Róże u Doroty - mój mały różany raj

Zablokowany
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Jak tam sadzenie cebul? Ile ci się udało powtykać w rabaty?
Masz jeszcze tyle kwitnących róż, że zupełnie to nie wygląda na jesień ;:306 Żal byłoby gdyby teraz mróz ściął. U mnie było -1,5. To raczej nie straszne dla róży.
A co do możliwości zrobienia nowej różanki u mnie to chętnie. Ale musisz przyjechać i pokazać mi palcem gdzie, bo ja tej możliwości jakoś nie widzę ;:224
Proponowane przez ciebie pozycje różane są urocze. Ale przyjemności trzeba dozować. Zwłaszcza że przed zapłaceniem, z czterech zrobiło się pięć :;230 Domówiłam Lavendrer Ice, bo jedną już miałam i mnie uwiodła :wink:
Ja też przesadzam rośliny do Mamy. Ostatnio pojechały dwie Bonica. I wszystkie pomyłkowe tam wywożę :;230
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4554
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Widzę, że Twoje zakupy już posadzone, pięknie będzie na wiosnę. Teraz też cudnie, zwłaszcza, że masz tyle kwitnących jeszcze róż. Zastanawiałam się nad Wedding Piano, u Ciebie piękna, czy kwiaty odporne na deszcz, czy się sklejają:?:
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Awatar użytkownika
sweetdaisy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3531
Od: 15 sty 2015, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Ależ tam u Ciebie piękności jeszcze kwitnie ;:167 U mnie już tylko pojedyncze kwiaty gdzieniegdzie. Ale Guernsey u mnie wciąż z rumieńcem, pomimo że mróz już ją poszczypał.
Pozdrawiam, Zuza
----------------------------
Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi I, II, III
Awatar użytkownika
aneczka1979
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7715
Od: 14 cze 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Zuzka skoro ją mróz poszczypał to nie dziwota, że ma rumieńce. :lol:
W sumie to ja naprawdę nie wiem dlaczego nie ma jej na mojej jesiennej liście zakupowej..? ;:144
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Dorotko, dziękuję za zdjęcia traw ;:196 Nie dziwię się, że cię zauroczyły. Życzyłabym sobie żeby jak najwięcej było takich pięknie zaaranżowanych klombów miejskich. Choć przyznać należy że zdarza się to coraz częściej, ku mojemu ogromnemu zadowoleniu :wit
Awatar użytkownika
karolacha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8142
Od: 1 cze 2014, o 15:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

O matko :!: Ty też z trawnika robisz rabatę ;:306 Kolejna dziewczyna co poszerza, już jest takich kilka :;230 Istne szaleństwo. Ale podejrzałam jak sadzisz, w takie dołki...potem pewnie na zimę zrobisz kopczyki. No i widze ,ze np. . w jednym miejscu są 3 :) to mogę odgapić :lol: Ale u Ciebie jeszcze kwitną róże i nie tylko. Ale róż :!: , cudnie, aż dziw ,ze jeszcze kwitną ;:oj u mnie już resztki, ale ja mam mało, dopiero zaczynam ;:108 Piękności u Ciebie ;:63
Moje Arboretum
Część 8 - zapraszam Karolina
Awatar użytkownika
mati1999
1000p
1000p
Posty: 4200
Od: 3 maja 2013, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Dorotko ;:196 :wit
Witam po przerwie !
Jesteś jedyną do której codziennie chyba że nie mam czasu wchodzę i podziwiam mimo że nie wpisywałem sie ;:224 chyba te róże tak działają i ty ;:215
Abrahamek u mnie przechodzi samego siebie ;:167 nie wiem czemu ale jest wyjątkowy w wyjątkowy sposób :!: Teraz kwitnie 4 raz i jak go nie kochać ;:167
Właśnie w poniedziałek przyjeżdzają różyczki na nowe miejsca :) ach niby tylko 9 a wyszło prawie 260 zł ;:224
Awatar użytkownika
wagabunga123
1000p
1000p
Posty: 1365
Od: 11 lip 2013, o 14:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Dorotko, wpadam tylko na chwilę, aby przywitać się i pędzę na działkę. Dziś chyba jedna z ostatnich słonecznych sobót i chcę ją maksymalnie wykorzystać na prace ogrodowe cebulki jeszcze nie posadzone ;:oj

Muszę przyznać, że u Ciebie nie widać jesieni - róże kwitną na całego, ach, cóż za rabaty!!!
Super, że wstawiłaś kilka zdjęć poglądowych, dopiero na nich widać, jak okazałe nasz różyczki.

Buziaki dla Ciebie ;:196
i wielkie mizianie psiaków od Olci :;230

Ps- -do zobaczenia :uszy
Jeśli pot­ra­fisz o czymś marzyć, to pot­ra­fisz także te­go dokonać - Walt Disney
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
x-ja-a

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Dorotko, jak Twoje panny zniosły mroźne noce? U mnie już po kwitnieniu ;:224 Piękna będzie nowa rabata. Twoje krzewy są już takie tłuściutkie, to pomyśleć co to będzie w przyszłym roku? ;:215
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Witaj Dodotko ;:196 jakie odmiany róż posadziłaś na nowej rabacie :D
Bardzo kolorowo masz na rabatach... ja też tak lubię.... :D
Dzięki za zdjęcia Salmon Flower Circus... mocny kolor.... myślałam, że jest bardziej w pomarańczowym odcieniu.
Czy przymrozek ominął twój ogród? bo ja mam już wszystko zmrożone... :wink: już się zabrałam za czyszczenie rabat i pomyślę o kopczykach?. :cry:
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16304
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Ja tak samo jak Majeczka. Już tylko sprzątam i zaczynam tęsknić za wiosną. Kopczyków robić jednak nie będę, niech róże same dają sobie radę, tak jak do tej pory.
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4554
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Widzę, że nie tylko u mnie po różach, a dzisiaj jak wróciłam z pracy wszędzie było biało, ciekawa jestem jak Princess of Infinity. Jutro rano zobaczę jak wygląda.
Maju chyba jeszcze za wcześnie na kopczyki, chociaż ja jak Wandeczka - nie kopczykuję róż, muszą sobie radzić same.
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Witajcie :wit


Mimozami jesień się zaczyna,
Złotawa, krucha i miła.
To ty, to ty jesteś ta dziewczyna,
Która do mnie na ulicę wychodziła.

Od twoich listów pachniało w sieni,
Gdym wracał zdyszany ze szkoły,
A po ulicach w lekkiej jesieni
Fruwały za mną jasne anioły.

Mimozami zwiędłość przypomina
Nieśmiertelnik żółty - październik.
To ty, to ty, moja jedyna,
Przychodziłaś wieczorem do cukierni.

Z przemodlenia, z przeomdlenia senny,
W parku płakałem szeptanymi słowy.
Młodzik z chmurek prześwitywał jesienny,
Od mimozy złotej - majowy.

Ach, czułymi, przemiłymi snami
Zasypiałem z nim gasnącym o poranku,
W snach dawnymi bawiąc się wiosnami,
Jak tą złota, jak tą wonną wiązanką.



Pozwoliłam sobie zacytować słowa niezwykle pięknej piosenki Czesława Niemena, której autorem tekstu jest Julian Tuwim.
Tak mnie dzisiaj dopadł nostalgiczny nastrój... I chociaż dzisiejszy dzień nie jest tym wymarzonym, pięknym, jesiennym dniem - ( zimno jak diabli, na dodatek mamy poniedziałek :evil: ) to może ten tekst wprowadzi nas łagodnie w nadchodzący tydzień .

Nocne spadki temperatur niestety nie ominęły mojego ogrodu. Skutkiem tego, wczoraj przez pół dnia z bólem serca cięłam zmarznięte kwiaty róż, wykopałam dalie, oczyściłam rabaty z jednorocznych kwiatów i zamiast odpoczywać, na wariata porządkowałam ogród :( W nocy z czwartku na piątek było u nas -5* i wszystko szlag trafił :evil: Zostały dosłownie jakieś niedobitki róż, głównie czerwone. One chyba mają jakieś bardziej odporne kwiaty. Nie poddały się mrozom Elmshorny, które nadal zachowały kwiaty w dobrej kondycji.
Nie starczyło mi czasu i siły na posadzenie reszty czosnków. Dobrze, że chociaż zdążyłam we wtorek posadzić wszystkie tulipany, narcyzy i całą resztę cebulek. Gdyby nie zepsuta sadzarka pewnie zdołałabym posadzić wszystko. A tak czosnki czekają na dogodną chwilę... I tak porządkując wczoraj ogród żałowałam, że zamówiłam te kilkanaście róż ;:223 Mogłam poczekać do wiosny, a teraz jestem zniechęcona tak marną pogodą, suszą i chyba jednak zmęczona tym sezonem. Dodatkowo zdołowało mnie, że tak szybko przymroziło i ogród w środę jeszcze tak kolorowy, teraz praktycznie już wygląda smutno, z nielicznymi plamami koloru :( Dobrze, że chociaż przed samymi mrozami zrobiłam trochę zdjęć, to będzie dzisiaj co pokazać.



Sabinko, Crocus Rose chyba jednak trafi do Ciebie już niedługo. Tak u Ciebie wyczytałam :wink:
W tym sezonie po przesadzeniu nie osiągnęła tej wysokości. Myślę, że max ma 80 cm, za to mocno rozrosła się na boki.

Zdjęcia sprzed mrozów.

Obrazek

Obrazek


Ewelino :wit Witam Cię serdecznie i dziękuję za miłe słowa. Ogród daje mi dużo radości... Chociaż jak słusznie zauważyłaś wymaga sporo pracy i czasu, ale warto trochę się pomęczyć żeby potem patrzeć na kwitnienie ukochanych róż ;:167 Zapraszam i zawsze chętnie pomogę jeśli tylko będę potrafiła.

Dla Ciebie - piękna Cream Abundance

Obrazek


Marto Jak dobrze, że podpowiadasz mi w 'kociej sprawie'. Takie rady osób posiadających koty są bezcenne ;:108 Masz rację, że powolne oswajanie to dobry pomysł, wart zastosowania. Wydaje mi się, że gdyby kot był pierwszym zwierzęciem w domu sytuacja byłaby znacznie prostsza. A tak dwa psy, w tym jeden myśliwski i w wieku 8 lat...No może być trudno. Pytań mam sporo, ale podpytam Cię może na pw, w wolnej chwili.

Bukiecik Artemis, której wczoraj ścięłam zmrożone kwiaty, ale pąki zostawiłam w nadziei, że może jeszcze coś z nich zdoła się rozwinąć. Jeszcze tyle ich było.

Obrazek


Tolinko Amber kupiłam wiosną 2013 roku :)

Dalia - zdjęcie z 7.10 - następnego dnia kwiaty ściął mróz.

Obrazek


Małgosiu wydaje mi się, że gdyby kot był w domu pierwszy, łatwiej i szybciej zaakceptowałby psa...A może się mylę? Nigdy nie miałam kota i nie znam kociej psychiki. W sytuacji odwrotnej, gdzie mamy dwa dorosłe osobniki - nie wiem jak zareagują? ;:218 Nasz Mango jest bardzo wrażliwy i zaborczy. Nie lubi się z nikim dzielić swoją panią - nawet o pana bywa zazdrosny ;:183 . Pamiętam jak przywieźliśmy Harrego...To był dla niego szok. To zawsze on był w centrum uwagi, na kolanach u pańci. Aż tutaj przyszedł mały rywal, na dodatek mocno ruchliwy i absorbujący - jak to szczeniak. Mango chodził obrażony przez trzy dni i tamtego omijał szerokim łukiem, nawet nie chciał na niego patrzeć i po raz pierwszy zaczął na niego warczeć, jak tylko zbliżał się do jego ulubionego fotela. Upłynęło trochę czasu, zanim zaakceptował nową sytuację i w tej chwili to dwaj najlepsi kumple, pomimo, że obaj to samce. Nie ma awantur, bo chociaż Harry większy, silniejszy, to podporządkował się Mangowi.
Rady Marty wydają się być sensowne i mam nadzieję, że ta metoda się sprawdzi.

Artemis, Baronesse, Mariatheresia to róże, z których będziesz zadowolona. Pozostałych nie mam, ale na Gemmę też swego czasu spoglądałam łakomym okiem. Cóż, wszystkich róż świata mieć nie mogę, więc będę je podziwiać u Ciebie i w innych ogrodach ;:108

Munstead Wood i pomyśleć, że miała jeszcze tyle pączków.

Obrazek


Jadziu już po szale...Wszystko załatwiły trzy noce z mrozem do -5*. I to wystarczyło, szkoda. Zostały jakieś pojedyncze niedobitki i żal, że tak dużo kwitnących kwiatów musiałam ściąć, że o pączkach nie wspomnę :(

Garden of Roses


Obrazek


Anastazja 80 :wit Dziękuję za miły wpis i zapraszam do dyskusji o różach jak najczęściej.

Gloria Dei - niestety kwiaty nie zdążyły się rozwinąć.

Obrazek


Agnieszko :wit Amber Cover w tym roku naprawdę pokazała całą swoją urodę. Oba kwitnienia bardzo obfite ;:215 Szkoda, że mrozy przedwcześnie pozbawiły ja kwiatów. Zostało dosłownie kilka, które jakimś cudem nie zmarzły.

Bonita Renaissance

Obrazek


Iwonko róże posadziłam normalnie, tylko dookoła usypałam taką zaporę, żeby woda nie wypływała. Potem ten nadmiar ziemi wykorzystam na kopce. Wszystkie róże tak sadzę i te, które przesadzam i nowe sadzonki.
We wtorek posadziłam 300 cebul ;:224 Pozostało mi jeszcze kilkadziesiąt czosnków.

Gebruder Grimm

Obrazek

Za chwilę wracam...
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Po przerwie...

Aniu aneczka1979, normalnie kocham Cię za to poczucie humoru! ;:196
Zamówiłaś Crocus Rose? To chyba u Ciebie nie doczytałam. To piękna róża - jej kształt kwiatów, obfitość kwitnienia...ach, nic dodać, nic ująć ;:167
Granny, Baronesse koniecznie przemyśl, bo to pewniaki, które Cię nie zawiodą. Obficie kwitnące, nie kapryszą i potrafią zauroczyć już w pierwszym sezonie.
Sama jestem ciekawa Twojej opinii o Wedding Piano... U mnie obie i Piano i Wedding ostatnie mroźne noce zniosły nad podziw dobrze. Ich kwiaty nie ucierpiały zbytnio i nie musiałam ich ciąć. Zostały na krzaczkach do dzisiaj.

Obiecana fotka My Girl

Obrazek


Aniu anabuko1 moja Rhapsody niestety straciła kwiaty :( Mróz ściął wszystkie i spektakl dobiegł końca...

Piano natomiast ma się całkiem dobrze.

Obrazek


Jolu, niezły masz zwierzyniec ;:224 Ile pracy i opieki musisz poświęcić tak dużej gromadce, ale masz rację - dom bez zwierząt jest pusty, smutny.
Jeśli zdecyduję się na kota, to decyzja będzie głęboko przemyślana, bo wiem , że to dodatkowy obowiązek na wiele lat. Moje obawy dotyczą tylko wzajemnych relacji dwóch psów i małej kotki, bo chciałabym kotkę. Panów w domu mam pod dostatkiem ;:306

Podoba Ci się Salmon Flower Circus, więc jeszcze raz jej zdjęcie.

Obrazek


Aprilku sadzenie poszło dość sprawnie. Posadziłam we wtorek 300 cebul i zepsuła się sadzarka. Już kupiłam nową, tylko czasu nie miałam, a i ochoty za bardzo sadzić w taką zimnicę :? Jutro posadzę resztę i wreszcie odetchnę.
Mróz przyszedł do nas i niestety nie oszczędził róż. Z bólem serca cięłam w niedzielę zmarznięte kwiaty.
Jeśli chodzi o nową różaną rabatę, to z chęcią popatrzę. Może znajdę jakieś extra miejsce? :wink: Wiesz, czasami spojrzenie innym, obcym okiem i dostrzega się to czego my, mając swój ogród na co dzień - nie widzimy.

Great North Eastern Rose tak długo się ociągała z powtórką, że niestety nie zdążyła w pełni rozwinąć swych pięknych kwiatów.

Obrazek


Daysy te zakupy, które posadziłam na tej rabacie były zbierane i przechowywane w donicach przez cały sezon. Nowe, jesienne zamówienia dopiero przyjadą... ;:224
Wedding Piano - to jej pierwszy sezon u mnie. Na temat deszczu i sklejania pąków się nie wypowiem, bo deszczu przez prawie cały sezon nie było. A jak był deszcz, to może ona nie kwitła? Nie pamiętam? Jak na razie ta róża bardzo mi się podoba i tak jak Piano bardzo długo utrzymuje kwiaty. Pokrój ma wyprostowany, niezbyt szeroki. Przez cały sezon była zdrowa, a jak będzie w przyszłym - zobaczymy. Po nocnych mrozach jako jedna z nielicznych razem z Piano zachowała część kwiatów nie do końca rozwiniętych, ale nie zmarzniętych.

Wedding Piano

Obrazek

Zuza można powiedzieć, że kwitło, bo po ostatnich kilku nocach ocalało zaledwie kilka. Moja Guernsey zadołowana przed mrozami w donicy, straciła swój ostatni kwiat, a wraz z nim wszystkie liście :roll:

Larissa

Obrazek


Aniu aneczka1979
aneczka1979 pisze:W sumie to ja naprawdę nie wiem dlaczego nie ma jej na mojej jesiennej liście zakupowej..? ;:144
No właśnie, dlaczego? :;230


Aprilku ładnie zaaranżowane parkingi przy centrach handlowych to jeszcze rzadkość, ale i to zaczyna się zmieniać. Dużo przyjemniej wydawać kasę w takich miejscach :wink:

Obrazek


Karolino to nie pierwsza rabata kosztem trawnika :;230 Co jakiś czas dziabnę po kawałku tu i tam ;:224 Tylko M walczy o każdy centymetr, ale jest z góry na przegranej pozycji, bo róże mają pierwszeństwo. I tak z każdym rokiem trawnika ubywa...

Papageno

Obrazek


Mati ;:196 Jakże miło, że wreszcie się odezwałeś! Tęskniłam za Tobą i za Twoim ogródkiem też. Jak skończę pisanie odpowiedzi to zajrzę do Ciebie ;:65 Ciekawa jestem co za różyczki przyjechały do Ciebie?
Masz rację, Abrahama nie można nie kochać. To nadal róża numer 1 w moim ogrodzie. Teraz mam już dwa egzemplarze :heja

No to jakże by inaczej - Abraham Darby nr 2.

Obrazek



Marlenko ;:196 Jesień widać, a z kwitnienia róż po ostatnich mrozach, pozostało niewiele niestety. Szkoda, że tak szybko zmroziło, tym bardziej, że jeszcze ma być ciepło. Tylko co z tego, skoro nie będzie kwitnących kwiatów...No, ale róże też muszą kiedyś odpocząć i przygotować się do zimowego snu ;:108

PS. Psiaki wymiziane.

Glyndenbourne

Obrazek

Kolejna przerwa, bo zabrakło uśmieszków.
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4554
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Dorotko ja też żałuję, że zamówiłam teraz róże, bo nie wiadomo czy będzie jeszcze dogodna pogoda na ich wsadzenie. Tak myślę, że wsadzę do doniczek i zadołuję pod folią, gdyby się nie udało do gruntu. Jedne już tam mam zadołowane, bo było za sucho, by sadzić je na rabaty.

PS Pięknie wprowadziłaś nas w jesienny nastrój, chociaż u mnie bardziej pasowała by piosenka
.....chu chu cha,
chu chu cha nasza zima zła..... ;:224
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”