Izuś /chatte, Dzięki za pochwalenie GPS-owych porządków 
 
 
Faktycznie, z punktu widzenia czystości, były one baaardzo udane.
Nawet nerwy, to szybsze spalanie kalorii, więc.... 
 
Co do 
The Fairy, to ona wcale nie taka miniatura ! 
Kwiatki i owszem, malutkie ale jest ich bez liku, 
 a i spod śniegu lubią sobie wystawać.
To róża nadająca się i do kubłów, i do formowania, i do okrywania terenu,
 wykorzystywana także jako forma szczepiona- płacząca.
 Słabo cięta, potrafi mieć pędy długości 1,5-2 m!!!!!!!
Ostro cięta  wiosną na 20-30cm, później wchodzi w kwitnienie
( musi odbudować pędy, w pierwszej kolejności) 
ale utrzymuje wzniesiony kształt rabatówki.
 Puszczona swobodnie - staje się roślina zadarniającą.
 Posadzona na szczycie muru oporowego , spada kaskadami lepiej, niż bluszcz.
Zdrowa, bujna, wspaniała.
17 razy uznana za różę roku !
Żelazne róże to minn.:
 'Flower Carpet Pink',
 'Flower Carpet Sunshine', 
 'Flower Carpet White',
 'The Fairy', 
 'Arthur Bell',
 'Bonica',
 'Ballerina' 
 'Jacques Cartier
 'New Dawn'
 'Iceberg'
Więc Izuś, mogę Cie tylko mocno wyściskac , za tak dobry wybór. :P 
Figi, dziękuję za dobre słowo i cieszę się, że będziemy miały nową koleżankę- forumkę :P 
Jak dojrzejesz do decyzji, załóż proszę, swój wątek ogródkowy,
 by zaspokoić naszą ciekawość i pozwolić się podglądać 
 
   
 
 Mam nadzieję, że to małe wścibstwo będzie, 
ku radości obustronnej = Twojej ( pochwały) i naszej ( podziwianie).
 Krzysiu
Krzysiu, taż i Ciebie chwalić mogę, aż pod Olimp ! 
Stań tylko przed lustrem, powyginaj się tu i ówdzie, porób łuczki
 i już...post będzie na Twą chwałę! 
 
   Asieńko,
Asieńko, nie czarujmy się  - pręgierze to KOSZMAR.
Łapy mnie świerzbią, by już, teraz, natychmiast oplatać róze,
ale przecież musze najpierw porządnie zaimpregnowac drewno,
 bo prawa częśc pergoli jest pod okapem.
 I woda z dachu leje się tam równo. 
Olej wolno się wchłania w tej tempraturze, więc jeszcze ze 2 tygodnie suszy by się przydały,
 by porządnie wysycić drewno impregnatem.
 A jak ja teraz będę piłowała te wystające końcówki?
 Jak pomyślę o balansowaniu na drabinie z wyrzynarką, 
to mnie jasna **** trafia! 
 
 
 Ale tam  

 , nie warto się podniecać po próżnicy.  
 
 
Grunt, że róże całe, połamaniec rurkowy przywiązany do pręgierzy i trzyma się dzielnie.
 Efekty wizualne, tak, jak napisałaś - potem. :P 
Izuś/ lisko, wiesz wydaje mi się, że warto znaleźć sobie poszukiwaną odmianę teraz
 i...   poprosić hodowcę o zaszczepienie jej na kiju.
 Miałabyś 
dokładnie to, czego potrzebujesz.  :P