
Syrop sosnowy
Re: Syrop sosnowy
Marzena gratuluję, że Tobie się udało! U mnie też ten syrop schodził bardzo szybko 

-
- 200p
- Posty: 260
- Od: 30 mar 2010, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica państwa
Re: Syrop sosnowy
Jeszcze nie robiłam i widzę, że też się spóźniłam...
Mam już za to zrobione z kwiatów mniszka, kwiatów dzikiego bzu, kwiatów głogu a wczoraj skończyłam robić z kwiatów akacji.

Re: Syrop sosnowy
Ann33 kwiaty bzu i głogu też zasypujesz tylko cukrem. czy przygotowujesz je jakoś inaczej?
-
- 200p
- Posty: 260
- Od: 30 mar 2010, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica państwa
Re: Syrop sosnowy
Smolka, na głóg już za późno. Kwiaty bzu jak i głogu: dodaję obraną, pokrojoną cytrynę (lub dwie w zależności ile mam kwiatków), zalewam wrzątkiem i odstawiam na 24 godziny, następnie dokładnie przecedzam, najlepiej przez płótno i doprowadzam do wrzenia dodając cukier (proporcja jest taka: 1:1, czyli ile płynu tyle cukru, np płynu masz 3 litry po przecedzeniu więc dodajesz 3 kg cukru). Smacznego. 

Re: Syrop sosnowy
Ann33 bardzo dziękuję za przepis
Na pewno przyda się na następny rok 


- annodomini
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1573
- Od: 13 sty 2008, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Słupska
Re: Syrop sosnowy
Młode przyrosty sosnowe, kroję na kawałki 2-3 cm. Wrzucam do dużego słoja, przesypuję grubo cukrem i każdą warstwę ubijam tłuczkiem. Tak długo, aż puści sok. Wtedy kolejna warstwa. Ma wierzch przysypuję grubo cukrem i tak zostawiam na słonecznym parapecie. Co kilka dni ubijam. Zlewam po 2 tygodniach do słoików i do "zimnego". Spiżarnia albo lodówka.
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
-
- 500p
- Posty: 912
- Od: 4 maja 2009, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stargard
Re: Syrop sosnowy
Ja robię prawie tak samo, ale jako, że dzieci mam już dorosłe na koniec dodaje trochę alkoholu (tak żeby całość miała poniżej 10%). Można wtedy przechowywać w barku (spiżarni niestety nie posiadam), a zimą dochodzi efekt lekko rozgrzewający, chociaż przez cały rok nie brak chętnych na "likarstwo".
Dorota
-
- 200p
- Posty: 302
- Od: 31 lip 2013, o 03:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zamość/Hrubieszów
Re: Syrop sosnowy
Kurcze chyba już za późno na zrobienie tego syropu, a taki miałam plan w tamtym roku, ale ciągle coś wypadało, aż w końcu zapomniałam. No nić teraz trzeba w kalendarzu czerwonym markerem zaznaczyć, żeby nie zapomnieć 

Pozdrawiam Asia 
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=86554" onclick="window.open(this.href);return false; - moje doniczkowe

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=86554" onclick="window.open(this.href);return false; - moje doniczkowe
Re: Syrop sosnowy
A z młodych, zielonych szyszek też chyba można zrobić?! 

- annodomini
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1573
- Od: 13 sty 2008, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Słupska
Re: Syrop sosnowy
O szyszkach nie słyszałem, ale kolega zrobił kiedyś imieniny, z wódką na pędach sosnowych, w tle. Miał tego raptem kilka litrów... Wszyscy uczestnicy wspomnianej biesiady, do dzisiaj zgodnie oświadczają - nigdy więcej 

Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
- Plumi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 971
- Od: 20 cze 2011, o 14:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: regiony tarnowskie
Re: Syrop sosnowy
smolka z zielonych szyszek sosny,świerku chyba też,robi sie syrop,nalewki i pyszny dżemik http://pinkcake.blox.pl/2015/05/Dzem-z- ... sosny.html
Kwiaty to resztki Raju.
- Baltazar
- 500p
- Posty: 894
- Od: 19 paź 2022, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Re: Syrop sosnowy
Chciałbym zrobić sobie syrop z pędów sosny. Mam starą niską sosnę. Zawsze było na niej dużo ładnych długich pędów niezależnie czy nisko czy wysoko. Pomyślałem że w tym roku zrobię w końcu skoro mam taki dobry dostęp.
Podchodzę więc pod moją sosnę bo w okolicy już pędy mają inne sosny na 10-20 cm a moja tylko na szczycie pędy a tam gdzie mogę dostać obrodziła w ogromne ilości kwiatów męskich i żeńskich. Nie powiem wygląda to ładnie ale wolałbym pędy w tym roku.
W związku z tym te pędy jeszcze urosną czy w tym roku moja sosenka ma "kwiecisty rok"? Aktualnie pędy w zasięgu dostępności to takie skromne ogonki na 2-4 cm (te wyższe są na szczycie ale ich nie dosięgnę).
Podchodzę więc pod moją sosnę bo w okolicy już pędy mają inne sosny na 10-20 cm a moja tylko na szczycie pędy a tam gdzie mogę dostać obrodziła w ogromne ilości kwiatów męskich i żeńskich. Nie powiem wygląda to ładnie ale wolałbym pędy w tym roku.
W związku z tym te pędy jeszcze urosną czy w tym roku moja sosenka ma "kwiecisty rok"? Aktualnie pędy w zasięgu dostępności to takie skromne ogonki na 2-4 cm (te wyższe są na szczycie ale ich nie dosięgnę).