Madziu! Wszystkie lilaki jakie mam dostałam w poprzedniej firmie od pracowników (głównie Pana Wiesia i Pani Bożenki  

 ). U mnie to potężne krzaczory, choć część H prowadzi na drzewka, ale i rosną u mnie kilkanaście lat.
Co do pielęgnacji warzywnika... przypomnę Ci Twoje słowa za kilka tygodni!  

 Wstawiłam zdjęcie zaraz po zakończeniu wysiewów i będę je z rozmarzeniem oglądać, gdy rozpanoszą się na na tym skrawku ziemi chwaściory... 
 
Karolinko!  
 Pierwsze kaliny (tą pachnącą liliami i podwójną) kupiłam dopiero w zeszłym roku u Szmita i to troszkę pod wpływem namowy naszych Forumek, które ze mną były! Warto było!  
 
Ciekawe co mi z tej podwójnej wyrośnie... Zamiast wyciąć odrosty z podkładki kombinuję jak je bezpiecznie rozdzielić!  
 
Beatko! Nie strasz z tą biedą... choć jak będę nadal wydawała tyle na rośliny, to słowa Twojego taty mogą się dość szybko spełnić!  
 
Współczuję tego mrozu, a zwłaszcza strat.  

 U mnie coś było, bo są ślady, ale tak jakoś wybiórczo... 
 
Asiu! Jako, że niezapominajki są dwuletnie, ale ładnie się rozsiewają, wystarczy...nie obcinać przekwitłych kwiatostanów i nie pielić. Znaczy tylko pozostawić młode roślinki.  

 U mnie momentami niezapominajki traktowane są jak chwasty  

 A mama przywiozła przed laty dwie maleńkie roślinki od znajomej.  
 
