Wróciłam z wojaży , przejechałam całą Polskę , by przywieźć do siebie na wakacje Oliwkę . Podróż męcząca - , z przygodami - nieplanowanymi przesiadkami etc...
Ogród zastałam podlany , takoż tarasowce i pomidory i od razu zrobiłam przegląd co w trawie piszczy .
Zaczął się spektakl liliowców , jeżówek , pysznogłówek , róż etc...
Lideczko - witaj na starych śmieciach

- nie ma to jak w domu - prawda ? Nikt za nas nie zrobi tego , co wiemy najlepiej co jest do zrobienia

. Moje chłopaki podczas mojej nieobecności przez trzy dni nie podlewali doniczkowych roślin na parterze bo ... nie wiedzieli , że tam rosną

.
Pozdrawiam serdecznie

.
Jagodo Pomorska no tak - jestem niskiego wzrostu ... Tobie - zapewne byłabym pod pachę

. Nie narzekam pomimo tego i chyba coś w tym jest , że jestem wielka ...bagażem życiowych doświadczeń - czasem ciężkich do udźwignięcia - ale daję rady - przez siłę , którą mam w sobie ...siłę ducha

.
Dziękuję za miłe słowa

względem mojej skromnej osoby - jak i pod kątem roślin

.
Nie wiem , czy u mnie znalazłabyś inspirację do nasadzeń ... mam pomieszanie z poplątaniem - jednym słowem mydło i powidło ...
Buziaki
Iwonko ... nie jestem typem , że wszystko zrobione i czas na relaks ...gna mnie dalej - zresztą sama sobie przyczyniam zajęć . Tak lubię , by 'grafik ' mieć napięty .
Przetworów na razie nie robię - dopiero jak zaczną się lada moment maliny i pomidory .
Dziękuję za miłe słowa

.
Agusiu ...ostatnio mniej mnie - z prostej przyczyny - totalny brak czasu ...przelecę - niczym torpeda i już mnie nie ma ...Tak - mam Oliwkę u siebie ... więc trzeba dogadzać i nacieszyć się wspólnie spędzanym czasem

- a ten biegnie nieubłaganie .
Fotki robię późnym popołudniem ...i to nie zawsze zdążę .
Dziękuję za szczere pozdrowienia - nawzajem

...dla Gabi takoż " tulaski "

.
Kilka 'pstryknięć '....
