ewarm - Ewa - aksamitki wysiałam po raz pierwszy od lat i chyba ostatni.
Wzeszły ładnie, potem większość po prostu zniknęła. Nic nie zostało, nawet śladu nie było

. Cieszyłam się, bo nie dość, że je lubię, to odmiany były ciekawe. Cóż, przeżyję

.
wanda7 - Wandziu, takie przęsła, kratki czy pergole są dość mocne i wystarczają na długo, jeśli można tak powiedzieć. Poza tym tworzą jakby małą architekturę. Ja mam tę jedną pergolę, a ogród zmienił swój wizerunek

. U mnie nie ma komu tego mocować, bo pewnie miałabym dużo więcej, pomimo, że ogród nie za duży

.
Fakt, mam trochę liliowców i teraz będą u mnie gościć w wątku. Są słabsze niż w ub. roku, ale myślę, że to przez suszę.
Ogród płynnie się zmienia, ale to wywołuje u mnie refleksję, że znowu zbliża się jesień

. Jest tak cudnie i tak mogłoby pozostać

.
jode22 - Jolu, nazywam go młynkiem do gałęzi. Mój jest Boscha; wrzuć w Google i wszystko będzie jasne. Nie warto innego, bo się nie nacieszysz zbyt długo. Mój jest stary, a teraz produkują takie, co kroją gałęzie do 4 cm średnicy, ale też ładnie mielą badyle roślin, na kawałki. Już kiedyś o nim pisałam i wiem, że
PEPSI go kupiła i jest chyba zadowolona, bo ja jeszcze żyję

.
Pelargonie kupimy w przyszłym roku nowe i będzie 'z głowy'. Są takie rośliny, które dają się przechować, ale tu kompletna porażka, jak widzę, nie tylko u mnie.
Moje 'błyszczki'
Hosta
Devon Green

Hosta
Lakeside Black Satin (

Hosta
Joseph

Hosta
Invicible
Hosta
Queen Josephin

spokój
