Zielono mi w głowie i... na parapetach - cz.VI

[Arkadius121]

Witaj Justynko
Wróciłem się zaledwie do trzech stron i wolałem dalej nie bo chyba bym od Ciebie jutro przed południem wyszedł bo pokazujesz nam przepiękne kolorowe cudeńka
Sesje ze skrętnikami i z irysami rewelka,coś niezwykle pięknego na super fotkach
Pozdrówka.

[byna]

Justynko z taką różnorodnością irysów możesz otwierać prywatny ogród botaniczny. Aż mi szkoda, że nie mieszkam bliżej, bo byłabym pierwszą zwiedzająca i wąchająca te bajeczne kwiaty. Musiałaś wydać majątek na zakup takiej ilości pięknych odmian.

[trzynastka]

Nie wiedziałam że irysy mogą być tak fantastyczne jestem zauroczona

[justus27]

Iwek- tak, surfinię mam na zapach ;) Tym razem kolor nie był ważny przy wyborze ;)

Nieulozona-tak- o, to miło, że Masz tak piękne wspomnienia związane z irysami.
Akurat irysów nie pamiętam w babcinym ogrodzie. Były: floksy, róże, lilie i malwy.

Izary- haha... ja też uwielbiam irysy "tęczowe". Hmm...przeszukałam internet i chyba jest to odmiana: Back Street Affairle

Arkadius121- dziękuję za odwiedziny.
Jak się kocha rośliny...to pokazuje się je w pięknych "pozach".

Byna- niewiele mam irysowych odmian ;) Dopiero zaczynam je kolekcjonować. Poza tym niektóre irysy w tym roku nie zakwitły.
Wystarczy, co miesiąc odkładać na 1 lub 2 sztuki irysowe i można sobie pozwolić na zakupy tych cudownych kwiatów.
Wczoraj, w ramach odpoczynku, rozłożyłam sobie leżaczek obok irysowiska, w cieniu brzóz. Zapach roznoszący się wokół, zimny napój... odpoczywać tak mogłabym godzinami

Trzynastko- dziękuję za odwiedziny
Odmian irysowych są tysiące. Każda ma "to coś", co przykuwa wzrok. Ja pokochałam "przydymione" irysy, i w mocnych barwach, oraz te "piegowate".


Kolejna nowinka... cudowny płomień na rabacie irysowej.
Odmiana Blazing Beacon


W kwietniu kupiłam kilka irysów, kopanych z gruntu. O dziwo, dwa wypuściły pędy kwatowe.
Dwukolorowy irys, odmiana: But Beautiful



miszmasz irysowy...




W drewutni urządziłam miejsce (nareszcie ) dla hoi, epiphyllum i innych roślin.
Pierwsze skrętniki już stoją na regale osłoniętym folią do tuneli foliowych - ściany drewutni mają założone maty cieniujące:



Na mnie czeka wiaderko czereśni do włożenia do słoiczków

[trzynastka]

Justynko podziwiam Cię , masz tyle samozaparcia i tyle robisz i masz taką masę zieloności różnorodnych że aż nadziwić się nie mogę i jeszcze zaprawiasz kompoty normalnie szacun

[izary]

Po obejrzeniu Twoich kwiatów, stwierdzam, ze nie ma brzydkich irysów, każdy ma to coś w sobie
A czeresni dzis się objadłam po uszy, sąsiedzi mają taką wczesną odmianę i zaprosili do rwania

[Tulap]

BUT BEAUTIFUL YEEEEEEJAAAA
Co w nim jest,jaki piękny a prosty

[justus27]

Nie nadążam ze zdjęciami. Moje letniskowe miejsce dla hojek wygląda tak:



Zakwitły dwa epiphylla, żółte i łososiowe:




Pierwszy achimenes pokazał kwiatek fioletowy:



I zakwitła siewka skrętnikowa z 2014 roku, ze skrzyżowania Rulka x Scarlett:

[georginja]

Widzę ,że trochę hojki przycieniłaś. Ja tego nie zrobiłam i niektóre listki poprzypalały się. Mam nadzieję , że to im nie zaszkodzi bardzo.

[Edyta 74]

Widzę Justynko, że u Ciebie wiele roślin się wczasuje
Śliczna sieweczka

[justus27]

Georginja - tak. Hoje stoją w całkowitym cieniu. Jest kilka miejsc, gdzie promienie słoneczne sięgają, ale niewiele.
W tamtym roku większość hoi mi przypaliło, dlatego założyłam maty cieniujące w tym roku. Myślę, że słońce bezpośrednie ma "inne" promienie, niż przez szybę.

Edyta 74- tak, Zgadłaś.
W drewutni mają swoją miejscówkę: hoye, storczyki, epiphylla, hippeastra, skrętniki i inne, pojedyncze rośliny.

Półeczka z epiphyllami nie ma cieniówki:


Dawno fiołków nie pokazywałam...


Po lewej na pierwszym planie: Baby Brian; po prawej z przodu: Optimara Little Moonstone, w tle Rob's Boondoogle:


RS Wodewil


Ma's Winter Moon


Apache Midnight


Rob's Hippity - trwały kwiat i śliczne ma te falbanki:

[iksja]

O chyba odgapię miejscówkę dla hojek . To miejsce masz całe zacienione ?
Optimara Little Moonstone

[maadro]

Masz rację Justynko, każdy z irysów ma w sobie to "coś" co czyni go wyjątkowym.
Bardzo mi sie one podobają, ale tylko te rosnące a nie ścięte do bukietów, bo i takie są w sprzedaży na rynku.
Pokazałaś jak piszesz: "...moje maleńkie irysowisko ( a raczej jego początki), widoczne zza "krat" drewutni." , dziękuję za te fotki, bo o takie widoki rabatki właśnie prosiłam.
Pięknie jest u Ciebie i podoba mi się i przestrzeń i zieleń wsród których rosną Twoje śliczności.
Moje marzenia o hojach, to marzenia realizowane, jedynie czas jakiś musi upłynąć, żebym doczekała tak pięknie rozrośniętych i kwitnacych roślin jak Twoje.

[Renata1962]

Witaj nie wiem czym się zachwycać fiołki cudownie kwitną chylę czoła bo u mnie to marniusieńko
Irysy w ciekawych kolorach ,żółte epiphylla zachwycająca no i na dodatek jeszcze smakowite czereśnie

[Anetta]

Fajnie urządziłaś domek letniskowy dla hojek.
Epiphyllum znów muszę pochwalić, tym razem różowe, kremowe i białe, nigdy nie widziałam kwiatu na żywo.
Masz manię wrzucania do jednej doniczki kilku kwiatków ale to spore zaoszczędzenie miejsca i czasu na podlewanie w dodatku Twoim roślinkom to służy jak najbardziej chyba to też odgapię od Ciebie.
A o irysach to już nie mam pojęcia jak się wysłowić bo kolory mają niesamowite i te ich falbanki ech, tylko zapachu nie znam bo swoich nie wąchałam, może moje nie pachną.