Soniu, musiałam się wziąć w garść i to ostro. Dziękuję, dziękuję...
Co do kul bukszpanowych za lawendą, to z pewnością w pewnych okresach będzie widać więcej lawendy a w innych kule bukszpanowe. Chodzi o to żeby o każdej porze roku było coś zielonego i przyciągającego wzrok. Nie lubię jak jest rabata tylko na kilka tygodni czy nawet miesięcy. Cały rok coś musi zdobić.
Swoją skarpę zrobisz, nie ma się co śpieszyć. Ja musiałam bo to przy wejściu, wzdłuż całego podjazdu. Sam ogród mam z tyłu domu, nie widać od razu. Tam sobie dłubię spokojnie. Ale front musi być na tip top
Kasiu, no właśnie bardzo liczę na to "za rok". Ogromna część roślin na nowej rabacie to moje własne uprawy, dzielenie, sianie, patyczkowanie. Jestem z tego dumna. Ale wymaga czasu żeby się zaprezentować. Bardzo dziękuję za miły wpis.
A jakich roślinek ci brak? Rzuć listę na wątku, z pewnością coś można dosłać. Teraz czytałam u Igi - kochana dziewczyna, że podeśle rośliny które jej się wysiewają, jedynie za koszt przesyłki.
Jak coś ci u mnie wpadnie w oko, też mogę wysłać. Trzeba się wspierać. Jesteśmy tu silną grupą, razem damy radę.
DTJ/ Dorota, żebyś wiedziała że odczuwam pracę w plecach i stawach. Nad kompozycjami trochę myślałam, zobaczymy czy się uda. Zależało mi na wykorzystaniu tego co już mam, bo to ogromne koszty. I tak przekroczyłam barierę dźwięku. Mam szlaban na wszystko. Choć trochę się ugięłam i kupiłam zawilca japońskiego. Jedną doniczkę ale taką piękną że oderwałam od niego pięć nowych sadzonek, całkiem sporych, nie uszczuplając przy tym kępy właściwej
Bylica jest odmianowa, więc liczę na to że się tak bardzo nie będzie rozrastać. Zawsze mogę posadzonkować do doniczek. Właśnie dla kolorku ją sobie sprawiłam.
A odpoczynek....no cóż...planuję dopiero zimą...
Anita, jak mus to mus. Przypiliło mnie, to część reprezentacyjna. Jak wyżej pisałam, w ogrodzie się bawię, tu musiałam szybko. Zobaczymy czy nie za szybko i czy nie popełniłam jakiegoś karygodnego błędu
Ty swoje rabaty też robiłaś błyskawicznie, też będziesz miała orgię zmysłów
Anabuko, bardzo dziękuję. Efekty dopiero w przyszłym sezonie ale mam ogromne nadzieje na to że wiele nie będę musiała zmieniać. Wczoraj dosadziłam różowe zawilce do miskantów Morning Light. Fajnie się komponują z perukowcem z tyłu
Rudzielce mam od roku. To długa i pełna dziwnych zwrotów akcji, historia
Madzia miło mi niezmiernie

Z tą sprzedażą wysyłkową to tylko kłopot

Lekko się klika, ciężko się płaci

Ale dobrze że jest. Nie wiem co byśmy biedne zrobiły bez tej możliwości. O ileż uboższe byłyby nasze ogrody
Zuza, no nie przesadzaj. Chwalę się chwalę, ale dopiero następny sezon pokaże czy jest czym.
U ciebie jest cudnie. Ja nie osiągnę nigdy takich kompozycji. No nie umiem, nie widzę. Niby myślę i myślę a potem się okazuje że wielkości nie takie, termin kwitnienia się rozlazł... A u ciebie wszystko ma swoje miejsce i czas.
Poza tym gdybyśmy wszystkie robiły tak samo.....no NUDA.....

twoje rabatki są przeurocze
Sabinko, jak masz słońce to sadź trawy. Tylko że....no właśnie, zbytnia patelnia to też nie teges....musisz wtedy podlewać...Generalnie nikomu samo nie rośnie. Zawsze jest to efekt naszych ogromnych starań ale nie każdy to rozumie
To mój Leoś na plamistość nie choruje

Tylko mączniaka...To chyba jednak wiele zależy od samej sadzonki. Tego nie jesteś w stanie przewidzieć.
Wielki całus. Na rabatę klonową będę w przyszłym roku czekać jak na Mikołaja w Wigilię

oby nie było skarpetek.....
Wando, dziękuję
Przetaczniki sadziłam tylko siwe, super zadarniają. Kolor jest nie do pogardzenia. Na innych przetacznikach się zawiodłam. One chyba potrzebują bardzo dobrej, wilgotnej ziemi. U mnie chorują i są mało atrakcyjne. Raczej ich się pozbędę. Ale przetacznik siwy to jest strzał w dziesiątkę.
Annes, żebyś wiedziała że spod linijki a nawet z poziomicą

Niestety tam musiało być po rabata była znacznie niżej niż podjazd. M się śmiał na początku, potem już nie komentował
Jeszcze trochę zdjęć z Rabaty Klonowej, aż nie zaczniecie krzyczeć
dość

Klon Crimson Sentry- kolumnowy, a pod nim różanka poprzeplatana różami. Zabrakło mi kory więc wyściółkowane ściętą trawą.
Różyczki na rabacie to: Harlow Carr, Weneda, Gemma, Knirsp. Trochę za klonem Mrs. John Laing, John Cabot i Elmshorn. Elmshorna akurat ciut widać na tle miskanta. To te drobne, mocno Pink, kwiatuszki. A po lewej dwa giganty czyli Lavender Lassie. Na tyłach rabaty po prawej od Malepartusa dosadziłam miskanta Memory. Dla dociekliwych, widać jeden biały kłos na tle świerka

A przed nimi dwa Zebrinusy oraz rozplenicę.
Być może wydaje się że jest naćkane, ale ta rabata ma siedem i pół metra szerokości

Na zbliżeniach widać że jest tam całe mnóstwo miejsca

Chudzina miskant Memory z białymi kłosami
Przed Memory, dwa miskanty Zebrinus - też mikruski

Wiecie że zakwitły naparstnice? I Elmshorn

Malepartusy są cudo. To od Justi

Dwie Lavender Lassie mogłyby zdominować mniejszy ogród

Bywa że ktoś nam wsadza nos w nie swoje sprawy
Dobra, ostatnie zdjęcie sekcji czwartej na rabacie klonowej i życzę wszystkim udanego weekendu.
