Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Zdjęcia naszych ogrodów.
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Jolu, jakże Ci zazdraszczam wyprawy w górskie okolice!!!
Kocham góry i gdy byłam młoda i piękna, tam właśnie najchętniej spędzałam wakacje. Zaraziłam tą miłością dwóch moich synów, którzy teraz rok rocznie wyjeżdżają na górskie trekkingi, z tym że jeden w nasze polskie Tatry, a drugi najpierw w Tatry, a później w wysokie góry.
Piękną miałaś wycieczkę(?) Wakacje(?) Wszystko jedno, ważne że jesteś szczęśliwa. ;:215
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
iwwa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2263
Od: 27 sty 2013, o 18:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Jolu piekna wycieczka ;:oj Las zwiedzałaś zjawiskowy. Stragan z przyprawami przyciagający uwagę, ciekawa jestem tej przyprawy do kawy (?)
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16296
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Też niedawno wróciłam z gór. Gdy jeszcze tam byłam, drzewa nie zdążyły się przebarwić (choć co roku o tej porze jest już niesamowicie kolorowo), ale teraz pewnie wygląda to bajecznie.
W Nowym Sączu na rynku pijemy zawsze wspaniałą kawę. Ale bez przyprawy :lol:
Awatar użytkownika
jola1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4630
Od: 4 kwie 2008, o 08:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lublin/okolice

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Jolu jestem ciekawa jak u Ciebie zbiory dyń?
Znalazłam przy swoich na polu znaczniki z nazwami ale dynie wcześniej sprzątnęłam i teraz nie wiem jak się która nazywa, zbieram jednak nasionka ze wszystkich odmian.Czy masz może sposób na przerób dyń żeby je można było w zimie wykorzystać na zupę? Mojej rodzince bardzo smakuje zupa dyniowa i frytki.Dostałam od koleżanki nasiona dyni z której wychodzą rewelacyjne frytki ,nazwy nie pamiętam ale dowiem się, jak chcesz to mogę Ci podesłać nasionka.
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4170
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Witajcie. Trochę mnie nie było - jakoś tak mi się nie chciało, a poza tym sporo miałam spraw do załatwiania, no i robót działkowych i przetworowych. Ale zdjęcia porobiłam ;:224
Kasiu, witaj :wit . To nie była wycieczka tylko pobyt rehabilitacyjny, czyli wczasy połączone z zabiegami sanatoryjnymi a że w pakiecie, to wyszło taniej jak za normalne wczasy ;:oj . W Krynicy Zdrój ;:65 . Jedyna niedogodność, że akurat w tym czasie odbywało się tam Forum Ekonomiczne. Cały deptak zamknięty przez tydzień, zabudowany halami i namiotami a potem jeszcze biegi ;:oj W tej przyprawie do kawy był na pewno kardamon i cynamon, reszty nie zapamiętałam. Też lubię takie stoiska. Nabyłam czosnek podkarpacki do posadzenia, ciekawa jestem jaki jest w porównaniu z tymi co mam.
Lucynko, ja też kocham góry. Dawniej co roku wyjeżdżałam do Zakopanego. Uwielbiałam chodzić na te trochę trudniejsze trasy, z łańcuchami i stopniami. Wolę góry od naszego polskiego morza (choć też jest ładne) bo za zimno i wietrznie.
Asiu, las to po prostu Góra Parkowa, na którą codziennie wchodziłam ;:65 A w przyprawie do kawy był kardamon i cynamon. Potem żałowałam, że nie kupiłam, ale to było w przeddzień wyjazdu.
Wandziu, jak ja byłam, to też jeszcze było kompletnie zielono.
Jolu, nie pamiętam jakie nasionka ci wysłałam, ale jeżeli pokażesz zdjęcia dyń, to je nazwę - wklej u siebie. Sposobem na przerób dyń jest albo pokrojenie w kostkę i zamrożenie, albo zrobienie musu i zapasteryzowanie w słoikach. Ale po co się męczyć, dynie znakomicie przechowują się w temperaturze nawet pokojowej. Tylko zależy od odmian - jedne kilka miesięcy, inne podobno nawet 18 miesięcy ;:oj . Ja nie jestem wielbicielką zup, natomiast z dyń robię leczo - które robi się identycznie jak z cukinii. Robię wielki gar, część zostawiam w lodówce, a część przekładam w pojemniczki i zamrażam.
Od soboty do wczoraj zajmowałam się przerobem winogron. Straszna robota, a jak wyglądają po tym moje ręce, to lepiej nie mówić. Zebrałam 7 wiaderek 10 litrowych i z tego wyszło mi 21 litrów czystego soku z pierwszego tłoczenia na zimno i 3 litry z drugiego tłoczenia na gorąco (czyli z zagotowanych wytłoków) :tan
A to obiekty przed zbiorem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z piątku na sobotę było u mnie około -5 st. Wszystko owarzył mróz, nawet papryki w szklarni ;:202 , tak więc sezon zakończony i teraz tylko trzeba robić porządki. Działka skopana, poplony posiane, woda zamknięta (na szczęście popadało). Ale z ostatnich 2 tygodni mam trochę zdjęć kwitnących jeszcze wtedy roślin.

Ostatni liliowiec - zakwitł ponownie ;:65

Obrazek

Moje ulubione jeżówki - część już zasycha, ale są odmiany które nic sobie nie robią z jesieni.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Strasznie podoba mi się ta odmiana

Obrazek

Obrazek

Makom coś się pop... i zakwitły ponownie :D

Obrazek

Zawilec takoż

Obrazek

Że o żurawkach nie wspomnę.

Obrazek Obrazek

Floksy też po przycięciu pokazały jeszcze trochę kolorków.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A w ogóle, to jesiennie ;:131

Obrazek

Obrazek
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
Awatar użytkownika
Rzepka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2729
Od: 30 mar 2014, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Jolu, jak zwykle ucieszyłaś moje oko pięknymi jeżówkami, z moich nowonasadzonych chyba nic nie będzie , końcówki całe brązowe i nie widać nic zielonego.
Kupiłam sobie w Szwajcarii nasiona niebieskożóltego maku, kwiatki na zdjęciu wyglądają ciekawie, miałaś może taką odmianę?
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4170
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Irenko, nie wiem jak rzeczywiście wyglądają twoje jeżówki, ale część moich też już brązowieje. Obsyp je kompostem - taki mini kopczyk na 2-3 cm. Możesz też po pierwszym mrozie okryć je stroiszem. Ja tak zrobiłam w pierwszym roku, po zakupie w listopadzie i wszystkie przeżyły. Takie młode sadzonki często usychają wiosną z powodu wysadzeń mrozowych ;:oj . Takich maków jak piszesz nie mam, to może być ciekawa odmiana.
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
Awatar użytkownika
Rzepka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2729
Od: 30 mar 2014, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Mam nadzieję, że przeżyją, co prawda, wysiałam z nich nasiona na rozsadniku, ale możliwość otrzymania takich samych sadzonek jest minimalna.
Też czeka mnie zbiór winogron, czy na zimno tłoczysz je w tej swojej rosyjskiej machinie?

Pozdrzawiam Irena
Awatar użytkownika
rozmalinka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1521
Od: 7 sty 2013, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Jolu, ostatnio podczas spaceru widziałam ziemowity posadzone w konwaliach. Świetny pomysł. Wyglądało to pięknie. O tej porze roku świetny duet. Kupisz pomysł? :wink:

-- 16 paź 2015, o 08:32 --

Jolu, ostatnio podczas spaceru widziałam ziemowity posadzone w konwaliach. Świetny pomysł. Wyglądało to pięknie. O tej porze roku świetny duet. Kupisz pomysł? :wink:
Pozdrawiam. Ania
Awatar użytkownika
Milcia120
500p
500p
Posty: 610
Od: 1 lut 2014, o 12:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Jolu super że u ciebie ponownie zakwitły kwiaty u mnie w ogrodzie to ponuro jest.
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Jolu, nie wiedziałam, że floksy się przycina po kwitnięciu. Zwykle , jeśli przycinałam, to późną jesienią, a wcześnie strząsałam przekwitnięte kwiatostany, dzięki czemu kwitły przez długi czas. W tym roku, zapewne z powodu suszy, ten manewr nie wypalił.
Piękne masz jeżówki, szczególnie rzadziej spotykaną - żółtą. ;:215
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16296
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Winogrona doskonale obrodziły w tym roku. Nie spodziewałam się, że w takie suszy cokolwiek z nich będzie... a jednak przetrzymały upał i jeszcze wydały dużo owoców :)
Awatar użytkownika
dorcia7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12472
Od: 13 lip 2011, o 13:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Jolu a co u Ciebie taka cisza? na wyjeździe jesteś??
evastyl
1000p
1000p
Posty: 1933
Od: 13 sie 2009, o 18:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Znowu jej się nie chce albo przetwory dalej robi ;)
Iwona i Piotr
500p
500p
Posty: 834
Od: 24 paź 2010, o 09:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Jolu co to za odmiana winogron :)?
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”