Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni
- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni
A ja się cieszę a) z kwitnienia b) z miłośniczki meksykańczyków
A nie tylko te górale , medio , sulki itd 
-
evluk
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3673
- Od: 16 lis 2008, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni
- ten kwiatuszek tak obficie "sypie" swoim pyłkiem ? No i te ciernie
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- mrooofka
- 1000p

- Posty: 1097
- Od: 4 paź 2014, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mysłowice
Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni
oooo widać, że i na Madagaskarze jest trochę Meksyku
cudowności
cudowności
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni
Pięknie pokazałaś te białe słupki na tle żółtka.
A o mammillarce chciałam napisać, ale dosłonie słowo w słowo zrobił to Mieczysław, więc się nie będę powtarzać.
A o mammillarce chciałam napisać, ale dosłonie słowo w słowo zrobił to Mieczysław, więc się nie będę powtarzać.
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4245
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni
Witaj Żanett
[quote="piasek pustyni"]Kochani!!! Mam, mam swoje własne, wypracowane, wyczekane kwitnienie z ukochanych meksykańczyków: Strombocactus disciformis. Dla mnie to radocha, a dla Was pewnie zwyczajność, jednak pozwólcie, że się podzielę z Wami moją radością, bo niby z kim innym
.....
Dla mnie to wcale nie zwyczajność toteż cieszę się razem z Tobą-kapitalny widok i fotorelacja ekstra
Pozdrówka.
[quote="piasek pustyni"]Kochani!!! Mam, mam swoje własne, wypracowane, wyczekane kwitnienie z ukochanych meksykańczyków: Strombocactus disciformis. Dla mnie to radocha, a dla Was pewnie zwyczajność, jednak pozwólcie, że się podzielę z Wami moją radością, bo niby z kim innym
Dla mnie to wcale nie zwyczajność toteż cieszę się razem z Tobą-kapitalny widok i fotorelacja ekstra
Pozdrówka.
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni
Agnieszko - Henryku - Honoratko - Jacku - Ewuniu - Mieczysławie - Madziu - Danusiu - Arku - naprawdę bardzo mi miło, że wpadliście i że moja radość stała się w ten sposób co najmniej dziewięciokrotnie większa
On jest ładniejszy w rzeczywistości niż na zdjęciu, Honoratko, ale tak czy owak, to jeszcze młoda roślinka. Tym bardziej cieszy
Powiem Ci tylko, że Meksyk kochałam od czasu liceum, ba; nawet jakiś dobry kawałek czasu tańczyłam flamenco. Dziś nawet tylko takie hołubce już nie dla mnie, ale roślinność tego kraju po Madagaskarze była zawsze dla mnie ciekawa. W ogóle musiałam mieć chyba dziwnych przodków: jednym musiał być chyba Zorro, a drugim nie wiem - Fiedler? Beniowski? Czy jakiś Malgasz? W każdym razie mam meksykańsko - hiszpański charakter, a malgaskie upodobania
I dodam dla paddzierżania razgawora, że kilka nowości z ciernistych meksykańczyków niedługo trafi do mnie, będę ciekawa Twoojej opinii
Paczki już nie zawrócę, ale następną mogę już zacząć szykować
Ale mimo to, jest śliczna sama w sobie, taka wydaje się puchata kuleczka. A już jak zakwitła, to samo miodzio i zapomina się o tych haczykach
A właśnie, przy okazji: co zrobić z owocami mamilarek? One mają zostać, czy raczej je zerwać?
Raz jeszcze wszystkim bardzo dziękuję za miłe słowa. Z radością tym większą pokazuję kolejne małe klejnociki, też znane i lubiane, i tym razem to żadne rarytasy, ale cieszą oko:
Mammillaria backebergiana - kilka lat temu był to prezent od Synka. Zajmuje czołowe miejsce zawsze i wszędzie, i co roku niezawodnie, aczkolwiek szczerbato kwitnie:
A tu moje wszystkie pięć kwitnących meksykańców. Taką mam łąkę, a co:

I nocne polowanie, tym razem metodą kartonową: W pełni poczułam zapach i urodę Setiechinopsis mirabilis - taki swoisty sen nocy letniej...

W majestacie nocy wyglądał tak:

...a rano tak:
Miłego, bez burz i silnych wiatrów, nadchodzącego weekendu życzę raz jeszcze dziękując za wszystkie miłe słowa i wizyty!
Dziękuję i powiem, że dla mnie też, Agnieszko! Jak głupia się cieszę z każdego, i jakoś tyle lat nic się nie nudzibrombiel pisze:U kogo norma to norma...dla mnie te kwiatki są zjawiskowe, tak przy jednej jak i drugiej roślince
Henryku - dziękuję, a jak spotkasz gdzieś Marka w okolicy, to przekaż Mu, że cuda ma nie kaktusy i za rzadko tu na Forum bywa!hen_s pisze:Bardzo ładne, kaktusowe kwitnienia. Żadna tam norma, piękne kwiaty są zawsze w cenie! Gratuluję takich perełek.
honorka22 pisze:Jak na osobę niekaktusową, to masz śliczne roślinkii się Tobie nie dziwię, że z takim entuzjazmem podchodzisz do kwitnięcia Strombocactus disciformis - bo jest naprawdę piękny. Poza tym ja mam podobnie, w szczególności gdy roślinki kwitną u mnie po raz pierwszy.
On jest ładniejszy w rzeczywistości niż na zdjęciu, Honoratko, ale tak czy owak, to jeszcze młoda roślinka. Tym bardziej cieszy
O, o, o, Jacku, trafił swój na swegoejacek pisze:A ja się cieszę a) z kwitnienia b) z miłośniczki meksykańczykówA nie tylko te górale , medio , sulki itd
Ewuniu! Nic straconego! Daję Ci góra kilka miesięcy, aby cierniste zagościły u Ciebieevluk pisze: Im więcej patrzę na te Twoje "kłujaki"-tym bardziej mi się podobająach te choroby zielone
Mieczysławie - serdeczne dzięki! Szczerze powiem, że na początku te haczyki mnie bardzo drażniły, bo strasznie towarzyska ta mamilarka jest: czepia się wszystkiegoAkwelan_2009 pisze: - ten kwiatuszek tak obficie "sypie" swoim pyłkiem ? No i te cierniebrązowe z haczykowatym zakończeniem w gęstej aureoli prostych białych, wśród których rosną zwiastuny następnych kwiatów
widok.
Dzięki, Madziu! Toć mówię, że musiałam mieć dziwnych przodkówmrooofka pisze:oooo widać, że i na Madagaskarze jest trochę Meksyku
Danusiu - dziękuję również! Zdjęcia makro zazwyczaj robi mój M, ale niestety teraz musiałam sama się pobawić, niezupełnie wyszło mi to, co chciałam, ale właśnie ten pyłek był najistotniejszy.DAK pisze:Pięknie pokazałaś te białe słupki na tle żółtka.
A o mammillarce chciałam napisać, ale dosłonie słowo w słowo zrobił to Mieczysław, więc się nie będę powtarzać.
A właśnie, przy okazji: co zrobić z owocami mamilarek? One mają zostać, czy raczej je zerwać?
Dziękuję, Arku!Arkadius121 pisze: Dla mnie to wcale nie zwyczajność toteż cieszę się razem z Tobą-kapitalny widok
Raz jeszcze wszystkim bardzo dziękuję za miłe słowa. Z radością tym większą pokazuję kolejne małe klejnociki, też znane i lubiane, i tym razem to żadne rarytasy, ale cieszą oko:
Mammillaria backebergiana - kilka lat temu był to prezent od Synka. Zajmuje czołowe miejsce zawsze i wszędzie, i co roku niezawodnie, aczkolwiek szczerbato kwitnie:
A tu moje wszystkie pięć kwitnących meksykańców. Taką mam łąkę, a co:

I nocne polowanie, tym razem metodą kartonową: W pełni poczułam zapach i urodę Setiechinopsis mirabilis - taki swoisty sen nocy letniej...

W majestacie nocy wyglądał tak:

...a rano tak:
Miłego, bez burz i silnych wiatrów, nadchodzącego weekendu życzę raz jeszcze dziękując za wszystkie miłe słowa i wizyty!
- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni
Ja z meksykańsko-hiszpanskiego charakteru najbardziej lubię nie flamenco a ... sjestęO, o, o, Jacku, trafił swój na swegoPowiem Ci tylko, że Meksyk kochałam od czasu liceum, ba; nawet jakiś dobry kawałek czasu tańczyłam flamenco. Dziś nawet tylko takie hołubce już nie dla mnie, ale roślinność tego kraju po Madagaskarze była zawsze dla mnie ciekawa. W ogóle musiałam mieć chyba dziwnych przodków: jednym musiał być chyba Zorro, a drugim nie wiem - Fiedler? Beniowski? Czy jakiś Malgasz? W każdym razie mam meksykańsko - hiszpański charakter
A na poważnie to ile jest godzin słońca na Twoim balkonie , z tego co zaobserwowałem to meksykańczyki lubią ciepło i słońce jak tego brakuje to jest lipa
Fotki piękne
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni
Kobiety z Meksyku, a faceci z hamaka raczejejacek pisze:Ja z meksykańsko-hiszpanskiego charakteru najbardziej lubię nie flamenco a ... sjestę, no tak ale mężczyźni są ponoć z Marsa a kobiety z Wenus.
- brombiel
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3007
- Od: 22 cze 2014, o 13:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni
Żanetko łączkę masz przednią, pięknie się prezentuje...a jeśli dodamy do niej sen nocy letniej to już piękna wystawa 
- nyskadu
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7181
- Od: 13 kwie 2008, o 09:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni
Kwiaty Setiechinopsisa sa zjawiskowe, czasem warto zarwać nockę 
-
bebos
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1406
- Od: 1 lut 2011, o 15:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni
...się kolorystycznie zgrały, choć kwiat Setiechinopsis przyćmiewa, mimo, że biały jak i inne. Może coś poplątałam, ale zdaje mi się, że pisałaś, iż kaktusy zimujesz w mieszkaniu, tak? Jeśli tak, zachodzę w głowę, jak uzyskujesz kwiaty 
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni
Jacku - Lucynko - Agnieszko - i druga Agnieszko - Beatko - wielkie i serdczne dzięki! Pogoda nas nie rozpieszcza, więc tym bardziej miło się czyta Wasze wpisy, choć w wątku tak naprawdę niewiele się dzieje - z braku czasu nie nadążam ze wszystkim.
Z drugiej strony Strombocactus jak widać sobie upodobał to miejsce, więc i pewnie to tylko kwestia słońca...Ciężko powiedzieć, ale pewnie, że optymalnie mogłyby mieć tego słońca więcej.
Beatko - sprawa jest prosta: kupuję lub dostaję przezimowane u kogoś!
Setiechinopsis to tegoroczny zakup, pokazywany wcześniej wśród nowości, a więc to, że zakwitł, to niestety nie moja zasługa. Za rok przyjmę gratulacje z wielką chęcią
A tak serio: zawsze staram się zaznaczyć, że kwiat jest "mój" lub nie. Rozumiem to w ten sposób, że jeśli ja np. u Sebastiana zobaczyłam pąki na roślinie, którą też mam, to wiem, że je sam wypracował i mogę zapytać, co robił, jak przezimował, itp. Analogicznie - jeśli więc ktoś wyczyta u mnie, że kwiat "nie jest mój", to wie, że zimowanie czy inna kwestia opieki jest tak naprawdę dopiero przede mną. Wbrew pozorom dla mnie to bardzo ważne, gdy ktoś pisze, że kwiat jest "jego" lub nie. Ale zaznaczam, że dla mnie, nie dla każdego. Dlatego czasem się po cichu dziwię, dlaczego ktoś przedstawia tegoroczny przedsezonowy zakup jako swoje wypracowane kwitnienie, ale to już zupełnie inna kwestia.
Natomiast jest też dużo kaktusów, które kwitną i po moim zimowaniu, jak np. Strombocactus, gymnolki, czy mamilarie, ale one chyba same z siebie łatwo i chętnie kwitną. Wszystkie wiesz gdzie trzymam: na chłodnym parapecie przy drugim balkonie i na półkach naokiennych.
I tak na przykład; "moje" oczekujące kwitnienia to na przykład niezawodnie gymnolki:

Ale także uratowany Echinopsis multiplex, który w zeszłym roku mnie zachwycił kwiatami i zapachem:
Frajlejki też zawiązują pąki, ale często kwiaty nie zdążą się otworzyć. W tym roku zbieram nasiona i będę wysiewać jesienią, mogłam to w zasadzie na porządnie zrobić już nawet w zeszłym:

Na "nie moje" kwitnienia czekam z ogromną niecierpliwością - ale czy się doczekam?
Astrophytum myriostigma 'nudum' już się zażółca, więc lada dzień będzie kolejny kwiat:

Aylostera albiflora - aż mi serducho piknęło, jak je zobaczyłam!

Aylostera cajasensis - tu już chyba niedługo...? Od słońca zależy wszystko!

i zaczyna coś produkować Echinopsis subdenudata:
Jestem raczej zadowolona, bo jak na nie "moje" kaktusiarskie warunki, roślinki raczej dobrze rosną i to cieszy. Dałam im najlepsze warunki, jakie mogłam i chyba o to zresztą chodzi, aby mieć rośliny na miarę swoich możliwości. Niestety, błąd popełniłam przy tefrakach, więc one muszą znaleźć nowy dom, ale reszta - oby rosła zdrowo, czego i sobie, i Wam życzę
Jacku - nie da się ukryć, mogłoby być lepiej. Słońce mam tutaj od samego wschodu do tak dobrze po 15. Kaktusy stoją w koszach na barierce, gdzie najdłużej słońce do nich dociera. O ile wystarcza to gymnolkom, mamilarkom, frajlejki też zawiązują pąki, aylo te nieliczne również, o tyle ciągle chyba to za mało dla astraków. Większość z nich to maluchy, może za dwa lata będą zdolne do kwitnienia, ornatum też nie należy do tych chętnie kwitnących, ale myrio mam dorosłe sztuki i powinny już się nieco postarać, tym bardziej że dwa lata temu kwitło jedno. Ale i lato było o wiele bardziej słoneczne, bo co to jest teraz? 13 stopni w nocy jak wczoraj? Niemal zero słońca dziś od rana? Majowe noce z 3 stopniami? Masakra jakaś!ejacek pisze: A na poważnie to ile jest godzin słońca na Twoim balkonie , z tego co zaobserwowałem to meksykańczyki lubią ciepło i słońce jak tego brakuje to jest lipa![]()
Z drugiej strony Strombocactus jak widać sobie upodobał to miejsce, więc i pewnie to tylko kwestia słońca...Ciężko powiedzieć, ale pewnie, że optymalnie mogłyby mieć tego słońca więcej.
Z rodziny hamaka, Lucynko, jakiegoś niesprecyzowanego bliżej gatunku Chamae...onectica pisze:Kobiety z Meksyku, a faceci z hamaka raczej
Agnieszko - serdeczne dzięki! To jest nic w porównaniu z łąkami naszych Kolegów, ale zawsze taka namiastka choćby i u mniebrombiel pisze:łączkę masz przednią, pięknie się prezentuje...a jeśli dodamy do niej sen nocy letniej to już piękna wystawa
Oj tak Agnieszko, tylko że tym razem miałam nieco szczęścia, bo zachmurzyło się już po południu, zaczął się "żółcić", to go od razu w karton i do późnego wieczora było z głowy. Ale warto było, bo zapach i wygląd - obłędnynyskadu pisze:Kwiaty Setiechinopsisa sa zjawiskowe, czasem warto zarwać nockę
bebos pisze:...się kolorystycznie zgrały, choć kwiat Setiechinopsis przyćmiewa, mimo, że biały jak i inne. Może coś poplątałam, ale zdaje mi się, że pisałaś, iż kaktusy zimujesz w mieszkaniu, tak? Jeśli tak, zachodzę w głowę, jak uzyskujesz kwiaty
Beatko - sprawa jest prosta: kupuję lub dostaję przezimowane u kogoś!
A tak serio: zawsze staram się zaznaczyć, że kwiat jest "mój" lub nie. Rozumiem to w ten sposób, że jeśli ja np. u Sebastiana zobaczyłam pąki na roślinie, którą też mam, to wiem, że je sam wypracował i mogę zapytać, co robił, jak przezimował, itp. Analogicznie - jeśli więc ktoś wyczyta u mnie, że kwiat "nie jest mój", to wie, że zimowanie czy inna kwestia opieki jest tak naprawdę dopiero przede mną. Wbrew pozorom dla mnie to bardzo ważne, gdy ktoś pisze, że kwiat jest "jego" lub nie. Ale zaznaczam, że dla mnie, nie dla każdego. Dlatego czasem się po cichu dziwię, dlaczego ktoś przedstawia tegoroczny przedsezonowy zakup jako swoje wypracowane kwitnienie, ale to już zupełnie inna kwestia.
Natomiast jest też dużo kaktusów, które kwitną i po moim zimowaniu, jak np. Strombocactus, gymnolki, czy mamilarie, ale one chyba same z siebie łatwo i chętnie kwitną. Wszystkie wiesz gdzie trzymam: na chłodnym parapecie przy drugim balkonie i na półkach naokiennych.
I tak na przykład; "moje" oczekujące kwitnienia to na przykład niezawodnie gymnolki:

Ale także uratowany Echinopsis multiplex, który w zeszłym roku mnie zachwycił kwiatami i zapachem:
Frajlejki też zawiązują pąki, ale często kwiaty nie zdążą się otworzyć. W tym roku zbieram nasiona i będę wysiewać jesienią, mogłam to w zasadzie na porządnie zrobić już nawet w zeszłym:

Na "nie moje" kwitnienia czekam z ogromną niecierpliwością - ale czy się doczekam?
Astrophytum myriostigma 'nudum' już się zażółca, więc lada dzień będzie kolejny kwiat:

Aylostera albiflora - aż mi serducho piknęło, jak je zobaczyłam!

Aylostera cajasensis - tu już chyba niedługo...? Od słońca zależy wszystko!

i zaczyna coś produkować Echinopsis subdenudata:
Jestem raczej zadowolona, bo jak na nie "moje" kaktusiarskie warunki, roślinki raczej dobrze rosną i to cieszy. Dałam im najlepsze warunki, jakie mogłam i chyba o to zresztą chodzi, aby mieć rośliny na miarę swoich możliwości. Niestety, błąd popełniłam przy tefrakach, więc one muszą znaleźć nowy dom, ale reszta - oby rosła zdrowo, czego i sobie, i Wam życzę
- nolina
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni
Uzbierałaś trochę cierniaków
Bardzo ładnie rosną,to widać, pączków mają dosyć dużo.
U mnie Frajlejki ,te co się ostały, też coś zaczynają produkować,ale ciężko im to idzie .Chyba przędziory miały zimą ...
Na pierwszym zdjęciu taki brązowy to co to za gymno
Ładniutki 
Bardzo ładnie rosną,to widać, pączków mają dosyć dużo.
U mnie Frajlejki ,te co się ostały, też coś zaczynają produkować,ale ciężko im to idzie .Chyba przędziory miały zimą ...
Na pierwszym zdjęciu taki brązowy to co to za gymno
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni
Małgosiu - to zwyczajne G. mihanovichii - przez przypadek mam ich kilka w różnych kolorach, w tym jedną variegatę. Jeden mi się coś zbiesił - ten czubek stał mu się taki rozlazły i nie bardzo wiem, o co chodzi. Ale kwitnąć zamierza, więc chyba mu to nie przeszkadza 



