
Z paliwem też nie jest źle bo na trochę czasu starcza.
niestety elektryk odpada ceny i waga agregatów mnie przerażają nawet gdybym zrobił i zakotwił w fundamencie klatkę na ten agregat to im lepiej go zabezpieczę tym "chłopaki" bardziej będą chcieli go wydobyć z tej klatkimlodzieniec pisze:Mam kose spalinowa Stihl FS 56, ale na Twój teren wystarczy podkaszarka np. Stihl FS 38, z giętym wałkiem. Jednak nie czarujmy się, na gładko tym nie skosisz. Co do ręcznej, to trzeba kosić regularnie, raz na 2 tygodnie to za mało. I troche czuć, że się pracowało. Wybór na rynku jest, nawet sa modele z koszem, trzeba jechać, obejrzeć, sprawdzić, jak się prowadzi. Na taki mały trawnik najlepsza byłaby elektryczna nawet taka 900 W.
A ile metrów tym obrabiasz? Jakoś boję się że niemarkowe urządzenie akumulatorowe 18V nie podoła koszeniu trawy. Miałem w źyciu kilka wkrętarek w ręku zaczynając na Lundach, Vertach, Einchelach zaczynając i na Makitach kończąc. Fajnie jakby dało się wypożyczyć takie urządzenie i przekonać się na własnej skórze.garczar pisze:Wymagania wysokie, trudno im będzie sprostać. Mogę polecić Tobie przycinarkę Lider model AW260-18 na akumulator. Łatwo się nią operuje, nie jest ciężka. Nie ma smrodu spalin ;) ale trochę hałasuje, jak to każdy sprzęt ogrodniczy. Chińczyk nie chińczyk, ja tam jestem zadowolony z niej. Poszukaj, ale wydaje mi się że w Twojej okolicy w razie czego powinni naprawiać ten sprzęt.