Katja, myślę, że miskant spokojnie da radę w półcieniu. U mnie właściwie wszędzie jest taki półcień i trawy dobrze się w nim czują. Natomiast w całkowitym cieniu bym jednak nie radziła.
Sivarerum, podpórka bardzo mi się spodopbała i od razu ją kupiłam. Potem pojechałam po drugą, ale już nie było
Aneczka, jak tak sobie myślę, to chyba moja Afrika ma już ze trzy lata, a kupiona była malutka, tylko kilka źdźbeł.
Agnieszka-ka, dobry pomysł. Ja akurat lubię kosmosy, ale one u mnie rozsiewają się same w rozmaitych nieprzewidywanych miejscach. Natomiast myślę, że kosmosy popikowane w sposób, jaki opisujesz, nie zasłaniają jednak tych liliowcowych liściorów. No może trochę... Ja liliowców zasadziłam po prostu za dużo. Mam ponad 100 odmian. I teraz uważam, że całkiem niepotrzebnie aż tyle. A wyeliminować żal.
Madziagos, u mnie każdy centymetr jest cenny, a więc czym prędzej wywalam to, co jest ekspansywne.
nena08, gdy tylko pojawia się słońce, robię zdjęcia, żeby mieć na zapas. Bo potem to wiadomo - szara pustka. Albo białe widoki, których nie znoszę pokazywać ani fotografować.