Dziękuję za wizyty w wątku i miłe opinie o roślinach, którymi staram się możliwie dobrze opiekować.
Nie mam w swojej kolekcji roślin, które teraz u Forumowiczów kwitną kolorowymi wspaniałymi kwiatami, ale może się to po pewnym czasie zmieni

. Wolno, ale stale rosną rośliny, które kwitną na "kolorowo". Na Adenium thai socotranum, po ubiegłorocznym ataku, a w zasadzie które zakupiłem z niezamawianym "gratisem" - dużą dawką przędziorków, nie ma śladu. Profilaktycznie co jakiś robię oprysk przeciw tym pajęczakom:
- nowy nabytek, którego listki bardzo mnie "kręciły" i nadal "kręcą" - udało się, już są młode korzonki i "coś" się zaczyna dziać przy nasadzie listków:
- za jakiś czas, jak wszystko będzie "szło" bez stresu, powinny być pierwsze kwiaty i to nawet sporo. Prawie przy każdym międzywęźlu jest jeden lub dwa "zarodki" z pakami kwiatowymi:
- ładnie wybarwiła swoje listki na soczystą zieleń:
- niezmordowane w kwitnieniu:
- po bardzo długim czasie bardzo, bardzo mizernego wzrostu, ruszyła bardzo efektownie. Większość listków wyrosło w tym sezonie. już miałem się z nią "pożegnać":
- i druga "oportunistka", która kosztowała mnie trochę nerwów, ale teraz w hydroponice, nadrabia stracony czas:
- jedna z moich ulubienic, która po "podróży" była bardzo, bardzo wymęczona, ale teraz cieszy swoim wyglądem, jeszcze nie kwitła i nic nie zapowiada, że w najbliższym czasie będą kwiaty:
