Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
jonatanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3386
Od: 4 mar 2012, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko New Dawn bardzo młodziutka bo pierwszy sezon u mnie dlatego daję szansę.Ale źle posadziłam i jestem zmuszona przesadzić.czy lepiej to zrobić jesienią czy wiosną.?Czy przycinasz New Dawn?
Psia sesja super zwłaszcza dla mnie psiary.Psy my kształtujemy, sama się o tym przekonałam.Miałam Dobermankę była spokojnym psem i nikogo nigdy nie zaatakowała bez hasła, nawet wtedy, kiedy spacerowicz próbowała ją uderzyć parasolem ,w momencie kiedy podeszła do niego.Poświęciłam jej jeden, rok ale było warto.
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20148
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko piękne te Twoje rośliny, róże, no ale jak pokazujesz Hera w zabawie z bulkiem, no to co ja będę podziwiać sama wiesz ;:167 , uwielbiam takie widoki ;:167 , masz rację, jak to wszystko zależy od wychowania psiaka, a nie od rasy ;:167
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Pięknie trzymają się u Ciebie fuksje. Mają takie śliczne kolorki. Chyba wymagają częstego podlewania? Pamiętam że moje na balkonie ciągle schły. Teraz zbyt często jestem w rozjazdach więc zrezygnowałam z nich. A wozić mi się ich nie chce.
Harce Hero są superowe. Nie wyjęty jest. Taki duży a taki pocieszny. Jak patrzę na takie zdjęcia to tym bardziej pogłębiam swoje zdanie o tym że takie psy powinni mieć inteligentni ludzie. A nie szpanerzy uliczni z szerokimi barami i krokiem w kolanach.
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

:wit Dzień niespodziewanie rozpoczął się fantastyczną burzą. Niezbyt mocno pogrzmiało, spadło sporo deszczu, a już za godzinę zrobiła się okropna duchota - przedsmak tego, co czeka nas jutro i pojutrze ;:3 Cieszę się, że rośliny się napiły, może łatwiej zniosą tropikalne upały.
W moim stadzie dalsze małe postępy - Hero zaczyna nam (tzn. mnie i Licziemu) towarzyszyć w pracach ogrodowych. Stara się jak tylko potrafi - dziś np. uznał, że agrest, który przez 2 lata nie urósł ani centymetra i cały czas jest pojedynczym 15 cm patykiem nie powinien zabierać cennego miejsca w ogrodzie. Wyjął go jednym ruchem paszczy - jak się okazało, agrest prawie w ogóle nie miał korzeni. Gdyby nie on, pewnie przez kolejny sezon dumałabym nad tym agrestem, a tak jesienią posadzę w tym miejscu jakiś inny owocowy krzaczek. Schrupał też dziś kawałek jednego kosmosa - może dzięki temu ładnie się rozkrzewi :D Po cichu liczę, że może ryjące pod ziemią myszy wyniosą się z ogrodu - w końcu ciągły tupot takich 8 łapek musi być nie do zniesienia :wink:
Aniu - zgadzam się z Tobą, choć w pierwszej chwili przeczytałam "byłoby lepiej i różaniej" - czy to już pora na specjalistę? ;:129
Asiu asma - moja Iceberg Gl. wypuszcza z głównych pędów krótkopędy (zresztą dość długie), ale mam wrażenie, że nie jest zbyt podatna na kulkowanie, bo tak samo wypuszcza je na pędach zostawionych luzem, które i tak pod własnym ciężarem w zasadzie się same zakulkowały, tylko trochę później. Nie patrz jednak na moją opinię, za mało pędów ma poziomo przywiązanych do płotu, by oceniać.
Joasiu jonatanko - no to wszystko wyjaśnia, dlaczego Cię (jeszcze) nie urzekła :) Do przesadzania dobra jest i jesień i wiosna, jednak skoro to młodziutki krzak, to im szybciej tym lepiej, czyli jesienią. W zasadzie można już pod koniec sierpnia, jeśli nie będzie upałów. Piszesz, że Twoja dobermanka nigdy nikogo nie zaatakowała bez hasła - czy to oznacza, że szkoliłaś ją na IPO?
Iwonko - byłam dziś u wetki i opowiadała, jak kilka lat temu po nagonce medialnej na tę rasę była na 5 roku studiów i hurtem zwożono podtrute trutką na szczury rottweilery ;:185
Madziu - fuksje w tym roku w gorszej kondycji niż rok temu. Podejrzewam wciornastki. Podlewam je raz dziennie, w upały dwa razy. W Twojej sytuacji faktycznie fuksje nie miałyby szans nawet na wyjątkowo zacienionym balkonie. Co innego, gdyby zostawał ktoś w domu. Inteligentni ludzie powiadasz - no to teraz normalnie urosłam ;:306 Szczerze, to nie widziałam nigdy takiego mięśniaka z rottweilerem. Prędzej z amstaffem, pitbullem. Na szkolenie chodzi dziewczyna z psem w typie tego ostatniego - wzięła go ze schroniska, podziwiam ją, bo to prawdziwy wulkan energii. Dla niego 2 godziny biegania i ćwiczeń wystarczą na kwadrans, po tym czasie już ma baterie naładowane i jest gotowy do dalszego działania. Tym bardziej ją podziwiam, że szkoli go metodami pozytywnymi, a to naprawdę ciężki przypadek. Nie mam na myśli agresji, bo jej nie wykazuje, tylko właśnie tą niespożytą energię, która przekłada się również na np. ciągnięcie na spacerach. Niejeden założyłby kolczatkę i teoretycznie po kłopocie. Zresztą zobacz sama, jaki z niego mięśniak - skądinąd przeuroczy kawaler:

Obrazek

Ale wróćmy do ogrodu, bo jakoś znowu odbiegłam od tematu ;:224

Niebo po porannej burzy:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Róża, której już bym nie kupiła ;:185 Charming Piano - tak wyglądała kilka dni temu i jeszcze miałam nadzieję, że się rozwinie:

Obrazek

Niestety. Zakończyła swój pokaz w ten sposób ;:222

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Fuksja Autumnale - jakoś nie garnie się do kwitnienia, ale w zasadzie po co? :)

Obrazek

Blue Angel:

Obrazek

Jim Dodge:

Obrazek

Pinto de Blue:

Obrazek

Jeden z Krasnali - Giesebrecht (Nieśmiałek):

Obrazek

Tak aktualnie prezentuje się mój "trawnik" - co prawda chwilę przed cotygodniowym koszeniem, ale pojutrze będzie znów wyglądał podobnie. Głowienka z domieszką koniczyny - istny raj dla pszczół:

Obrazek

Jednoroczne goździki z zeszłego roku mają teraz swoje pięć minut:

Obrazek

Niezawodna Blue Bird:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zaczęła cudnie pachnąca lilia - wieczorami wyczuwam ją na dobre kilkanaście metrów:

Obrazek

Lubczyk gigant:

Obrazek

Naparstnica rdzawa:

Obrazek

Puccini naprawdę się stara, bym go polubiła:

Obrazek

Sadziec purpurowy kolejny sezon nie chce piąć się w górę:

Obrazek

Może ktoś rozpozna, co mi rozsiały wróble wzdłuż płotu? Zimą dokarmiałam mieszanką dla ptaków zimujących z nasionami chwastów -całkiem sympatyczny ten chwaścik:

Obrazek

Razem z ogrodowymi pomocnikami życzę przyjemnego weekendu :wit

Obrazek
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
lora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10605
Od: 25 maja 2010, o 13:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Dzień dobry! wpadłam na chwilkę , sesja zwierząt nie do pobicia he ,he ubranko dobrze leży , chyba książę zadowolony :)
O! dzięki wiem że mam różę Giesebrecht.
Jak zwykle zdjęcia super, aż nie chce mi się wierzyć że u Ciebie już tak kwitną hortensje. :)
Dobrej soboty.
pozdrawia Misia

Ogrodowe wątki Misi
Awatar użytkownika
sweety
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14108
Od: 20 mar 2012, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Dzięki temu rozpoznałam hortensję Blue Bird. Kupiłam ją okropnie zbiedzoną. gdybym ja zostawił zapewne by ja wyrzucili. A ona faktycznie jest niewodna i już w zeszłym roku miała kilka kwiatów. W tym wygląda już bardzo dobrze :D
I pocieszę Cię :D I ja mam kilka róż, których już bym nie kupiła. Np. Acropolis. Może gdyby nie nasza, niezwykle zmienna pogoda... Ale rośnie u mnie kolejny rok, a ona wygląda paskudnie :?
koziorozec
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10594
Od: 22 sty 2013, o 21:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Witaj Milenko,ja dzisiaj o nietypowej dla mnie porze,ale gorąc powoduje,że trzeba troszkę odpocząć od bycia na polu,oglądnęłam sesję z pieskami i jestem zachwycona ,że i wśród zwierząt można szybko znaleźć przyjaciela,Twój ogród tak wydoroślał,że trudno go poznać ,widać w nim Twoje wielkie serce i pracę którą wkładasz ,żeby piękniał , dawał tyle radości i wszyscy czuli się w nim dobrze i bezpiecznie ,pozdrawiam i miłego dnia życzę,buziaczki dla wszystkich domowników ;:196
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11746
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko oj taka burza poranna i u mnie by się przydała ;:108 Sucho okropnie....
Moja Piano w podobnym stadium w tym roku zakończyła kwitnienie ;:222 Pogoda jest tak niestabilna,że róże zachowują się dziwnie i nie przewidywalnie...
Blue Bird cudna,ona jest malutka prawda?

Miłego weekendu :wit
akl62
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2353
Od: 11 cze 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko, ja mam co raz więcej szacunku do wabiących owady wsiewów w trawniku. Dlatego mnie kurdybanek, ani głowienka nie martwią (choć Sławek z nimi walczy). Aż mnie serce boli, kiedy koszę kwitnące koniczyny. Jako zadośćuczynienie sieję gdzie się do facelię. U mnie w tym roku jest bardzo mało pszczół. Nawet na facelii jest więcej trzmieli.
Awatar użytkownika
christinkrysia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8379
Od: 26 maja 2006, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostróda

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Mandragora pisze: Zaczęła cudnie pachnąca lilia - wieczorami wyczuwam ją na dobre kilkanaście metrów
Milenko ja też uwielbiam zapach tej lilii bo widzę, że mamy podobne lub taką samą African Queen ... to prawda zapach silny i nieziemsko piękny ... Bardzo podobne kwiaty ma tez L. OT Saltarello i dla mnie z oddali nie do rozróżnienia .
Czyli... mamy podobne gusta :D
Piszesz, że sadziec nie chce piąć się w górę a do ile dorasta ?
Awatar użytkownika
jonatanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3386
Od: 4 mar 2012, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko krasnal śliczny i bardzo ładnie kwitnie,czego mogę tylko pozazdrościć.Hortusie tez obficie kwitną .Moja Limelight też maj sporo kwiatów, tylko bardzo długo wybarwia się na biało.W ubiegłym roku myślałam ,że nie zdąży do zimy ;:306 Moja Dobermankę sama uczyłam przez rok. Wiedziała ,że nie wolno nikogo atakować , chociaż próbowała w trakcie zabawy zdominować, łapiąc łapkami za moją nogę.Była wyjątkowym psem.
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Jak żyjecie w ten upał? W niedzielę znów wieczorem przeszła okropna burza, w nocy straż pożarna usuwała z głównej drogi niedaleko mnie powaloną wierzbę. W ogrodzie strat nie było, ogród niby podlany, pojawiło się znów sporo żab. Dziś wieczorem po upalnym dniu też pokropiło, ale tylko symbolicznie. Moje psy znoszą upały skrajnie różnie - ten jasny wchodzi do auta i urządza sobie saunę, skąd oczywiście go przeganiam a czarny nie jest w stanie wysiedzieć nawet w cieniu w ogrodzie. Mam coraz większe problemy z internetem - drzewa zarosły nadajnik i działa coraz mniej stabilnie, a provider jak na razie nie ma pomysłu jak się z tym uporać.

Misiu - a mi się wydaje, że u mnie hortensje zawsze opóźnione - w okolicy sporo ogrodowych kwitnie już od dobrych 3 tygodni :) Nie jestem oczywiście pewna, ale myślę, że masz raczej Degenharda. Porównaj sama:

Giesebrecht - czyli Nieśmiałek:

Obrazek

i Degenhard - Mędrek:

Obrazek

Aniu Sweety - swoją kupowałam 2 lata temu w szkółce w Bierach i też nie wyglądała najlepiej - była okropnie przypalona od słońca. Faktycznie jest niezawodna - swojej nie okrywam a mimo to kwitnie. Charming Piano może w późniejszym kwitnieniu uda się rozwinąć kwiaty. Na razie jej nie skreślam, w końcu rośnie dopiero drugi rok a i pogoda tak jak piszesz strasznie zmienna... Choć i tak sezon jest zdecydowanie lepszy od poprzedniego - widać to po roślinach.
Dla Ciebie budleja Black Knight, bo wiem, że lubisz :)

Obrazek

Martuś - oj tak, w ogrodzie teraz też niewiele jestem w stanie zrobić, choć staram się chociaż pół godziny poświęcić przed południem na obchód z sekatorem i nożyczkami (czemu to trawsko na obrzeżach rabat tak szybko rośnie? :twisted: ) i oczywiście codzienne podlewanie młodziaków i donic. Fakt, nie ma wierniejszej przyjaźni od tej psiej. Dla Ciebie zaprzyjaźniona parka - dzieciak Hero i babcinka Lora:

Obrazek

Aniu Annes77 - współczuję suszy, u mnie w niedzielę porządnie popadało, ale też mam wrażenie, że przy takich temperaturach to kropla w morzu potrzeb. Piszesz o Piano czy Charming Piano? U mnie ta pierwsza niczego sobie, radzi sobie świetnie jak na młodziaka z jesieni, ale rośnie w półcieniu - może dlatego? Blue Bird dorasta do ok. metra, sympatyczna i chyba dość mrozoodporna odmiana.
Dla Ciebie soczysta kiść Perennial Blue:

Obrazek

Aniu akl62 - w tym sezonie tylko raz wiosną sypnęłam symbolicznie nawozem na trawnik, pewnie dlatego tak głowienka się rozprzestrzeniła. Nawet nie przyszłoby mi do głowy czymś pryskać, ale trochę za bardzo zawładnęła trawnikiem. Kwiat przypomina trochę macierzankę. Pozostaje mi ją zaakceptować a w przyszłym sezonie użyć trochę więcej nawozu do trawników zachwaszczonych. U mnie pszczół zatrzęsienie - w pobliżu u sąsiada ule i niech tak zostanie jak najdłużej ;:108 Cieszę się też, że w tym roku okoliczne łąki są jakoś rzadziej niż zwykle koszone - jedna spora nawet ocalała do tej pory i chyba dzięki temu miałam okazję przez kilka dni słuchać nocą i nad ranem derkacza ;:215
Dla Ciebie mam trzmiela na hortensji:

Obrazek

Krysiu - cudna African Queen - skoro tak nieziemsko pachnie to postaram się jesienią na nią zapolować. Moja to raczej Saltarello, przynajmniej taką kupowałam. Sadziec ma jakieś 120 cm wysokości, jak na ironię przesadziłam go rok temu wiosną na mokrą rabatę pod wiąz, którą jesienią odrenowałam i w tej chwili rośnie przy samym drenie. Pewnie dokucza mu w tym roku susza i dlatego taki kiepski. W dodatku podżarły go mszyce.
Dla Ciebie jeszcze raz przecudnie pachnąca Saltarello:

Obrazek

Joasiu - u mnie z kwitnieniem ociąga się Polar Bear, mam go już 3 sezon i jak na razie zawodzi, choć tak na niego liczyłam. Fakt, to są rasy, które lubią dominować (zwłaszcza samce) i od małego muszą mieć ustalone reguły. Konsekwencja przede wszystkim i taka staram się być. Czasem zaliczam porażki - np. tak jak dziś, gdy wystarczyła chwila nieuwagi podczas podlewania, Hero dopadł suszące się wysoko na sznurku moje spodnie. Klamerki trzymały dość mocno, a materiał już sprany i mam w jednej nogawce szykowne wywietrzniki ;:224 Szkoda, miałam takie fajne spodnie na upały ;:145 Bozia go pokarała i teraz kuleje na tylną łapę (nie wyrobił zakrętu na trawniku) - jak nie przejdzie czeka nas wizyta u weterynarza.
Dla Ciebie cudnie pachnąca lilia Gizmo - cebula chyba się rozpadła, bo zamiast jednej dorodnej mam 4 malutkie z pojedynczym kwiatem. W dodatku taka sama pojawiła się przy tarasie - może myszka zgubiła?

Obrazek

I pozostałe fotki:
Wspaniała bylina - anafalis perłowy - podobno nadaje się do suszenia, ale nie próbowałam:

Obrazek

Clematis Golden Tiara bardzo się rozrósł, ale kwiatków jak na lekarstwo:

Obrazek

Darlow's Enigma sadzona wiosną. Zaskoczyła mnie swoim wigorem i tempem wzrostu. Zapach przypomina trochę... Multiflorę?

Obrazek

Chciałam, żeby wspinała się po sośnie :heja

Obrazek

Cały krzaczek:

Obrazek

Floksy z wiosennego zamówienia w BR - na razie wątłe i schorowane, ale kolorki mają obłędne:

Blue Paradise:
Obrazek

Red Riding Hood:

Obrazek

Za płotem nad strumykiem po rdeście auberta wspina się groszek bylinowy:

Obrazek

Też nad strumykiem pnąca Iceberg:

Obrazek

Obrazek

Glorię Dei straszyłam eksmisją i chyba to usłyszała - wypuściła 2 nowe pędy, w dodatku jest wyjątkowo zdrowa w tym roku (czasem zgubi jakiś pojedynczy listek od dołu, za chwilę pewnie plamistość ruszy z kopyta, ale na razie nie mogę narzekać):

Obrazek

Dwie jeżówki, które naprawdę mnie zadziwiają (słońce tylko przed południem):
Secret Affair:

Obrazek

Obrazek

Green Eyes powoli się rozwija, ale jest podobnie gęsta:

Obrazek

A tu już rachityczne w słońcu Virgin i Prairie Splendor:

Obrazek

Czy ktoś może potwierdzić, że to siewka naparstnicy rdzawej? ;:180

Obrazek

Podpowiedzcie proszę, kiedy mam przyciąć wczesny agrest i malinę, które właśnie skończyły owocować? Znalazłam sprzeczne informacje - niektóre źródła podają, że teraz, inne - że jesienią ;:24 Malinę co prawda cięłam rok temu właśnie jesienią i dość ładnie w tym zaowocowała. Ale co z agrestem? ;:180
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Ja agrest podcinam dopiero wiosną.
Zima może podmarzać lub do wiosny pojawią się jakieś choroby i wtedy właśnie je widać najlepiej.
Właściwie to go tylko przerzedzam aby w środku było więcej światła i to co dwa trzy lata.
A wiosna wycinam tylko chore i suche pędy.
I mam agrestu każdego roku pod dostatkiem.
Taki trawnik ja bym chyba w ogóle nie przycinała, bo zestaw kolorystyczny jest rewelacyjny.
A jeśli do tego pszczoły mają używanie to niech sobie dogodzą. :uszy
Tez mam tą hortensję i strasznie cierpi z powodu suszy, nawet podlewanie niewiele daje.
Darlow u mnie dopiero robi pączki, ciekawa jestem bardzo co pokaże.
Przytul ode mnie te słodkie mordeczki i lśniące oczka. :wit
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko, jak cię to pocieszy to mój trawnik wygląda podobnie, tyle że same koniczyny i nic nie pomaga koszenie. Dwa dni i znowu roje pszczół :roll: Podobnie jak twoja Charming Piano zachowała się moja First Lady. Pierwsze kwiaty były piękne, następne zaczęły zasychać w pąkach i zgniły zakulkowane nie otwierając choćby jednego płatka ;:222 Zachwycam się twoimi fioletowymi floksami z jasnym środkiem (te obok różowych jeżówek), gdybyś kiedyś dzieliła to chętnie wymienię się za czysto fioletowe ;:183
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20148
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko pieje z zachwytu nad wszystkimi kolorami, zdjęciami, roślinami, ale floksy masz obłędne, czy ten niebieski to niebieski?, a czerwony to czerwony?, no i zdjęcie które najbardziej mnie ujęło chyba to Lorka z Hero, jak mama z synkiem ;:167
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”