Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. III.

[Akwelan_2009]

Serdecznie dziękuję za odwiedziny w wątku i wyjątkowo miłe słowa o moich roślinach .

/ ... / a i z niecierpliwością czekam na pokazanie Twoich kolczastych piękności.

- rozumiem, że prawdopodobnie piszesz o kaktusach, niestety tych wspaniałych roślin nie mam i nie będę miał.

Bardzo chętnie pooglądałabym też roślinki z działki.

- będą, prawdopodobnie już w niezbyt odległym czasie, niech tylko zakwitną to nie omieszkam pokazać, mam kilka kwiatów wartych pokazania.

[maadro]

Mieczysławie, nie, nie chodzi mi o kaktusy, a wszystkie sukulenty, niektóre nawet kłujace.
Czasem wracam do wcześniej pokazywanych ich fotek... "bo są to rośliny, które nie mogą się nie podobać" jak napisałeś o nich w II części 26 sty 2013 r.
Podzielam Twoje zdanie i żałuję, że sama nie potrafię się takimi opiekować.

[tesia39]

Dawno mnie nie było Ale teraz nadrabiam zaległości i cieszę oczy tak wspaniałymi roślinami jak Twoje
Hoje masz niesamowicie rozrośnięte a kolekcja adenium zachwyca zarówno kształtami kaudeksów jak i kwiatami

[raflezja]

Piękne Mieciu!
Zarówno to co nad i pod ziemią. Przepraszam pod poziomem keramzytu i nad nim.
Jesteś stworzony do upraw hojowych. Podziwiam i kibicuję.

[Akwelan_2009]

Dziękuję za odwiedziny w wątku i miłe komentarze.
Wśród moich "podopiecznych chwilowy zastój, chociaż niezmordowanie kwitną "eskimoski", ale może w niedalekiej przyszłości, będę mógł pokazać kwiaty również na innych, są zapowiedzi - nie podaję nazw, żeby nie zapeszyć .
Żeby odświeżyć wątek, wstawiam fotki "braciszków grubasków"; jeden z nich stara się ukryć brzuszek pod podłożem:









- po "cichu" planuję jeszcze ten sezon przetrzymać Fockea edulis w doniczce w której rośnie obecnie, chociaż kaudex bardzo "rozpycha" się w podłożu - nad podłożem, widoczna jest tylko niewielka jego część. Część podłoża wypchnięta jest do góry, a część już wysypała się z doniczki. Jest to roślina bardzo "wygodna" (moim zdaniem) w opiece. Jak domaga się pić, kaudex robi się miękki i natychmiast po podlaniu jak "wypije" wodę z podstawki, pęcznieje i jest twardy jak przysłowiowy kamień.
Kaudex Fockea nataliensis nie rośnie tak intensywnie i rośnie nad podłożem. Roślina więcej "energii" kieruje do liści, które są dużo, dużo większe od listków Fockea edulis i są bardziej zróżnicowane kolorystycznie.

- drugi nie wstydzi się swojego "brzuszka" i eksponuje go nad podłożem:



- górna strona liści:



- i ich dolna strona:



- Fockea nataliensis jest bardzo lubiana przez przędziorki, muszę profilaktycznie spryskiwać co jakiś czas, natomiast Fockea edulis, wcale nie przypada im do gustu, mimo że rośnie u mnie już kilka lat, stoi obok swojego "kuzyna" to jeszcze nigdy nie była zaatakowana przez te pajęczaki.

[mrooofka]

Piękne "gniazdo" z Fockea edulis

[hen_s]

Super ładne, dorodne i doskonale utrzymane rośliny. Bardzo mi się podobają.

[piasek pustyni]

Imponująca roślina i w świetnej kondycji!

[maadro]

Pięknie pokazane eleganckie rośliny, Fockea nataliensis ma cudnie wybarwione listki.
Bardzo mi się podobają.

[ejacek]

Adenium i pozostałe rośliny - doskonałe

[Akwelan_2009]

Dziękuję za wizyty w wątku i miłe opinie o roślinach, którymi staram się możliwie dobrze opiekować.
Nie mam w swojej kolekcji roślin, które teraz u Forumowiczów kwitną kolorowymi wspaniałymi kwiatami, ale może się to po pewnym czasie zmieni . Wolno, ale stale rosną rośliny, które kwitną na "kolorowo". Na Adenium thai socotranum, po ubiegłorocznym ataku, a w zasadzie które zakupiłem z niezamawianym "gratisem" - dużą dawką przędziorków, nie ma śladu. Profilaktycznie co jakiś robię oprysk przeciw tym pajęczakom:





- nowy nabytek, którego listki bardzo mnie "kręciły" i nadal "kręcą" - udało się, już są młode korzonki i "coś" się zaczyna dziać przy nasadzie listków:



- za jakiś czas, jak wszystko będzie "szło" bez stresu, powinny być pierwsze kwiaty i to nawet sporo. Prawie przy każdym międzywęźlu jest jeden lub dwa "zarodki" z pakami kwiatowymi:



- ładnie wybarwiła swoje listki na soczystą zieleń:



- niezmordowane w kwitnieniu:







- po bardzo długim czasie bardzo, bardzo mizernego wzrostu, ruszyła bardzo efektownie. Większość listków wyrosło w tym sezonie. już miałem się z nią "pożegnać":



- i druga "oportunistka", która kosztowała mnie trochę nerwów, ale teraz w hydroponice, nadrabia stracony czas:



- jedna z moich ulubienic, która po "podróży" była bardzo, bardzo wymęczona, ale teraz cieszy swoim wyglądem, jeszcze nie kwitła i nic nie zapowiada, że w najbliższym czasie będą kwiaty:

[Farel]

Piękna hojowa dżungla z widokiem na małe baobaby

[ejacek]

którymi staram się możliwie dobrze opiekować

ja bym powiedział wzorowa opieka

[maryjan13]

Na hojach to ja się nie znam Mieczysławie,ale widzę,że zdrowo Ci rosną i pięknie kwitną.

[mrooofka]

Ja również o roślinach które pielęgnujesz nie wiem nic.... te ich listeczki wyglądają niesamowicie, jakby ktoś wziął cieniutki pędzelek i malował na nich wzory Widać Matka Natura jest wspaniałą artystką