Zenia pisze: Mam ich całą armię tylko nie wiem co.
Witam. . No i już wiem co mam, a raczej miałam. Właśnie udało mi się złapać krecika. Złapałam go na plastikową rurkę. Pułapka założona późnym popołudniem a następnego dnia rano krecik już był w pułapce nie żywy czym się bardzo zdziwiłam. . Niemniej od paru dni jest spokój.
Jak mój kot upoluje kreta, to na amen, nic go nie wskrzesi. Franek chyba nie wie, że krety objęte są ochroną.
Niestety mimo, że trup ściele się gęsto, różnego kalibru i umaszczenia to i tak co noc powstają nowe, lub są naprawiane stare kopce. Zaatakowała chyba cała armia gryzoni....
Beata Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
annodomini pisze:Jak były opady, to utopiony. Bo z rurki nie ucieknie.
Opadów nie było, tyle co moje podlewanie. No chyba że....lałam do kompostownika wody tyle że aż się górą wylewało. Ślady tam właśnie prowadziły i czułam że tam siedzi. . Jednak od kompostownika do pułapki parę metrów było. Czyżby utopiony tunelami spłynął do pułapki. . Niemniej dziś byłam na działce i na razie spokój.
annodomini pisze:Kret jest samotnikiem, ale jak zbuduje system korytarzy, to po jego "zejściu", od razu przychodzi nowy lokator...
Ot i cała prawda Najkrócej ,,opuszczone" korytarze to są u mnie ok tyg i znów zaczyna się walka.
Jeden też ,,hasa" sobie w kompostowniku. Mam wrażenie , że w tym roku pomimo suszy ich populacja w moim rejonie bardzo wzrosła.
Stosował ktoś tabletki Quickphos Tablets 56 GE i jeśli tak to z jaką skutecznością ? 32 tabletki 140zł z przesyłką więc tanie to nie jest ale czy wydajne tzn jedna tabletka może uśmiercić jednego lub więcej kretów ? Zastanawiam się też nad kupnem jeszcze droższej pułapki pirotechnicznej firmy target bo z tego co wyczytałem to jest skuteczna ale w zestawie jest tylko 5 petard i gdy je zużyjemy to cena samych petard jest totalnie przegięta - 45zł za 5 sztuk.
Na działce mam miejscowo wymienioną ziemię a reszta i wszędzie wokół to słabe piaszczyste gleby więc i zawsze narzekałem czemu nie trafiła mnie się działka z przynajmniej przeciętnej klasy glebą ale pocieszałem się tym,że dzięki temu nie mam kretów a w tym roku bardzo wściekle zaczęły u mnie ryć. Tyle roboty z ulepszeniem gleby i sporo pieniędzy na nasadzenia a wszystko po to aby takie bydle przyszło i to zrujnowało . Nornice zawsze miałem ale w ich przypadku skuteczna jest trucizna.Powoli utwierdzam się w przekonaniu,że mając zamiar założyć ogród należy wstępnie teren zabezpieczyć przed kretami np poprzez wkopanie siatki na obrzeżach całej działki bo inaczej nie ma to sensu - szkoda czasu,energii i pieniędzy.
Witam. Quicphos to tabletki, które pod wpływem wilgoci, nawet tej zawartej w powietrzu wydziela gaz o najwyższej klasie toksyczności (fosforowodór). Tak więc na pewno uśmierci kreta, problem w tym, że może też uśmiercić osobę która niewłaściwie się obejdzie z tym środkiem. Pytałem o możliwość zakupu go i otrzymałem informację o tym, jest dostępny wyłącznie dla osób posiadających specjalistyczne uprawnienia. Polecono mi Difenor (kupiłem w sklepie internetowym), widziałem też na Allegro. Jest bezpieczny i dopuszczony do sprzedaży na rynku otwartym, ale najważniejsze, że jest po prostu skuteczny. Stosuję już drugi sezon i śmiało mogę polecić. a propos tego, że w miejsce ,,zwolnione" przez jednego gryzonia wchodzi kolejny, to prawda. wszystko zależy od usytuowania ogrodu. Ale regularna walka z kolejnymi stopniowo zmniejsza ich liczebność, aż w końcu przestają się pojawiać. Wiem bo sąsiaduję z zupełnym nieużytkiem. Mimo to udało mi się je pogonić. Obecnie wystarczy przejść się po ogrodzie i napotykając pojedynczy kopiec, lub korytarz wyłożyć Difenor i po sprawie.
Jeszcze nie całkowicie sprawdziłam sposób na kreta ale będę szaleć:
Kreta przepłoszy zapach zjełczałego oleju .
Kawałki szmatki, chustek higienicznych lub papieru toaletowego nasączone w oleju
najlepiej z orzeszków ziemnych lub oliwy z oliwek włożyć w korytarze pozostawione przez krety.
Witam wszystkich. No i stało się to , co mnie przerażało... mam krety! Od miesiąca czekam aż się wyniosą a one kopią bezpośrednio pod korzeniami sliwy wiśniowej i przy platanach. Ciekawe czy te drzewa to przeżyją.? Próbowałam karbitu, glotoxu a jak zastosowałam naturalne metody typu skórki od pomarańczy, czosnek to mi wywaliły to wszystko na zewnątrz, zaśmiecając tym samym trawnik. Masakra
-- 9 lis 2015, o 23:52 --
aha i jeszcze jedno mi się przypomniało. Mam założoną siatkę na krety...
Udeptuj na bieżąco kopce i korytarze. Bo pozostawione przez kreta puste "lokale mieszkalne" przyciągają np. nornice i karczowniki, a wtedy to jest kłopot nawet dla dużych drzew. Kret ci drzew nie zniszczy, ale udeptuj na bieżąco.
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
Dzięki. Staram się je udeptywać co jakiś czas, bo boję się ,że wykopią następne. Ale jak radzisz to jutro przed wypuszczeniem psa założe drewniaki i je rozgarnę, właściwie dziś Kurczę, tam gdzie on ma korytarze zapada mi się lekko ziemia. Wkopywałam tydzień temu cedra i nadmiar ziemi wysypałam i zagrabiłam w tych miejscach a widzę , że jest mało. Mam bardzo dużo dżdżownic i pędraków w trawie też. Taki szkółkarz powiedział, żeby pozbyć się kreta trzeba wytępić nicieniami pożywienie dla niego. Bądź tu mądry?