Wczoraj nie dotarłam do Was a tu tyle się działo
Wczoraj miałam leciuteńkie podlewanie ogrodu ale obawiam się, że nie wiele to dało- ot, żeby się nie kurzyło. Jak tak dalej pódzie, nie będzie kiedy wsadzić cebulek
Elu Mam nadzieję, że szkrab już pod kurowany i pozwala mamie popracować
Ja z odpoczynkiem na wsi też nie przesadzam- kawa w termosie popijana w biegu (zmiana narzędzi to siorbnę), kanapka zapakowana jak na wycieczkę szkolną konsumowana o konkretnej porze. Jest śniadanie to znaczy, że niebawem trzeba wracać
Wilec piękny
Irenko Dabecje mam drugi sezon i rozrosły się nawet sporo. Białe są większe a fioletowa mniejsza. One faktycznie lubią słońce i dość suche podłoże tak jak wrzosy. Masz zatem zadanie- przesadzić dabecje albo jabłonkę
U mnie rośliny jednoroczne mają się dobrze i mają masę nasion. Z tunbergii na balkonie co chwilę zbieram, gazanie wciąż wysiewają swoje puszki a begonie muszę co chwilę skubać, bo większość kwiatów ma z nasiennikami.
Może mniej nawoziłaś?
Wituś Astrowe bukiety chyba mają wzięcie na targu. Ja z pewnością nie przeszłabym obojętnie. Takie kolorowe i radosne przytulam i zabieram ze sobą
Wiadro pełne aronii- co będzie z tego? Nalewka? Konfitury? A może suszona do podgryzania w długie zimowe wieczory?