Tymczasowy ogród Margo_margo

[Maska]

Beatko gdyby się udało zdobyć nasiona byłoby wspaniale, ale wiem że Iwonka która mi te nasiona przysłała próbowała powtórnie zdobyć ale się nie udało Niestety tajemnicy cebuli tez nie zgłębiłam, bo dlaczego raz się udało z dymki, raz z nasion a potem już nie mimo że nie w tym samym miejscu siana
Za pochwałę zdjęć dziękuję Lubię fotografować rośliny i ostatnio mam 95 % zdjęć tylko przyrody.
Ja też mieszkam w termosie ale jest to tradycyjny stary dom o grubych murach.
Dobrego dnia!

[besia]

Marysiu
Mój dom też stary , przedwojenny . Kiedyś był kryty strzechą . Warmiacy , którzy w nim mieszkali przed wyjazdem do Niemiec oddali gospodarstwo na skarb państwa . Dom przez kilka lat marniał , potem kupili go mili państwo , podremontowali , traktowali jako letnisko i na początku tego wieku sprzedali go nam . Dokładnie ile ma lat nie wiadomo . Cały czas coś przy nim robimy , jak to przy domu .


Poz. B .

[Maska]

Beatko ja mieszkam jedynie w tzw kostce w berecie z okresu gierkowskiego, ale zmieniliśmy wygląd i funkcjonalność domu na tyle na ile się dało i jestem szczęśliwa, że nie wracam do szuflady na I piętrze w dobrej dzielnicy Krakowa tylko do mojego domu z ogrodem. Co prawda ogród nie ma wymarzonego kształtu, ale kocham go bo jest MÓJ
Twój dom jest z duszą ala też jest TWÓJ i to najważniejsze

[besia]

Marysiu
Dokładnie tak ! I nie ma bezpośrednio sąsiadów za płotem , są ale za lasem .
I do jeziora blisko . Łódka stoi na podwórku , a nie na wodzie bo w tym roku brak czasu na łowienie . Robimy nowe ogrodzenie .
Właśnie okazało się , że doszedł brakujący panel i muszę po niego pojechać . Dobrze , że auto z klimą .

Do usłyszenia . B.

[Margo_margo]

Ja chyba także wysieję tą cebulę Exhibition bo wszyscy bardzo ją chwalą. Szkoda tylko, że nasiona tak szybko tracą siłę kiełkowania bo całego opakowania nie zużyję i polecą na kompost

Beatko Jeśli mogę prosić o nasionka Malachitowej, to będę wdzięczna. Ja rozkroiłam kolejnego i także pusty. Nie wiem od czego to zależy

Marysiu, Twój dom także ma swój charakter, głownie za sprawą gospodyni
Może troszkę z zewnątrz przypomina kostkę ale wnętrze już nie. No i wyspa kuchenna pełna smakołyków
Ja zawsze twierdzę, że dom to ludzie a nie ściany.

Beatko W Małopolsce trudno znaleźć takie poniemieckie budynki więc dla mnie Twój dom jest szczególnie atrakcyjny. Ja opatrzyłam się już góralskich a w architekturze lubię urozmaicenie.

A droga kamienna jest fantastyczna

Internet mi szwankuje więc jutro wstawię fotki

[Faworyt]

Marysiu-Beatko jak już do jesieni uporam się z pozyskiwaniem nasion pomidora to wam podeślę wyjątkowe w/g mnie odmiany tylko powiedzcie mi coś o kolorach,kształcie i smaku jaki preferujecie.
Beatko Exhibition to wyjątkowa cebula i u mnie w domu innej nie używamy.Taki dom to skarb i jeszcze ten las z tyłu.
Małgoś urodziłaś się zdecydowanie za daleko.Kiedyś z naszymi dziewczynami z twojego wątku musimy się spotkać.Mam takie wrażenie od pewnego czasu że odwiedzając twój zakątek i spotykając się z tobą ,Marysią i Beatką jest tak jakbym wracał po ciężkim dniu do domu i przyjaciół.
Nasion jodły już nie mam ale jeśli chcesz od początku mieć radość z jej wzrostu znajdę stronę gdzie kupowałem i Ci podeślę.Żebyś uwierzyła że i chwaściory potrafią ze mną wygrać pokażę Ci stan mojej truskawki obecnie.Koszenie starych liści i plewienie musi niestety poczekać i to dłuższą chwilę.
W mnożarce mam piec gdzie pali się i węgiel,drewno i trociny.Następnym razem zrobię zdjęcie.Astry w zimie będę zamawiał holenderskie odmiany to pomyślę o tobie i wyśle.70-80 cm. do takiej wysokości mają dorastać.Susza szczególnie źle teraz działa u mnie na paprykę która zrzuca zawiązki i ogórka który powoli zasycha. Przed chwilą spadło dosłownie parę kropel deszczu i to wszystko. Chałupinka bliżej:

Red Pear to dla mnie niebo w ustach.Myślę że w gruncie tez da radę.Zdjęcie w przekroju dam Ci następnym razem.Rośnie wysoki,2-2,5 metra ale w gruncie zawsze można go wcześniej ogłowić.Jest jeszcze takie codo w smaku ,tymczasowo nazywam go Dyno żółty bo kiedyś dostałem nasiona bez nazwy.W przekroju zrobię mu zdjęcie.Pełny w środku,praktycznie bez wodnistej galaretki,samo mięcho.

[Maska]

Witajcie wieczorem ! burza delikatna przeszła nad moją wsią i podlała mi ogród, wcześniej udało mi się zabrać borówkę amerykańską, bo tak grzmiało że bałam się gradu

Beatko ja mam sąsiadów i to może różnych ale nie jest źle. Mam też przyjaciółkę parę domów dalej, a to już jest bardzo dobrze Jezioro to wspaniała sprawa, ale ja nie pływająca więc pewnie wykorzystałabym inne walory niż pływanie, nawet łódką (boję się wody ). Bardzo jestem ciekawa Twojego płotu

Małgosiu bardzo Ci dziękuję i zgadzam się z Tobą, że tam dom Twój gdzie Twoja rodzina.

Witku a Ciebie zostawiłam na deser, bo bardzo słodko mi się zrobiło po Twoich słowach, dziewczynom pewnie też będzie miło Truskawki rzeczywiście do oplewienia i powiem Ci, że jak doprowadzam do takiego stanu to przenoszę uprawę w inne miejsce, nie mam siły do pokonywania takich chwastów
Chałupinka to kawał domu a łączy Cię z Beatką dach, zwróciłam uwagę bo kiedyś z synem planowaliśmy zielony dach, ale skończyło się na zielonym domu i brązowym dachu. Po paru latach uprawiania pomidorów wiem, że bardzo odpowiadają mi właśnie żółte pomidory. Dostaję co roku nasiona od kolegi z USA i właśnie od niego dostałam żółtego wielkiego pomidora z delikatną skórką prawie nie wyczuwalną, mięsistego ale też tak delikatnie poezja Nie wiem czy w tym roku go mam, bo wszystko mi się z nazwami pomieszało. Takie żółte małe z ogonkiem miałam rok temu od kogoś i też były pyszne. Przerażają mnie pomidory zielone i czarne W tym roku coś będzie ale tylko z ciekawości Poza tym tradycyjnie czerwone słodkie, bez tego zielonego knotka przy ogonku i z delikatną skórką. Tak ogólnie

[Faworyt]

Marysiu cieszę się że na deser bo Ci powiem że ja jestem pies na wszelkiego rodzaju słodkości a placki to szczególnie.Jak lubisz żółte pomidory to Dyno nasiona masz u mnie zaklepane.A Red Pear bezwzględnie jeśli lubisz czerwone,słodkie i z delikatną cienką skórką.Po trzech miesiącach mojego pobytu u Małgosi odnoszę wrażenie że znam Was ładnych parę lat.Bardzo miło jest mieć przyjaciół i mówię to szczerze od serca.Z czarnych pomidorów mam w tym roku trzy odmiany słodkie,słonawe i zrównoważone,ale ich podstawową wadą jest to że zbyt szybko miękną,upały tez robią swoje.

[Maska]

Witku i ja jak widzisz dobrze się wśród Was czuję. Zdobyłam na tym FO nowy sposób na życie, poznaję ludzi, ludzi w różnym wieku ale co najważniejsze o wspólnych zainteresowaniach. Jeżdżę po kraju i jeszcze męża w to wciągnęłam do nas przyjeżdża sporo osób więc wierzę, że kiedyś w naszej grupce się spotkamy Niestety i ja lubię słodycze, więc co gość forumowy w dom to ciasto na stole

[Faworyt]

Dobrze to powiedziałaś-nowy sposób na życie,też tak to odczuwam w stosunku do siebie.Nawet gdy jestem padnięty po całym dniu albo kilku z rzędu chociaż nie piszę u Małgosi to duchem jestem i zawsze lubię poczytać co piszecie.

[Faworyt]

Na dobranoc jeszcze parę roślin z mini ogródka.
Czarna jeżyna bezkolcowa.


Mini iglakowo.

Mini malwa w porównaniu z twoimi Małgosiu koło ganku.

Jabłoń Kronselka,taka malizna a już ma sporo owoców.


I Złota Reneta,i krzak i owoce malizny. [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek
/ac35e61fddf38dd8.html]
[/URL]

[besia]

Witajcie
My u Małgosi wszyscy czujemy się dobrze . Ja zaś bardzo szczególnie . Słyszę tu od Was wiele miłych słów . Dobrze być w gronie przyjaciół .
Witku
Marysia doskonale powiedziała o tym co do nas napisałeś . Mnie też zrobiło się niezmiernie miło i cieszy , że piszesz o tym . Trochę brakuje mi słów by opisać to co czuję . Jakieś takie masło maślane mi wyszło .
Marysiu
Ja w przeciwieństwie do Ciebie , mam nie wielu znajomych . I nie tylko na forum , ale również w codziennym życiu . Natomiast Ci , którzy są , są na zawsze .
Marysiu , mój płot jak już kiedyś pisałam teraz będzie praktyczny , a nie romantyczny . Brama i front działki to brzozowe sztachety z desek odzyskanych z szalunku . Wymagały sporo pracy , ale nie dużo kosztowały . Resztę ogrodzenia stanowią druciane panele ogrodzeniowe . Robimy to wszyskto własnymi siłami , bo wzięcie fachowców przerasta nas finansowo i psychicznie . Psychicznie , bo jak się patrzy jak większość z nich pracuje na od....ol , to cholery można dostać . Po za tym robimy to popłudniami , a przy fachowcach trzeba brać urlop i ich doglądać .
Wyślę Małgosi kilka zdjęć i poproszę o wstawienie to sami ocenicie naszą pracę .

Pozdrawiam . Beata .

[Maska]

Witajcie!

Witku podziwiam owocujące drzewka, bo ja mam niektóre już chyba 10 lat i owoców nie ma. Zresztą co się dziwić skoro drzewka obgryzają nornice z wszystkich stron i jak po zimie ręką wyjmuję drzewka i wsadzam w innym miejscu to muszą walczyć o przetrwanie od nowa. Czy odginasz gałęzie jabłonek?
Mam taką dziwną dawno temu kupioną jeżyna bezkolcową o niespotykanych liściach ale odrosty daje z kolcami Zrobię zdjęcie liści.

Beatko a ja bez ludzi ani rusz, rozmawiam często w środkach lokomocji potem rodzą się z tego wręcz przyjaźnie. Nie wspomnę już o FO, tu mam bardzo dużo znajomych obecnych ale i byłych. Jednak takich stałych i na zawsze mam też spośród tych co dbali o naszą przyjaźń Bardzo chętnie obejrzę płot o jakim piszesz, bo my mamy jeszcze ogrodzenie po poprzednikach. Nową część ma tylko nasz pies w ramach woliery
Wreszcie czerwienią mi się pomidorki
Miłego popołudnia

To dodam zdjęcie jeżyny bezkolcowej, o której pisałam Witkowi (jednak dodam zdjęcie )



I chciałam zapytać czy takie papryki mam już zerwać?

[Margo_margo]

Wreszcie dotarłam do Was- jakiś chochlik zabrał mi internet a ten, który zamówiłam nie został odpalony na czas. Teraz jest szansa, że do woli będę mogła z Wami siedzieć- o ile nie padnę na twarz

Witku Napisałeś zdanie, które spowodowało u mnie wzruszenie Jest mi niezmiernie miło, że tak postrzegasz naszą znajomość i zapewniam Cię, że z mojej strony jest tak samo. Czytam, że i Marysia i Beatka odbierają to w ten sam sposób. Ja co dzień czekam na moment, w którym mogę spokojnie usiąść, poczytać co u Was słychać, jakie tematy przewijają się przez wątek i z Wami podzielić się dniem dzisiejszym. Jeśli przez pewien czas, ktoś się u mnie nie odzywa- szukam Was w innych wątkach Jak znajdę- jestem spokojna, że wszystko jest ok Jeśli nie znajdę zaczynam rozmyślać czy u Was wszystko dobrze.
Ot, takie odruchy jak u kokoszki
Nie wiem czy dobrze to napisałam i czy wszystko jest zrozumiałe. Tak jak u Beatki wyszło chyba masło- maślane

A tak przy okazji to j Was

Spotkanie- ja jestem za, Marysię przekonamy a Ty Beatko? Wybierzesz się do nas na południe kiedyś?

Witku? A gdzie to pole truskawkowe? Nie mogę znaleźć
Dom na moje oko solidny i bardzo zgrabny a pomidorów szczerze zazdroszczę. Ale to taka pozytywna zazdrość pomieszana z podziwem.
Jabłoneczki choć malutkie wyglądają pięknie a taka jeżyna bardzo się rozrasta?
Mnie córka chce "ubrać" w jeżynę zimozieloną. Hoduje patyczaki i nie wiem, co będą jadły w zimie. Na razie pałaszują młode liście truskawki

Marysiu Ja tak jak Beatka, nie mam zbyt wielu znajomych. Niestety w ostatnim czasie Ci, którzy byli serdecznymi okazali się być fałszywymi. Wykorzystali i odwrócili się na pięcie
Teraz staram się nie angażować emocjonalnie ale charakter mam jaki mam i pewnie nie raz w tyłek dostanę.

Ale bardzo się cieszę, że mam WAS!!!

Beatko Ja mam zdjęcia, jak zaczynaliście nowe ogrodzenie więc przyślij mi jakąś aktualizację i pokażemy wszystkie
Wczoraj u nas trochę podlało i mam nadzieję, że moje pomidory nie mdleją. A jak u Ciebie z wilgocią? Bo na brak ciepełka chyba nie narzekasz teraz

[Margo_margo]

Marysiu A ta czarna ma być czarna? Jakie kolory miała po drodze? Ta żółta na moje oko już ale trzeba ją jeszcze pomacać
Ale znawcą w tym temacie jest Witek więc poczekamy na jego opinię
Jerzyna obwieszona owocami- super