Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
legina
1000p
1000p
Posty: 1065
Od: 21 maja 2013, o 11:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

lester Twoje obawy o HT jakoś mnie nie przekonują.Środek ten stosuję od samego początku i nigdy nie miałem najmniejszego problemu.A pryskam nim pomidory,paprykę i ogórki.Robię to w godzinach wieczorowych,gdy temperatura jest niższa od +20*C.Być może jedną z przyczyn może być zwiększone stężenie nawozu ,gdy gleba podeschła. ;:304 ;:304
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
sajmon0609
200p
200p
Posty: 273
Od: 1 mar 2009, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Beskidy

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

nertu pisze:Na Ridomilu nie ma żadnej informacji ale I tak boję się że może jest za gorąco ;:145 a moje pomidorki jakoś dziwnie wygladają...w dodatku komunikat ZZ jest aktywny
Ale przy takiej pogodzie i temperaturze jaka teraz występuje ponad 30 c. zaraza jest nie aktywna w przyszłym tygodniu ma być chłodniej to opryskasz jak się boisz.
Alyaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2004
Od: 30 sie 2013, o 16:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Rybnik

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

Ja też opryski robię jak już słońce nie świeci bezpośrednio na liście (czyli u mnie po 18-tej). Spaliło mi je tylko raz, gdy dałam za dużo nawozu do oprysku. Ja tam wolę prysnąć nawet jak słońce i ciepło, bo zdarzają się chłodniejsze noce z rosą.

HT - pryskałam w sumie cały ogródek, w tym roku starym stężonym polewałam mrowiska i nic się nigdy nie działo (a nawet fasolę pryskałam koncentratem na mszyce).
Awatar użytkownika
Deerf
50p
50p
Posty: 72
Od: 19 maja 2010, o 17:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

lester pisze:Te zmiany pojawiły się na drugi dzień po oprysku HT i na dodatek tego dnia zabrakło im wody bo byłem w pracy a żona nie dopilnowała.Jak wróciłem ok godz 18 wszystkie krzaki były omdlałe.Natychmiast podlałem .Wczoraj trochę się podniosły ale wiele liści jest opuszczonych i zwłaszcza te górne mają baranie rogi.A co do azotu to mają nadmiar, wiem o tym.
Podlane mocno czy lekko? Bo jak mocno to może być jedna z przyczyn czyli zwiększone lub zmniejszone pobieranie danego pierwiastka.
Czy dokarmiane były fosorem ?
To samo pytanie do pozostałych z baranimi rogami :D

Przeglądam IUPPS i na dobrą sprawę pasują 2, ale częściowo:
1. niedobór manganu spowodowany:
Objaw:deformacja i zwijanie się najmłodszych liści, odbarwienie blaszek liściowych na całej powierzchni, jasne, cętkowane plamki.
- brakiem w podłożu
- wysokie odczynem pH
- brak światła
- nadmiar potasu (K), fosforu (P), wapnia (Ca), żelaza (Fe), miedzi (Cu)
- nadmierne nawilgocenie podłoża

2. Niedobór miedzi
Objaw zmiana wyglądu liści wierzchołkowych zwijanie starszych liści "rurkowato" a drobnienie najmłodszych, ogonki liściowe krótkie, liść sztywny.
- brak lub utrudnione pobieranie miedzi (Cu) przy odczynie podłoża pH powyżej 7,0 (podłoża organiczne) i pH powyżej 6,5-6,8 podłoża mineralne,
- przy nadmiernym nawożeniu azotem i fosforem

W obu przewija się fosfor. Ale po zdjęciach nie widać odbarwienia blaszek (Mn) i rurek (Cu) ...
Chwieją się w polu maki purpurowe
Jakimś marzącym, sennym, dziwnym chwianiem...
W słonecznym blasku południa mdlejące...
Awatar użytkownika
nertu
100p
100p
Posty: 174
Od: 6 kwie 2014, o 12:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

U mnie słońce o 20 też już nie swieci, ale temperature ma być 29 C!!
Raczej rzadko tak dlugo utrzymują się takie temperatury.
Dlatego moja obawa czy pomidory to zniosą dzielnie :wit
Ciesz się drobiazgami, a wielkie szczęście wejdzie w twoje życie. - Ola
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11334
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

Deerf napisałem o Gwarancie,bo Bravo stracił rejestrację a substancja czynna ta sama.To,że są "ograniczone dowody",można przeczytać na niemal wszystkim.Poczytaj ulotkę od Aspiryny f-my Bayer.Wg niej ,jednym opakowaniem można wytruć połowę W-wy,a drugą przyprawić o ciężkie kalectwo.
Awatar użytkownika
Deerf
50p
50p
Posty: 72
Od: 19 maja 2010, o 17:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

Strasznie dramatyzujecie z tą temperaturą:)
Wczoraj prognoza pogody wymusiła na mnie oprysk w tunelu w pierońskim słońcu w godzinach 10-11, z tym że na gruntowe bym się nie porwał, choć resztka poszła na dynię i cukinę. Oprysk na szarą, pojawiła się zawiązkach malinowego warszawskiego, chyba jakiś podatny na nią? Środek switch+mydło potasowe, bo niestety tymianek jeszcze się moczy w alkoholu. póki co to jedyny oprysk w kierunku patogenów.

Jak świeci słońce najlepiej zrezygnować z nawozów.
Jeśli środek ma ograniczenie temperaturowe jest napisane wprost (min lub/i max).
A co co nasłonecznienia, to było wałkowane, że nawet wodą można poparzyć, a jak się ma do tego temperatura gdy nie ma słońca? ano szybciej liście obeschną :)

Rozwiązanie problemu: wykonać oprysk o np 7-8 rano pod warunkiem że liście po nocy są suche. Ogólnie zawsze mam jakiś opór przed pryskaniem na noc, jedynie prognoza dłuższej złej pogody może to na mnie wymusić :)

edit
w zeszłym roku ridomilem pryskałem ziemniaki też w gorący dzień chyba o 17-18. Z tym że ful wypas mocznik, siarcza magnezu, bor i inne mikro. Nic im nie było, za wyjątkiem tych co 2 razy dostały bo zostało - lekkie popalenie liści pewnie od "ful wypasu"


Re:kaLo W tej chwili jest około 8 środków z chlorotalonilem w czystej postaci i 2 tyle w mieszaninach. Napisałem o bravo bo oba środki są od syngety i sami też tak piszą. Pytanie kto pierwszy wprowadził tą substancję temu należy się pierwszeństwo, ja nie wiem :)
A co do "ograniczonych dowodów" to część środków ma a część nie, te co mają w miarę możliwości wolę omijać, a bycie ludzkim królikiem doświadczalnym pozostawię innym.
Chwieją się w polu maki purpurowe
Jakimś marzącym, sennym, dziwnym chwianiem...
W słonecznym blasku południa mdlejące...
Awatar użytkownika
legina
1000p
1000p
Posty: 1065
Od: 21 maja 2013, o 11:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

Myślę,że przestrzeganie czasu oprysku,zgodnie z zaleceniami jak i zdrowym rozsądkiem,nie jest dramatyzowaniem,a po prostu stosowaniem się do tego aby nie wyrządzić roślinom krzywdy.Jednocześnie uzyskać planowane efekty w jej ochronie.W innym przypadku po co oprysk? ;:185 ;:136 ;:136
Awatar użytkownika
Deerf
50p
50p
Posty: 72
Od: 19 maja 2010, o 17:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

Przestrzeganie to jedno, a pozostawanie w częściach roślin pozostałości po substancji (lub/i jej metabolitów) to drugie i tego nie unikniesz bo wykracza to poza karencję. Świadczą o tym dopuszczalne normy zawartości w płodach rolnych i produktach spożywczych pozostałości po ŚOR. Poza tym koncerny przede wszystkim liczą $zmal jak :)

Pozwolę sobie zacytować jedno z moich ulubionych powiedzeń: "Tego się nie je, to jest na sprzedaż" lub jak kto woli "To jest na sprzedaż, tego się nie je" ... powiedział właściciel sadu wjeżdżając opryskiwaczem po raz 20
Chwieją się w polu maki purpurowe
Jakimś marzącym, sennym, dziwnym chwianiem...
W słonecznym blasku południa mdlejące...
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5162
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

A ja jeszcze dodam cytat z Hasła Ogrodniczego, że wykonano 23 opryski na pomidorach gruntowych i zabrakło jeszcze jednego, to by były prawie jak z spod osłon., dlatego ja nie uprawiam pomidorów gruntowych.
Awatar użytkownika
legina
1000p
1000p
Posty: 1065
Od: 21 maja 2013, o 11:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

Ja mam pomidory głównie w foliaku 6x3 m,i nowości w gruncie ok.20 szt.Oczywiście uprawiam je tylko dla potrzeb własnych.Od 3 lat nie zastosowałem żadnych środków chemicznych do zwalczania chorób.Stosowałem MW,OW, HT.I te środki mi wystarczały.W 2013 zastosowałem tylko wyciąg z greifruta na szarą pleśń.Myślę,że również w tym roku tak będzie.Dlatego też nie porównuję się do upraw wielkotowarowych,bo to inna bajka.A i nie martwię się o pozostałosci po chemii.W latach dziewiećdziesiątych miałem problem z malinówkami w gruncie,gdzie w przeciągu 2 dni wszystko padło.Dziś ten problem jak na razie po za mną. ;:136 ;:136
elektronic-27
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 15 sie 2012, o 18:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Pomidory - co im się stało?

Post »

Witam wszystkich.

Mam pod folią posadzone pomidory, mają już owoce (fakt że jeszcze zielone, ale mniejsza o to) i dzisiaj zauważyłem że coś się dzieje z liśćmi. Na całą folię tylko jeden jest nietknięty.

Co się z nimi dzieje? Kilka tygodni temu były pryskane Miedzianem. Gdzieś czytałem, że może im zaszkodzić przelanie, albo niewłaściwe podlewanie. Ale to wykluczam, są podlewane przed wieczorem, jak się ochłodzi, a woda stoi na dworze i się ogrzewa. Więc co je siekło?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
x-o-a
---
Posty: 764
Od: 13 mar 2015, o 18:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

Ile lat już uprawiasz pomidory w tym foliaku? Wcześniej nie było problemów? Jak dla mnie to okienko niewiele daje. Moim zdaniem one giną z przegrzania.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

W uprawie towarowej są inne rachunki. Tam nikt nie pozwoli sobie aby go choroba ubiegła, bo może pójść z torbami. Tam stosuje się śor jak tabletki antykoncepcyjne. :D
Awatar użytkownika
legina
1000p
1000p
Posty: 1065
Od: 21 maja 2013, o 11:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

Może to śmieszne,ale do stosowania OW ,zachęca mnie m.in.bardzo przyjemny zapach pozostający po oprysku octu winnego.Zgadzam się z Tobą Darku co do smaku pomidora gruntowego.Tyle,że i po moim foliaku wiatr hula cały dzień.Dodatkowy kłopot to jak dzisiejszej nocy po burzy o godz.2 wstawałem,aby go otworzyć.No i jeszcze jedno Mieciu,mój wiek już ogranicza stosowanie "ŚOR" o którym piszesz.;:306 ;:306 ;:136 ;:136
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”