Piszesz, że przy minimum staranności cieszyłaś sie swoimi pomidorami i że sie udało.
Życzę więc udanych zbiorów balkonowych w tym sezonie
Mnie się nie udało..tzn. pomidorki, pomimo wielkiej staranności, nawet w 10% nie zrekompensowały moich starań.
Ciągłe zacienianie południowego balkonu, gdzie liście mocno cierpiały,
ogromne ilości wody (miałam 6 donic), zasłanianie przed deszczem..itd, itd...
W tym sezonie rezygnuję z uprawy balkonowej. Dla mnie to było więcej stresu niż przyjemności .
Ale wszystkim "Balkonowcom", życzę radości z uprawy

Piękno leży w oku patrzącego.
serdeczności - Julia