Petunia pendula z centrali nasiennej doniczek nie mierzyłam ale chyba 60 to jest a jeśli będzie za gęsto to nie będzie fajnie wyglądać? No tak tak mało cierpliwa jestem już bym chciała miec kolorowo na tarasie tylko jednego nie przemyślałam, że jak będzie padać to musze biegać z donicami je chować gdzieś wyczytałam, ze deszcz je niszczy...
Będzie ładnie tylko strasznie gęsto i będą ci szybko wysychały. Ja też mam balkon niezadaszony i już teraz mokną. Nic im nie jest. Nigdy nie zdejmowałam. Dopiero wielka ulewa może nieco zniszczyć kwiaty. Ale później to nie problem. Usuwasz Teraz kilka zniszczonych a za chwilę jest znów multum nowych.
Ja do 60 cm skrzynki sadzę po 4 albo nawet 5 sadzonek surfinii i owszem podlewać trzeba często nawet bardzo ale warto bo efekt jest taki że osoby które przechodzą koło mojego balkonu nie moga uwierzyć że to prawdziwe rośliny bo tworzy się z nich istny kwietny dywan,Tak że warto sadzić gęsto tylko trzeba pamiętać o regularnym podlewaniu i nawożeniu.
Zdecydowanie za dużo te 5 sadzonek do 60 . Korzenie nie mają miejsca i nie będą się ładnie rozrastac. To tylko osłabia kondycję rośliny. Dla mnie 3 sadzonki było za dużo i jedną przesadzilam.
Może i za dużo ale skoro ogrodnicy sadzą do ampla po 3 a czasem nawet 4 sadzonki i dają rade to 5 w skrzynce 60 też daje radę ja tak sadzę już 4 sezon i moimi surfiniami wszyscy się zachwycają.
Ja dziś już nie wytrzymałam i sobie sprawiłam petunie już kwitnące do doniczki swoją drogą kwiaciarnie tak nie powinny stać z kwiatami na dworze no normalnie człowiek obojetnie przejść nie może, zawsze z siatką wróci
Natalia a myślisz, że mimo to, że mam swoje z siewu, żadnej nie dokupiłam :P hehe oczywiscie, że polazłam, zobaczyłam, i kupiłam, bo już tyle kwiatków miała
Manek a jak myślisz dlaczego sadzą tyle sadzonek? Żeby efekt był jak najlepszy na początku sezonu a potem te rośliny wyglądają źle bo korzenie nie mają miejsca . Moja babcia kupiła w zeszłym roku donice wypchana po brzegi surfiniami i pięknie kwitly ale do lipca potem zrobiły się brzydkie i już nie chciały kwitnąć tak jak wcześniej. Jak nie wierzysz to zrób eksperyment. Posadz w jednej 5 w innej 2 lub 3 a w sierpniu te drugie będą bardziej okazałe. No ale to moje zdanie Ty możesz. oczywiście mieć inne.
Moje petunie coraz ładniejsze. pPozdrawiam
To w ogóle nie jest dobry pomysł. Tak czytam i wydaje mi się, że Manek ma swój wyrobiony pogląd i nie szuka tu rady. Ja w tamtym roku miałam trzy w skrzynkach 60. Ścisk miały straszny. Podlewać musiałam i cztery razy dziennie. Jak mnie nie było pół dnia to wracałam do zwiędniętych roślin. Przez to były bardziej osłabione i pod koniec sierpnia zjadł je mączniak.
Nie będę się wypowiadać, bo moje petunie są tak gęste, że jedna zajmuje 40cm. Jednak jak ktoś ma badylki pojedyńcze to niech pcha po 5 na 60 cm, bo inaczej wcale nie będzie efektu.
Ja w tym roku kupiłam też gotowe sadzonki ale tylko dlatego że powierzchnia parapetow ograniczona, begonie, lobelie, cynie, troche bylinek i już po prostu nie bylo miejsca na petunie. A posadziłam je pojedyńczo, jedna roślinka do jednej okrągłej doniczki, wyglądają pięknie zobaczymy czy to był dobry pomysł.
Moje petunie pomalutku rosną i już mam pierwszego kwiatka Pierwszy zakwitł ten najmniejszy, bo nie go nie uszczykiwałam cieszę ,że jest inny niż te co miałam w tamtym roku może będzie więcej takich niespodzianek
Asiu. Ja też będę miała taki. Jeszcze całkiem się nie otworzył, ale tak wygląda. Cudne te niespodzianki. Każda inna i niepowtarzalna. Chyba dlatego sianie tak cieszy. Widzę, że będziesz miała stojące i zwisające.
Tak Jolu , w petuniach
, które same siejemy to jest najlepsze ze nie wiemy do końca jakie kolory u nas zawitają
U mnie w zeszłym roku były odcienie różu. A tu taka niespodzianka