Madzia -
T. argentea do moich najulubieńszych ulubieńców nie należy
Jak wiesz, wolę te bardziej zielone odmiany.
Ale ze względu na ten jej kwiat, chętnie nabyłabym sobie jeszcze trzecią,
oczywiście pod warunkiem, że wszystkie zakwitną, i to w tym samym czasie
Masz rację - wygląda bosko
Takiego stada maluszków zazdroszczę - pięknie wyglądają
Moje też dość dobrze znoszą te upały.
Ale chociaż są w zasadzie w półcieniu, to i tak co niektóre są ciut na końcach zaschnięte
No i nie mają tak jak Twoje - porannej rosy
Śliczności pokazujesz
