Po kłopotach ciepłą zimą i upalnym latem, dopiero jesienią moje sukulenty nabierają najlepszej kondycji...szkoda, że zima przerwie tę passę, ale póki mogę, to cieszę oczy - zwłaszcza, że dotarł nowy klejnocik:
Haworthia pumila 'Variegata'



Da porównania:
Haworthia attenuata 'Variegata'


Z tych, co dopiero teraz im się poprawia, tzn. nabierają jędrności - mocno latem obkurczona grupka:
Haworthia comptoniana


Pozostawione na zimę na balkonie dwie odmiany Sedum sieboldii ('Mediovariegata' i 'Dragon') właśnie kwitną - zgodnie z ich popularną nazwą "October daphne"



... a że Forum zapada w sen zimowy, dla ożywienia zielenią - dodam dalszą relację z postępów w kwitnieniu moich ceropegii, które nie tylko sypnęły kwieciem, ale też w tym sezonie silnie się ulistniły, choć na zimę pewnie większość listków stracą, ale co się wzmocniły - to ich!




P.S. Odkąd podjęłam się wolontariatu w schronisku dla zwierzaków, źle się czuję wydając pieniądze na rośliny

ale czasem sprawiam sobie jednak taką przyjemność, bo wracając stamtąd zwykle chce się tylko płakać...teraz próbuję wykarmić Lesia...Poprzednie maleństwo trafiło już w najlepsze z możliwych rąk!

...
