to są pierwsze co przyjechały, dwa lata temu:
teraz wyglądają po kolei tak:
Tillandsia plagiotrophica - wypuściła małe dziecko choć nie kwitła u mnie, i albo była już po kwitnieniu, albo ta tak ma, i rozkrzewiła się sama z siebie
Tillandsia bulbosa - przyjechała prawie kwitnąca, ale nie zdążyłam obfotografować kwiatu ... dziś ma już drugą dużą bulwkę i może zakwitnie latem...
Tillandsia pruinosa
i dwie Ionathy: Tillandsia ionantha var. Ionantha i Tillandsia ionantha var. Rubra - rubra (o ile to ona...) kwitła rok temu i teraz wyrasta pomału mała Ionathka
Tillandsia caput-medusae - najbardziej urosła, ale nie kwitnie... pewnie jest wciąż zbyt młoda, albo coś jej nie pasi... ale wtedy chyba by tak nie rosła...
W zeszłym roku jesienią przyjechały te piękności:
Tillandsia streptophylla - fajne, pokręcone liście jej się robią
Tillandsia argentea - delikatna piękność
Tillandsia filifolia - również filigranowa i delikatna, i właśnie zaczyna kwitnąć
Tillandsia circinata
Tillandsia brachycaulos var. Multiflora - zielona gwiazda
Tillandsia seleriana - taka gruba, śmieszna bulwa, podobna do selera? to porządny kawał oplątwy ...
A to już tegoroczne wiosenne nowości, które dołączyły do kolekcji ...
T. aeranthos - taka niby sucha, jak jakaś podeschnięta agawa a po dwóch tygodniach zaczął z niej pąk kwiatowy wychylać łepek ...
T. teunifolia - zielona, taka zwinięta przyjechała a teraz rozkłada rozetę ... fajna jest
T. butzii - podobno kapryśna panienka, sucho - źle, mokro - źle ... zobaczymy czy jej podpasi klimat parapetowy
T. ionantha var. Scaposa - kolejna Ionatha, przyjechała z zawiązanym pąkiem kwiatowym, zobaczymy jaka będzie
T. magnusiana - ta baaardzo mi się podoba, rośnie w taką kulę, bardzo delikatna i srebrzysta, śliczna jest
i ta jako niespodzianka dojechała, malusia ionatha, śliczna, bardzo czerwona i srebrzysta, zobaczymy jakie to maleństwo będzie, ma ok. 2 cm długości
Na razie to tyle

Czekam na kwitnienie moich panienek i będę załączać zdjęcia kwiatów
