Tymczasowy ogród Margo_margo
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42399
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Małgosiu obiecuję, że możesz do mnie przyjechać bez zawiązywania mi rąk! wystarczy powiedzieć nie chcę ale zdecydowanie. Rzeczywiście w Twojej sytuacji w sezonie sadzenie roślin nie ma sensu, bo podlanie ich raz w tygodniu to nawet nie w taki upał jest zabójcze. W ostateczności nauczyłam się od Anglików sadzonkę w doniczce wstawiać do pojemnika z wodą wtedy ma większą szansę na przeżycie
No cóż musisz sama opracować swoje strategie 
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
To prawda Marysiu. U mnie sadzenie ma sens na wiosnę lub jesienią jak można liczyć na podlewanie Matki Natury. Ubolewam nad każdą straconą roślinką od Ciebie, bo wybierałaś same rarytasy i piękności. Mam jeszcze kilka doniczek zadołowanych w głębokim cieniu i te nawet dobrze się trzymają. Ale któż mógł przewidzieć, że takie będzie upalne lato. Pojemniki z wodą muszę przetestować
Złotlin chyba przetrwał, patyczki różane jeszcze się trzymają i mam nadzieję, że niebawem będę mogła cieszyć się pięknymi roślinkami.
Tylko jeszcze deszcz jest potrzebny- studnia sucha, beczko napełniłam kranówką ale to wciąż za mało. Jedyne pocieszenie to rosa nad ranem
Złotlin chyba przetrwał, patyczki różane jeszcze się trzymają i mam nadzieję, że niebawem będę mogła cieszyć się pięknymi roślinkami.
Tylko jeszcze deszcz jest potrzebny- studnia sucha, beczko napełniłam kranówką ale to wciąż za mało. Jedyne pocieszenie to rosa nad ranem
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3752
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Jestem po kilku dniach nieobecności z przyczyn oczywistych.Praca pracą pogania.
Małgosiu w Rabce pięknie jak zwykle widzę.
Byłem tam kilka razy ale dawno temu.Latorośle to urodę odziedziczyły pewnie po mamusi,szczególnie córa.
Na pierwszy rzut oka będzie w podobnym wieku co moja starsza,albo ciut młodsza.Moja w marcu skończyła 18.Wstrzeliłaś się w dziesiątkę z pracą.Jestem ratownikiem medycznym.Po powrocie z urlopu zdecydowanie za dużo mam dyżurów i mało czasu zostaje na ogrodnictwo,ale muszę jakoś to pogodzić.
Dziś calutki dzień przygotowań na jutrzejszy rynek przed sobotnim świętem.Obiecałem Ci pokazać ziołowe bukiety więc proszę.
Przygotowany materiał,w sumie osiemnaście gatunków zbóż,ziół i nie tylko.Nie wszystko się na zdjęciach zmieściło.

I efekt finalny-40 bukietów plus 10 z samych astrów.

Papryka w polu jest u mnie w tragicznym stanie pomimo tego trochę dziś zebrałem,pierwsza zaczęła się wybarwiać żółta Calipso.

Z dwóch krzaków jeżyny ogrodowej wydusiłem 3,5 kg.
Od wczoraj zacząłem ją podlewać.

No i tak mi twórczo upłynął dzień nie wiadomo kiedy.
Przygotowany materiał,w sumie osiemnaście gatunków zbóż,ziół i nie tylko.Nie wszystko się na zdjęciach zmieściło.

I efekt finalny-40 bukietów plus 10 z samych astrów.

Papryka w polu jest u mnie w tragicznym stanie pomimo tego trochę dziś zebrałem,pierwsza zaczęła się wybarwiać żółta Calipso.

Z dwóch krzaków jeżyny ogrodowej wydusiłem 3,5 kg.
Od wczoraj zacząłem ją podlewać.

No i tak mi twórczo upłynął dzień nie wiadomo kiedy.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Witku Cieszę się, że jesteś
Ale się uśmiałam- mamy więcej wspólnego, niż mogłoby się wydawać
Moja córka w październiku skończy 17 a jeśli chodzi o pracę- Szpital Dziecięcy
Do Rabki jeżdżę regularnie od lat i jest to moje najbardziej ulubione miejsce- serdeczni i gościnni ludzie, sporo zieleni i mnie nigdy się tam nie nudzi. Kiedyś chodziłam po górach i tamte rejony zwiedzałam z rodzicami.
Drugie miejsce to Tylicz koło Krynicy Zdr. Tam jest spokój i cisza
Bukiety naprawdę piękne, tak właśnie myślałam, że na 15.08. będziesz przygotowywał swoje piękności. Rozpoznałam nawet kilka swoich ulubionych roślin
Papryki i jeżyny smakowicie wyglądają i cieszę się, że zjadłam kolację i ślinotok jest nieco mniejszy.
A kolacja wyglądała tak:

Pytałeś wcześniej o Carbona- dla mnie bardzo smaczny a w środku wygląda tak

Oczywiście jest zielona piętka ale to moje błędy z nawożeniem.
Ten także jest przepyszny

Witku? Czy Ty wiesz może dlaczego w żadnym pomidorze nie mam nasion? Tylko koktajlówki mają, reszta nie
PS
Beatka także służba zdrowia
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3752
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
To faktycznie zbieżność niesamowita.Tylko Twój młodszy urwis trochę młodszy od mojej drugiej córy która ma 11 lat,reszta się zgadza.
Z tym oddziałem dziecięcym to mnie zastrzeliłaś .Nie wiem dlaczego ale wyobrażenia miałem inne.Pani księgowa siedząca za biurkiem,a a nad tobą sterta papierów.
Tak mi się coś w głowie ubzdurało,nie wiem dlaczego.Nie pochwaliłem wczesniejszych Twoich zdjęć pomidorów,sory,ale Ci obrodziło,masz rękę.Carbon ładny w środku i wygląda na mięsistego.żółty też niczego sobie.Brak nasion Małgosiu będzie po zapylaniu Betoksonem,lub są odmiany co mają mało lub wręcz nie posiadają nasion.Poszukaj jeszcze na wyższych gronach jak dojrzeją.bądź cierpliwa jak ja z Persimonową sakiewką.Na pierwszym gronie nie było,ale już wyżej dostatek.
No nie Beatka też.To już zakrawa na epidemię.
Jak to leciało w ''Sami swoi''.Masz rower nie masz kota.I rower tyż. Kot z centralnej Polski pochodzi z miasta Łodzi 
Pokażę Ci jeszcze berberys na dzień dzisiejszy,wysiewany z nasion.Dorobiłem się 25 i myślę o szpalerze blisko płotu.

Pokażę Ci jeszcze berberys na dzień dzisiejszy,wysiewany z nasion.Dorobiłem się 25 i myślę o szpalerze blisko płotu.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
- besia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1787
- Od: 28 maja 2014, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Małgosiu i Witku
Pięknieśmy się tutaj dobrali . Każde z nas w jakiś sposób związane jest ze Służbą Zdrowia . Ja , Witku pracuję w Zakładzie Patomorfollogii , zajmuję się barwieniami immunohistolgicznymi tkanek zmienionych nowotworowo .
Małgosia wie o tym , bo wcześniej o tym rozmawiałyśmy .
Witku , bukiety fantastyczne ! Samo przygotowanie materiałów na nie to już wyzwanie , a odpowiednie ułożenie to już sztuka .
Pierwszy owoc Red Pear został zjedzony . Na pewno zostanie na przyszły sezon . Jak na czerwonego pomidora jest smaczny . Mięsisty , ale nie suchy . Świetny na kanapki , bo nie cieknie z niego sok . Mógłby być ciut słodszy i ciut kwaśniejszy , ale to już takie moje wymyślanie . Może powinien dłużej powisieć na krzaku .
Wiem Witku , że masz dużo ciekawych odmian i na pewno jeszcze nie raz będziemy rozmawiać o nich i ich smaku . Teraz czekam na Faworyta i cieszę się , że jeszcze nie dojrzewa , bo dobra do próbowania przez te upały mamy dużo .
Małgosiu , w te upały w Krakowie to pewnie makabra . Jak Ty sobie dajesz radę ? Młody , praca , dom .
U mnie w pracy piątek mamy wolny za sobotę . A od poniedziałku zaczynamy urlop ! Całe trzy tygodnie ! W planach są wycieczki , ale tylko takie jedniodniowe . I najważniejsze nie trzeba będzie wcześnie wstawać , a jeśli już , to nie dlatego , że trzeba , ale dlatego , że mamy taką ochotę.
Cieszę się bardzo na ten urlop , potrzebny nam .
Płot jeszcze nie skończony , w te upały jakakolwiek praca popołudniowa to katorga . Został o już tylko osiem paneli z piędziesięci więc nie jest źle .
Małgosiu podeślę parę fotek , pokażesz ?
Pozdrawiam Was serdecznie . Beata .
Dziś ma być noc spadających gwiazd . Niestety u nas całe niebo zachmurzone i z oglądania nici .
Pięknieśmy się tutaj dobrali . Każde z nas w jakiś sposób związane jest ze Służbą Zdrowia . Ja , Witku pracuję w Zakładzie Patomorfollogii , zajmuję się barwieniami immunohistolgicznymi tkanek zmienionych nowotworowo .
Małgosia wie o tym , bo wcześniej o tym rozmawiałyśmy .
Witku , bukiety fantastyczne ! Samo przygotowanie materiałów na nie to już wyzwanie , a odpowiednie ułożenie to już sztuka .
Pierwszy owoc Red Pear został zjedzony . Na pewno zostanie na przyszły sezon . Jak na czerwonego pomidora jest smaczny . Mięsisty , ale nie suchy . Świetny na kanapki , bo nie cieknie z niego sok . Mógłby być ciut słodszy i ciut kwaśniejszy , ale to już takie moje wymyślanie . Może powinien dłużej powisieć na krzaku .
Wiem Witku , że masz dużo ciekawych odmian i na pewno jeszcze nie raz będziemy rozmawiać o nich i ich smaku . Teraz czekam na Faworyta i cieszę się , że jeszcze nie dojrzewa , bo dobra do próbowania przez te upały mamy dużo .
Małgosiu , w te upały w Krakowie to pewnie makabra . Jak Ty sobie dajesz radę ? Młody , praca , dom .
U mnie w pracy piątek mamy wolny za sobotę . A od poniedziałku zaczynamy urlop ! Całe trzy tygodnie ! W planach są wycieczki , ale tylko takie jedniodniowe . I najważniejsze nie trzeba będzie wcześnie wstawać , a jeśli już , to nie dlatego , że trzeba , ale dlatego , że mamy taką ochotę.
Cieszę się bardzo na ten urlop , potrzebny nam .
Płot jeszcze nie skończony , w te upały jakakolwiek praca popołudniowa to katorga . Został o już tylko osiem paneli z piędziesięci więc nie jest źle .
Małgosiu podeślę parę fotek , pokażesz ?
Pozdrawiam Was serdecznie . Beata .
Dziś ma być noc spadających gwiazd . Niestety u nas całe niebo zachmurzone i z oglądania nici .
Pozdrawiam, Beata.
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3752
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Witam serdecznie,właśnie niedawno wróciłem z targu po 10 godzinnym pobycie z lekka podgotowany.Dobrze że sobota i niedziela to dwa dni świąt.Trochę chociaż się odpocznie.Kiedy ja miałem dwa pełne dni wolne,ponad miesiąc temu.
Beatko dobraliśmy się tutaj że hej.Szkoda tylko że nasza praca jest tak marnie wynagradzana.Dzięki za pochwałę ziela.Trochę czasu to zajmuje,ale potem jest ta satysfakcja jeśli się podobają.Po pierwszym zjedzonym owocu czy Red Pear,czy później Faworyta pełnego smaku jeszcze nie złapiesz,dalej w miarę dojrzewania będzie już tylko lepiej.
Ciekawych odmian na przyszły rok po sezonie Tobie jak i Małgosi i Marysi opiszę.Na razie pewna niespodzianka która mi wyszła w trakcie tego sezonu.Jeszcze nie dorobiłem się nasion,ale cały czas mam nadzieję.Skrzyżował mi się Rebellion-czerwona sakiewka z płaską malinówką o nazwie Pikuś.W jej wyniku powstała malinowa słodka sakiewko-gruszka ,
a wygląda tak:

Beatko dobraliśmy się tutaj że hej.Szkoda tylko że nasza praca jest tak marnie wynagradzana.Dzięki za pochwałę ziela.Trochę czasu to zajmuje,ale potem jest ta satysfakcja jeśli się podobają.Po pierwszym zjedzonym owocu czy Red Pear,czy później Faworyta pełnego smaku jeszcze nie złapiesz,dalej w miarę dojrzewania będzie już tylko lepiej.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
- besia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1787
- Od: 28 maja 2014, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Witku
Cud miód ten Twój nowy pomidorek , bardzo chętnie przetestuję go w przýszłym roku .
Z wybieraniem nasionek u mnie też póki co kiepsko , może na wyższych piętrach będzie lepiej . Będę wybierać z tych , które nam smakują . Oczywiście na stworzenie własnej bazy nasion pomidorów potrzeba trochę czasu , ale to fajna zabawa .
Wiadomo , że chętnie będę korzystała z Twoich porad i doświadczenia . Na razie jakoś ogarniam te pomidory . Dojrzałymi dzielimy się z rodzicam i przyjaciółmi , robimy soki bo te mają największe wzięcie . Z dojrzałych pomidorów skórka schodzi dobrze , więc nasze soki to miąższ z pestkami . Taki lubimy , bo wydaje się bardziej naturalny . Koktailówki popróbowane , już wiadomo które zostaną , te które smakiem nas rozczarowały idą do słoików i kisimy . Takie małe kiszone są fajne , bo na raz do ust i nie grożą opryskaniem .
Ja w moim zawodzie pracuję już ponad trzydzieści lat . Moja praca jest bardzo ciekawa i wymaga ode mnie ustawicznego szkolenia się , a to dobrze bo się nie cofam .
Witku , Twoja praca to ciężka harówka okraszona dużym stresem . Jakie mamy pensje , to Małgosia , Ty i ja dobrze wiemy .
Pewnie , ktoś powie można pracę zmienić , ale ja swoją pracę lubię i nie chcę jej zmieniać .
Marysiu , zaczynam zgłębiać temat ,, karczoch ,, . Już wiem , że w przyszłym roku na pewno będzie wysiewany . Już wiem jakie wtedy błędy popełniłam . Pierwszy i podstawowy to taki , że wysiany był po połowie maja bezpośrednio do gruntu . Dalej nie będę opisywać , lepiej zapomnieć i zacząć wszystko dobrze od nowa . Mam nadzieję , że wspomożesz mnie radą .
Małgosiu jakie plany na wolne dni ? Czy tylko działka , czy jakaś wycieczka w planie ?
Pozdrawiam Was serdecznie , podobno upały odchodzą w siną dal .
Cud miód ten Twój nowy pomidorek , bardzo chętnie przetestuję go w przýszłym roku .
Z wybieraniem nasionek u mnie też póki co kiepsko , może na wyższych piętrach będzie lepiej . Będę wybierać z tych , które nam smakują . Oczywiście na stworzenie własnej bazy nasion pomidorów potrzeba trochę czasu , ale to fajna zabawa .
Wiadomo , że chętnie będę korzystała z Twoich porad i doświadczenia . Na razie jakoś ogarniam te pomidory . Dojrzałymi dzielimy się z rodzicam i przyjaciółmi , robimy soki bo te mają największe wzięcie . Z dojrzałych pomidorów skórka schodzi dobrze , więc nasze soki to miąższ z pestkami . Taki lubimy , bo wydaje się bardziej naturalny . Koktailówki popróbowane , już wiadomo które zostaną , te które smakiem nas rozczarowały idą do słoików i kisimy . Takie małe kiszone są fajne , bo na raz do ust i nie grożą opryskaniem .
Ja w moim zawodzie pracuję już ponad trzydzieści lat . Moja praca jest bardzo ciekawa i wymaga ode mnie ustawicznego szkolenia się , a to dobrze bo się nie cofam .
Witku , Twoja praca to ciężka harówka okraszona dużym stresem . Jakie mamy pensje , to Małgosia , Ty i ja dobrze wiemy .
Pewnie , ktoś powie można pracę zmienić , ale ja swoją pracę lubię i nie chcę jej zmieniać .
Marysiu , zaczynam zgłębiać temat ,, karczoch ,, . Już wiem , że w przyszłym roku na pewno będzie wysiewany . Już wiem jakie wtedy błędy popełniłam . Pierwszy i podstawowy to taki , że wysiany był po połowie maja bezpośrednio do gruntu . Dalej nie będę opisywać , lepiej zapomnieć i zacząć wszystko dobrze od nowa . Mam nadzieję , że wspomożesz mnie radą .
Małgosiu jakie plany na wolne dni ? Czy tylko działka , czy jakaś wycieczka w planie ?
Pozdrawiam Was serdecznie , podobno upały odchodzą w siną dal .
Pozdrawiam, Beata.
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Witku
Twoje wyobrażenia o moim zawodzie bardzo się nie rozmijają z prawdą. Przez wiele lat byłam pracownikiem korporacyjnym- zakopana w papierach, zabierająca pracę do domu a nawet na wakacje. Teraz, w szpitalu jestem odpowiedzialna za zorganzowanie i uruchomienie komercyjnych usług. I znów zakopuję się w papierach
Twoja i Beatki praca jest znacznie bardziej odpowiedzialna i z pewnością, nie są to łatwe zawody.
A teraz trochę o pomidorach- Twoje "New Faworyt"- tak sobie je nazwałam- wyglądają pięknie i ja także jestem chętna na nasionka. Bardzo jestem ciekawa jaki będzie w środku i jak będzie smakował. Koniecznie o tym napisz.
Z tymi nasionkami to dla mnie zagadka- zapylanie u mnie jest tylko naturalne a skoro mam nasionka z AWN, powinny się pojawić. Może faktycznie na wyższych gronach coś będzie.
Berberysy przepiękne- ja też mam z nasion siane w zeszłym roku ale są znacznie mniejsze od Twoich. Ja o swoje nie dbam za bardzo i pewnie dlatego słabo rosną. Może jesienią przesadzę je do gruntu- u mnie ma być mały żywopłotek przy jednej z rabat. Mm czerwone i zielone. Tylko obawiam się, że tato mi wykosi
Życzę prawdziwego wypoczynku w weekend- myślę, że zapracowałeś na niego a sezon dla Ciebie pewnie jeszcze potrwa
Beatko
Upały w centrum miasta- a właśnie w centrum pracuję- są trudne do zniesienia. Choć jestem ciepłolubna oczekiwanie na tramwaj na przystanku z południową wystawą jest nie lada wyzwaniem. Tramwaj też starego typu i wręcz parzą elementy wyposażenia. Taka ugotowana wpadam do domu- zmieniam mundurek na krótkie spodenki i jest już ok. Wracam z małym późnym popołudniem i zanim go spacyfikuję jest niejednokrotnie koło 21. Czyli od świtu do wieczora na pełnych obrotach. Ale nie narzekam- cieszę się, że mam pracę, że mój tato jest dzielny i podjął się opieki nad berbeciem, że udało mi się wysłać mamę i córkę na wakacje.
Jedyne, na co narzekam to susza i stonka.
Pojechałam dziś na wieś- stonka obsiadła mi jednego pomidora i niemal doszczętnie zeżarła liście. Brała się już za ogonki gronowe. Unicestwiłam dziadostwo a potem zobaczyłam, że masa tego pływa w beczce z wodą. A ziemniaków nigdzie nie widzę
Pomidorki też jakby mało soczyste, niektóre marszczą się przy ogonkach i nie wiem jak to wpłynie na resztę sezonu. Ale dojrzewają błyskawicznie
Fotki oczywiście podsyłaj- na pewno pokażę
Urlop- piękna sprawa. Jeszcze biorąc pod uwagę w jakim jesteś rejonie- lasy, jeziora, urokliwe wioski i tylko deszczu Wam życzę żeby grzyby rosły.
Płot nie zając- nie ucieknie a przy takiej pogodzie lepiej z pracą na zewnątrz nie przesadzać.
Mój weekend nieco inny niż wszystkie- dziś zrobiłam przelot i zebrałam najbardziej dojrzałe pomidory, w sobotę znów Rabka Zdrój a w niedzielę po południu z małym na wieś- głownie żeby podlać.
Ach Beatko! Miałam Cię dopytać o Smerfa- u mnie kolejne owoce bardziej smaczne i jestem skłonna podnieść mu kategorię z "przeciętnego" na "może smaczny- zobaczymy za rok". A Twoje doznania smakowe?
Zmykam, ale jutro zasiądę do FO i pokaże jak dziś wyglądały pomidorasy
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Margo_margo przypadkiem wpadłam na Twój watek i przeczytałam dopiero kilka stron, ale już mi się u Ciebie podoba. Też kupiłam dość stary dom (tylko u mnie nie ma tak pięknych widoków) i jeszcze do dziś trafiam na różne ,,skarby,, w ziemi. Czasami czuję się jak archeolog, bo wykopuję nie tylko masę szkła i żelastwa, ale również jakieś szkielety. Nie jestem antropologiem i nie wiem jakiego ssaka to były kości, ale czasem mnie to przeraża
Chętnie poczytam twój wątek i będę tu zaglądała jeśli pozwolisz 
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3752
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Pokazana wcześniej nowa krzyżówka musi mieć swoją nazwę.

Jako ojciec
tej odmiany nadaję jej nazwę REBELPIK.Pozyskałem wreszcie pierwsze nasiona i jesienią jeśli Małgosiu,Beatko i Marysiu będziecie chętne to proszę Was bardzo. 

Jako ojciec
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3752
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Jako że gospodyni tego wątku dziś i jutro czas spędza w podróży i być może nie będzie miała czasu i natchnienia do pisania pozwolę sobie ją chociaż w części zastąpić aby wątek kwitł i rozwijał się dalej twórczo.Dziś trochę kwiatowo:

Sad śliwkowy.Odmiana Węgierka Dąbrowicka już gotowa do konsumpcji.W tym roku obrodziła wyjątkowo obficie.

A to późniejsza odmiana,będzie gdzieś za dwa tygodnie.
[IMG]http:
//images70.fotosik.pl/1109/f1fdf2e9331fc28cmed.jpg[/IMG]
Rząd dojrzewającej we wrześniu Węgierki zwykłej.
[IMG]http:
//images69.fotosik.pl/1110/99679a2eb386067amed.jpg[/IMG]
Pomimo wszystko czekam na twoją relacją wieczorną Małgosiu.
Marysiu-Beatko na Was też czekam z ciekawymi wieściami.
Dwa ostatnie zdjęcia nie weszły więc powtórzę.


Sad śliwkowy.Odmiana Węgierka Dąbrowicka już gotowa do konsumpcji.W tym roku obrodziła wyjątkowo obficie.

A to późniejsza odmiana,będzie gdzieś za dwa tygodnie.
[IMG]http:
//images70.fotosik.pl/1109/f1fdf2e9331fc28cmed.jpg[/IMG]
Rząd dojrzewającej we wrześniu Węgierki zwykłej.
[IMG]http:
//images69.fotosik.pl/1110/99679a2eb386067amed.jpg[/IMG]
Pomimo wszystko czekam na twoją relacją wieczorną Małgosiu.
Marysiu-Beatko na Was też czekam z ciekawymi wieściami.
Dwa ostatnie zdjęcia nie weszły więc powtórzę.

Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42399
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Witku dziękuję za chęć podzielenia się nasionami
Bardzo lubię nowości. Jestem zła że wywaliłam te posiane pomidory ze znacznikami, bo teraz w tunelu zjadam te małe pomidorki i jedne dla mnie są pyszne słodkie z delikatna skórką a drugie kwaskowe ze skórką nie do pogryzienia
Takie kwiatki jak pokazujesz są w sam raz na obecny klimat. Posiałam je również i nie muszę podlewać
Śliwki mi się tylko marzą...mam 2 śliwki szczepione przez ojca (sadownika) mojego kolegi z pracy i u nich już ich nikt nie zbiera bo tyle tego jest, a u mnie
Wsadziłam też śliwy: Nectaviti i Opal, ale ta pierwsza rok temu miała dopiero 7 śliwek, a druga jeszcze nic.
Czytam co piszecie ale poczułam się jakoś obok, bo forum traktuję inaczej. Bardzo mi się podoba, że tu nie ma grup zawodowych, politycznych (no chyba że ktoś bardzo chce) czy wiekowych tu są tylko osoby kochające rośliny i nie ważne czy ich ogród ma kilka metrów kwadratowych czy hektar. Więc jak zaczęliście medyczyć to
Czytam co piszecie ale poczułam się jakoś obok, bo forum traktuję inaczej. Bardzo mi się podoba, że tu nie ma grup zawodowych, politycznych (no chyba że ktoś bardzo chce) czy wiekowych tu są tylko osoby kochające rośliny i nie ważne czy ich ogród ma kilka metrów kwadratowych czy hektar. Więc jak zaczęliście medyczyć to
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3752
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Marysiu to medyczenie to zwykła zbieżność przy bliższym początkowym poznaniu a w żadnym wypadku tworzenie jakichś podgrup.Powiedzieliśmy o tym raz i to wystarczy.A to co nas łączy wszystkich w wątku Małgosi to miłość do roślin pod każdą postacią.Więc nie poczuwaj się obok bo nie takie są nasze intencje.Myślę że dziewczyny to potwierdzą.Co ja taki poważny się zrobiłem.
Astry to ja Marysiu niestety też od tygodnia jestem zmuszony podlewać bo susza niemiłsierna i pojedyncze zaczęły usychać.Jeśli masz miejsce i zechcesz skorzystać z mojej rady to polecę Ci do posadzenia cztery w/g mnie b. smaczne odmiany:
Presenta - Haganta - Jubileum i Cacanska Rana.
Nasiona pomidorów w 3/4 na przyszły rok mam już zebrane więc będę miał się czym podzielić,a wybiorę dla Was te w/g mnie najsmaczniejsze i plenne,chociaż w większości odmian jest to trudno pogodzić.
Presenta - Haganta - Jubileum i Cacanska Rana.
Nasiona pomidorów w 3/4 na przyszły rok mam już zebrane więc będę miał się czym podzielić,a wybiorę dla Was te w/g mnie najsmaczniejsze i plenne,chociaż w większości odmian jest to trudno pogodzić.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42399
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Witku ja mam gdzie posadzić, ale nie wiem czy okoliczna zwierzyna to zaakceptuje
a poza tym jak będę tak ciągle sadzić i drzewa będą owocować po paru latach, to nie wiem czy doczekam
już nie wspomnę że śliwki dla starszych nie są zalecane (chyba)
no dobra po żartowałam
no to już koniec z powagą
Czyli to są astry, a ja myślałam że suchokwiat
Dojrzewają mi żółte pomidory 
Czyli to są astry, a ja myślałam że suchokwiat

