Witam wszystkich po dłuższej nieobecności we własnym wątku
Co tu dużo pisać, lepiej oglądać
Wydaje mi się, że w tym roku przesadziłam z ilością

Co my tu mamy - oregano, bazylia, szalwia, tymianek, goździki, heliotrop, wilczomlecz, przezimowana lawenda NICO, pelargonie Richard Hodgson, Jackie Totlis, Millfield Rose, Brookside Betty, lantana.
Powtórka z rozrywki, donica pełna pelargonii, czekam aż wszystkie zakwitną i będzie pięknie

Iglaczek jest pozostałością po świętach
Lantany, kolejne kwiaty, które zawitają u mnie na dłużej, oj tak
Chelsea star, Woods Surprise i prezent od Alenki, nie wiem co to
Milion bells
Mięta, lippia (uwielbiam) i lubczyk
Udanego końca weekendu

Pozdrawiam
