój największy problem w poprzednie zimy
Wciąż mi się wydawało, że mają za sucho i podlewałam doprowadzając do gnicia bryły korzeniowej.
Teraz nie mam do roślin dostępu i wyciągnę je dopiero w połowie lutego
Aniu bardzo dziękuję
Wzajemnie i solidarnie trzymam kciuki za zimowanie Twoich fuksji
Piwniczka u mnie nie wchodzi w grę bo mieszkam na podmokłym terenie i zaraz bym tam miała basen
Damianie nic już teraz nie możemy zrobić
Stało się
Zima to trudny okres dla fuksji
A jak planujesz przechowywać Swoje?
Życzę Ci z całego serca żeby się udało
Troszkę wspomnień.
Pokazywałam wcześniej fuksję F. Paniculata jak kwitnie. W sierpniu zawiązała owoce



Najszybciej rosnąca fuksja w tym sezonie Pink Cornet. Osiągnęła 150 cm wysokości


Cytrynowa fuksja Martin's Yellow Surprise




Temperatura w garażu jest od 2 do 8 stopni zimą. Jest ciemno a fuksje są w kartonach

Sama bardzo jestem ciekawa co z takiego zimowania wyjdzie

Plus jest taki, że nie zamęczę ich swoją nadgorliwością


Wciąż mi się wydawało, że mają za sucho i podlewałam doprowadzając do gnicia bryły korzeniowej.
Teraz nie mam do roślin dostępu i wyciągnę je dopiero w połowie lutego

Aniu bardzo dziękuję

Wzajemnie i solidarnie trzymam kciuki za zimowanie Twoich fuksji

Piwniczka u mnie nie wchodzi w grę bo mieszkam na podmokłym terenie i zaraz bym tam miała basen

Damianie nic już teraz nie możemy zrobić


Zima to trudny okres dla fuksji

A jak planujesz przechowywać Swoje?
Życzę Ci z całego serca żeby się udało

Troszkę wspomnień.
Pokazywałam wcześniej fuksję F. Paniculata jak kwitnie. W sierpniu zawiązała owoce




Najszybciej rosnąca fuksja w tym sezonie Pink Cornet. Osiągnęła 150 cm wysokości



Cytrynowa fuksja Martin's Yellow Surprise




Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Monika fuksje na ostatnich zdjęciach są niesamowite, i nie wiedziałam,że mogą zawiązać owoce 

Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Moje fuksje też zawiązują owoce, ale takich jak F. paniculata w życiu nie widziałam
. Pink Cornet śliczne ma kwiatuszki
Basia


Basia
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 32
- Od: 13 lip 2015, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Hmm jak ja chce je przezimowac. Zsadzilem wszystkie moje 8 szt. do jednej doniczki. Obcialem o 3/4 pędy i podlewam raz na jakiś czas tak Zeby nie bylo mokre podłoże. Trzymam je w pomieszczeniu w którym jest około 6 stopni w dzień i troszkę światła
piekne te fuksje
owoce wyglądają jak winogronka 



- MagdaB2701
- 200p
- Posty: 414
- Od: 26 cze 2013, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Monia,jakie TY masz fuksje,a rany
z owoców F.Paniculaty może da się nasionka zbierać?próbowałaś w ogóle kiedyś wysiewać fuksje?
Pink to Cornet 150cm
to nie złe drzewko.Fajne ma listki na gałązkach z kwiatkami takie malutkie poprzyklejane,a z tyłu widać że i ogromne liściory ma,bardzo oryginalna.
Ta cytrynowa też fajna,nie typowy kolor kwiatów jak na fuksję.

Pink to Cornet 150cm

Ta cytrynowa też fajna,nie typowy kolor kwiatów jak na fuksję.
- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7818
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Owocki są jadalne

Hmmm,skusić się na worki
Moje już w piwnicy,ale tradycyjnie-w donicach,zimna,ciemna piwnica,podlewanie b.rzadko-ok raz na m-c i to trochę. 


Hmmm,skusić się na worki


Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Ehe,jeszcze piękniejsze niż myślałem że być mogą 

- Kirunia
- 200p
- Posty: 401
- Od: 25 sie 2013, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Bardzo wszystkim dziękuję za odwiedzinki
Pati z tych owoców to nawet konfiturę można robić
Spróbowałam jedno ziarenko i było lekko słodkie ale mdłe. Więcej nie zjadłam bo były mocno zlane chemią.
Basiu dziękuję
Ja też byłam zaskoczona tymi owockami
Gdzieś na zdjęciach widziałam takie na tej odmianie ale myślałam, że będą dużo mniejsze.
Damianie masz świetne warunki by zimować fuksje
Trzymam kciuki żeby się udało
Madziu nie próbowałam wysiewać nasion fuksji. Nie mam warunków na to
Fuksja Pink Cornet ma liście długości 25 cm i szerokości 10 cm
kwiatki mają 10 - 12 cm długości.
To prawdziwy potwór. Jeśli przezimuje to będę jej musiała zapewnić dużo większą doniczkę bo mi się wciąż wywracała
Asiu lubię sama wszystko sprawdzić stąd ten eksperyment z zimowaniem
Inna sprawa, że ja bym nie miała takiego miejsca w którym mogłabym ustawić na zimę tyle roślin w donicach.
Mati dzięki
W fuksjach najbardziej fascynuje mnie ich różnorodność
Niektóre odmiany tak bardzo różnią się między sobą, że aż trudno uwierzyć że to ten sam gatunek
Mam jeszcze troszkę zdjęć z lata
Izabela Cieszyńska


Mój ulubiony Alfred Fuhrmann





Pati z tych owoców to nawet konfiturę można robić

Spróbowałam jedno ziarenko i było lekko słodkie ale mdłe. Więcej nie zjadłam bo były mocno zlane chemią.
Basiu dziękuję

Ja też byłam zaskoczona tymi owockami

Gdzieś na zdjęciach widziałam takie na tej odmianie ale myślałam, że będą dużo mniejsze.
Damianie masz świetne warunki by zimować fuksje


Madziu nie próbowałam wysiewać nasion fuksji. Nie mam warunków na to

Fuksja Pink Cornet ma liście długości 25 cm i szerokości 10 cm

To prawdziwy potwór. Jeśli przezimuje to będę jej musiała zapewnić dużo większą doniczkę bo mi się wciąż wywracała

Asiu lubię sama wszystko sprawdzić stąd ten eksperyment z zimowaniem

Inna sprawa, że ja bym nie miała takiego miejsca w którym mogłabym ustawić na zimę tyle roślin w donicach.
Mati dzięki

W fuksjach najbardziej fascynuje mnie ich różnorodność

Niektóre odmiany tak bardzo różnią się między sobą, że aż trudno uwierzyć że to ten sam gatunek

Mam jeszcze troszkę zdjęć z lata

Izabela Cieszyńska


Mój ulubiony Alfred Fuhrmann




