Po 38 st.upale od półtorej godziny

i lekko grzmi ,cudownie rześkie powietrze się zrobiło...
Och, jak przyjemnie!
christinkrysia ,kogra ,witch miło,że znalazłyście u mnie ciekawostkę, która myślę nie tylko Was zainteresowała

. ..

Już to pokazywałam i pisałam na ten temat nie są to kamienie /podróby już widziałam

/tylko po prostu żywy naturalny leśny mech...W lesie to ja nie tylko grzybków wypatruję ale właśnie patyków,konarków,ciekawych paproci i co by tam jeszcze mi się spodobać miało

...Dziwią się moi znajomi

z którymi jeżdżę na takie leśne wyprawy...Oni za grzybami pędzą w las a ja sobie spokojnie skrajem/żebym się nie zgubiła /z kosturkiem , nosem przy ziemi i aparatem w pogotowiu poszycie leśne oglądam .../ Rzadko mam okazję ale co najmniej raz w roku jesienią jestem... Przywiozłam na próbę 3 kule i przezimowały ładnie... jedną spróbowała chyba sarenka wiosną ale się odniedała i jest ładna...
Marto niestety mój skromny ROD nie jest w stanie sprostać Twoim oczekiwaniom

..po prostu masz zupełnie inną wizję ogrodu niż ja...Ty masz możliwości aranżowania ogrodu i eksponowania choćby róż w zupełnie innym wymiarze niż mogę to zrobić ja ...
Tak krawiec kraje... Ja się delektuję nawet pojedynczym pąkiem czy rozwiniętym kwiatuszkiem , nie ma też u mnie okazów uginających się pod ciężarem kwiatów... Takich widoków u mnie nie spotkasz...
A pokazywać zbyt szerokich kadrów też nie mam jak

...perspektywy brak , żeby objąć obiektywem w takim małym ogródku a może ja nie potrafię ..wiem,że lubicie takie widoki bo to i podpatrzeć można różne rozwiązania ale takie są realia..
Pulpa222 Aniu

Lilie nie zakwitły ale ładnie się mają,możliwe że też zbyt mało słońca tam wpada bo dopiero po południu,..uciachać muszę jedną gałąź jabłoni i będzie ok.Ale to na wiosnę.

nad paprocią w donicy nie myślałam ani chwili..doniczkowane rośliny to u mnie standard...

Po prostu żeby zapobiec przesadzaniu bo brak pomysłu na docelową miejscówkę/ jak zwykle zresztą

/ a rabata w trakcie rekonstrukcji , więc dla bezpieczeństwa wkopałam z doniczką ale chyba to będzie jej docelowe miejsce...do jesieni mam czas! Wiele takich doniczek w poczekalni w cieniku wegetuje a co się uporam to jakoś tak znowu nowe przybywają

...Werbena chuda ..tak ale i takie roślinki lubię

...
