Nasze 1500 m2

[clem3]

Kochani witajcie serdecznie. NIe macie pojęcia jak bardzo się cieszę z waszych wizyt chociaż strasznie zaniedbałam wątek

Olu, majreg jeśli jeszcze do tej pory nie byłam zakochana we floksach (chociaż ich ilość świadczy zupełnie o czymś innym ) to w tym roku zdecydowanie mną zawładnęły Zwłaszcza biały, który zakwitł jako pierwszy i kwitnie do tej pory (zdjęcie z wczoraj)

i Bright Eye, co prawda długo kazał na siebie czekać, ale kwitnie nieprzerwanie już grubo ponad miesiąc i wcale nie zamierza już przestać

Eluniu elissa bardzo mi miło gościć u siebie taką śliczną biedroneczkę . Dziękuję za tyle pochwał , chyba aż od nich urosłam kilka centymetrów Polonistką nie jestem, ale miałam bardzo wymagającą polonistkę Mnie jeżówki dopadły w tym roku , jeszcze w tamtym miałam tylko jedną, patrzyłam na inne i sobie myślałam "ładne, ale d... nie urywają" , a teraz mam już kilka kolorków i kolejny zamówiony Budleję też kocham właśnie za te wszystkie motylki wokół niej Zazdroszczę trzech budlei, ja mam tylko jedną, ale chyba muszę znaleźć jeszcze miejsce chociaż na taką bardzo ciemną, strasznie mi się podoba

agnieszko będzie mi bardzo miło gościć cię częściej

[cyma2704]

Małgosiu floksy ślicznie kwitną i jakie zdrowe. Jakoś nie mogę się do nich przekonać, bo u znajomych stale mają grzyba. Choroba jeżówkowa się szerzy na forum.

[clem3]

Soniu ach te wirusy Floksy u mnie faktycznie dają radę, chociaż pogoda je w tym roku nie rozpieszczała wszystkie jeszcze mniej lub bardziej obficie kwitną

[wagabunga123]

Witaj Gosiu, jesteś nareszcie, już zaczęłam zastanawiać się, gdzie się podziewasz
Floksy masz naprawdę śliczne. Ja zaczynam się do nich przekonywać i muszę przyznać się, że białe mnie powalają, muszę takie mieć

[clem3]

Marlenko z czasem ostatnio u mnie coraz bardziej kiepsko Floksy ostatecznie zdobyły moje serce, gdy po powrocie zastałam przyschnięty (mimo podlewania) ogród, panoszące się w nim chwasty i górujące nad wszystkim floksy To był jedyny miły dla oka element ogrodu Oczywiście poza nieśmiertelnymi nachyłkami i słoneczniczkiem

[ewarm]

Floksy przede wszystkim mają całą gamę kolorów, ostatnio nabyłam w kolorze lawendowo-zielonym.

[clem3]

Ewuś o to śliczny musi być. Wstawisz zdjęcie? Proszę...

[ewarm]

Nie zdąży zakwitnąć, zobaczymy.
W następnym roku na pewno.

[witch]

Floksy i u mnie nie dały się suszy.
Pięknie kwitną i pachną.

[nifredil]

Małgoś, nadrabiałam dzisiaj zaległości na forum i okazuje się, że jeszcze nie znałam twojego zakątka cudów. Jestem u ciebie pierwszy raz i przeczytałam wątek od A do Z. Lubię twoją lekkość pisania i do tego te rośliny Piękności! Będę tutaj bardzo chętnie zaglądała
Możesz mi zdradzić coś więcej o róży Paris Chanel? Czy choruje? Czy wymaga od ciebie jakiegoś specjalnego traktowania, czy to tzw "bezproblemówka"?

[wagabunga123]

No właśnie to takie niesprawiedliwe - ukochane roślinki ledwo zipią a chwasty rosną w najlepsze Ja w ten weekend muszę wpaść na rabaty z gracką, bo strasznie dużo wylazło chwastów a biorąc pod uwagę podający deszcz, to do soboty będzie ich jeszcze więcej!

[clem3]

ewarm szkoda, w takim razie czekamy na przyszły sezon
Aguś widzę, że grono fanek floksów rośnie
Sabinko witaj serdecznie, z przyjemnością będę cię gościć Paris Chanel posadziłam zaledwie w tamtym roku, więc nie mam z nią wielkiego doświadczenia... Przetrwała zimę zupełnie nie okryta, trochę obsiadły ją mszyce (ale w tym roku było ich mnóstwo, oprysk z Róża 2w1 bez problemu załatwił sprawę), poza tym nic jej się nie działo. Jak na takiego malucha i ekstremalną pogodę spisała się na medal powtarzając kwitnienie trzy lub cztery razy, nawet obecnie ma kwiatek. Wiosną podlałam ją nawozem, potem opryskałam, obcięłam przekwitłe kwiaty i tyle moich zabiegów przy niej... Zobaczymy jak się spisze w następnym roku
Marlenko nawet mi nie mów o chwastach Po moim powrocie panoszyły się wszędzie, a jakie dorodne Mąż ma absolutny zakaz zbliżania się do rabat, po tym jak haplocarphę nazwał mleczem, a kłosowca pokrzywą i w ostatniej chwili powstrzymałam go przed wyrwaniem "chwastów"

[beacia0088]

Małgosiu twoje floksy nadal cudne a po moich to tylko suche badyle zostały Susza je wykończyła,ale mam nadzieję,że za rok będzie lepiej:)

[wagabunga123]

Ja również pielę sama, ale tylko "moją rabatkę". W tuje i maliny nie zaglądam, bo to "rabata eMa" i sam musi sobie o nie dbać. No i tuj nie da się pomylić z chwastami

[clem3]

beacia z moich tylko jeden jest przyschnięty, pozostałe dzielnie się trzymają. Ale pogoda w tym roku przeszła samą siebie, więc nie dziwię się, że niektóre rośliny "wymiękły" Floksy to raczej twardziele, więc jestem pewna, że w następnym roku wszystko ci wynagrodzą
Marlenko fakt, twój em ma bardzo ułatwione zadanie Mój też pomaga, ale pod nadzorem Samodzielna "pomoc" nie zawsze kończy się dobrze dla roślinek Ostatnio przysypałam pęd powojnika, żeby się rozkrzewił (tak radzi p. Maczyński), po powrocie patrzę, a powojnik podniesiony i skrzętnie owinięty wokół podpory Po wnikliwym wywiadzie okazało się, że to mój "pomocnik" ratował go tak dzielnie