Joasiu, liliowiec nr 1 to 'Diane Taylor'
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
. Co do pomidorów, to tak jak napisałam, zdecydowanie wolę uprawiać w gruncie. Zresztą guru upraw pomidorów twierdził to samo. Poza tym uprawiane w gruncie są smaczniejsze, słodsze, wygrzane na słońcu
![taniec :tan](./images/smiles/taniec.gif)
(ze szklarni można sobie kupić w sklepie
![gwizdanie ;:224](./images/smiles/whistling.gif)
). Jak masz w gruncie, to nawet jak wyjedziesz na 2 tygodnie na wczasy, nie musisz się martwić czy przeżyją. 3 lata temu miałam złamaną stopę, 5 tygodni w gipsie do połowy sierpnia. Przyjeżdżałam jak mnie ktoś przywiózł lub taksówką mniej więcej co 1,5 tygodnia - w sumie tylko po to żeby oberwać liście, opryskać zapobiegawczo i coś tam zebrać. Na podlewanie nie było już sił. A one wspaniale dały sobie radę
Co do chorób, to praktycznie pod chmurką odpadają dwie - szara pleśń i brązowa plamistość. Co do zarazy ziemniaczanej, to oczywiście w gruncie szybciej zaatakuje, ale jak jest jej masowe występowanie to w szklarni też atakuje
![ojoj ;:oj](./images/smiles/ojoj.png)
. Po prostu trzeba być czujnym, obserwować krzaki, robić przegląd co minimum 2-3 dni i opryskiwać zapobiegawczo jak się wyjeżdża lub rzadko bywa. No i mieć pod ręką ze 2 środki ochronne, żeby natychmiast jak się zauważy jedną plamkę opryskać
![hmm ;:131](./images/smiles/blush.gif)
. Tak robię od 20 lat i oprysków chemicznych mam w sezonie od 2 do 3 w bardziej deszczowe lata. W tym roku na Mazowszu pogoda sprzyja pomidorom, bo te deszczyki co były to przelotne a wiatr szybko osuszał krzaki - tylko cieplej w nocy by się przydało
![;:3](./images/smiles/slonko2.gif)
. Ja jak do tej pory opryskałam tylko raz herbatką tymiankową. A śor stoją na półce i się starzeją
Aniu, ale teraz pogoda się zmieniła i nawet od kilku lat nie było u nas zimnych ogrodników
![hmm ;:131](./images/smiles/blush.gif)
. Ja uwielbiam uprawiać pomidory, robić sadzonki, potem sadzenie, doglądanie no i oczywiście jedzenie i przerabianie na keczup
![cieszę się ;:1](./images/smiles/feliz.gif)
. A potem całą zimę mam dodatek do śniadanka czy obiadu. Jeszcze w tej chwili mam kilka słoiczków gęstego przecieru
![tup-tup ;:65](./images/smiles/smile073.gif)