Beatko, koło kur jest trochę pracy ale mając trzy czy pięć plus koguta miałbyś jajka i pół godziny pracy dziennie więcej. Do tego zakup paszy raz na jakiś czas.
Jagody kamczackie są smaczne gdy się lubi kwaśne. Ja lubię
Zazdroszczę tych kur bo uwielbiałam jako dziecko przebywając na wsi u cioci zbierać jajka,to szukanie fajne wspomnienia.Ale cóż nie można mieć wszystkiego.Ja też lubię kwaśne (choć moje nie były bardzo kwaśne) no i dlatego też długo nie były na krzaczorku
Aguś ja dopiero pierwsze jagódki podjadam, a Ty już takie zbiory!
Ciasta takie to ja najlubię różyczki i u mnie nieśmiało więc będziemy miały niedługo co fotografować, a ten widoczek ogólny to cudny jest
Jeszcze muszę pochwalić kurecki i kogucika
Dziękuję Marysiu
Z tymi jagodami to tak jest że przychodzi krytyczny moment i opadają przy pierwszym dotyku dlatego musiałam je zebrać.
Róża u mnie dopiero zaczęła. Stare mam trzy, które mogą kwitnąć. Nowe też kupiłam trzy ale chyba w tym roku kwiatów nie będzie...
Aga ta Twoja stokrotka wygląda na astra alpejskiego, tylko bardziej wyrośnięty, niż u mnie.
Jagód jeszcze nie zrywałam, tych wczesnych drobnych prawie nie ma, a odmianowe na leśnej części działki w cieniu jeszcze nie dojrzały. Dżem z jagody kamczackiej ma nie powtarzalny smak.
Śliczne masz kurki, przywołały wspomnienia, a ta woliera dla nich jest bardzo duża.
Aguś jak tam Twoje kiełki szparagowe, bo moich całkiem sporo. Mnie też czasem kusi powiększyć stadko, ale po co nie przejemy jaj, a sprzedawać nie ma komu musiałabym nawiązać stałe kontakty, a nie chce mi się
Dobrego dnia!
Cyma, dziękuję w imieniu mojego M bo to On się troszczy o te apartamenty i on łebki ucina. Ja się do tego nie biorę
Marysiu, z tym powiększeniem stada to waśnie chodzi o jajka. Jeśli nie chcesz sprzedawać to nie ma co powiększać.
Szparagi bez zmian, nadal mam dwa szczypiorki, ale to nic. Posadzę dwa i zobaczymy czy w ogóle lubią moją ziemię.
Aguś jak moje wyrosną to Ci wyślę, bo na razie traweczka ale idzie nieźle z dwóch trawek to nic nie będzie
A powiększenie stadka to jakoś tak idzie samo z siebie. Coś będę musiała dokupić, żeby odmładzać stadko
Coś za dużo tu dyskusji za mało zdjęć! Kur nie lubię, pamiętam w dzieciństwie łaziły luzem po całym podwórku, a ja co chwila wpadałam w g... Już sobie wyobrażam jakby takie stado wpadło w ogródek...
Kropelko, ja kury lubię za jajka, ale w ogrodzie ich nie znoszę
Dostałam paczuszkę od Ali-Biedronki
Tyle wszystkiego
Alu, jeszcze raz dzięki
Mam nareszcie upragnione orliki
Będę na nie chuchać i dmuchać by wszystko się udało i żeby rosły już u mnie
Mój chłop to jednak koleś
Wszystkie roślinki podlał, postawił w cieniu i jak wróciłam mogłam już spokojnie posadzić.
Vimen, mam żółty (wyrósł jeden z całej paczki) i różowy (wyrosły dwa ale jeden został złamany przez kota a drugi taki cherlawy że leży na ziemi i kwitnie ostatkiem sił). Nie lubią mnie czosnki nie lubią...