Blondysiu, świetny ten wazon/doniczka dla Floriana
Co do plam na korzeniach...to niestety nieodwracalne, ja jakichś grzybów nie zauważyłam a zraszam nadal ale czystą wodą, bez nawozu, przegotowaną i dodatkowo odstałą, nowych plam nie zauważyłam a i te co są nie powiększają się. Te moje wynikały z niewiedzy bo kilka razy zdarzyło mi się zraszać kranówką

teraz staram sie by woda była jak najczystsza.
Gratuluję listków i pędów (w tym odgałęzienia u Biedroneczki

)

często jesteśmy niecierpliwi, martwimy się na zapas a każda roślinka żyje własnym tempem i sama decyduje co kiedy ma wypuścić
Jeśli chodzi o pędy rosnące pod liśćmi, wzdłuż nich, to ja zawsze staram się tak manipulować ustawieniem doniczki by pęd szedł w stronę światła, wtedy jest większa szansa że szybciej się wychyli i będzie łatwiej go podpiąć
A co do oklapłych liści to spróbuj kompresów lub zraszania od spodu, nawet kilka razy dziennie. W upały miałam taki problem z moją "mućką", a że ma ona szerokie i mięsiste liście to trudniej wracał im turgor, ale jakoś się udało na szczęście
A o Heliosa się nie martw, żółcioszki są bardzo wytrzymałe, długo kwiaty się utrzymują, nie wydaje mi się by w najbliższej przyszłości zaczął przekwitać
